Gdyby to się zachowało… 7 miejsc w Gdańsku, które mogłyby wyglądać ZUPEŁNIE inaczej

G

Cześć Przyjaciele!

Wchodząc głębiej w historię Gdańska dochodzi się do pewnego oczywistego faktu, iż dawniej Gdańsk wyglądał inaczej. W wielu miejscach było to ZUPEŁNIE inne miasto niż dzisiaj.

Niedawno zadałem sobie pytanie: a gdyby to się zachowało? Jak wyglądałby Gdańsk, gdyby nie tragiczna momentami historia?

Zebrałem siedem przykładów miejsc w Gdańsku, które mogłyby wyglądać ZUPEŁNIE inaczej, jednak walec historii przejechał się po nich bez żalu.

Co myślicie o tych budynkach/widokach/miejscach? Uważacie, że lepiej byłoby, gdyby się zachowały czy jednak dobrze się stało i aktualnie wyglądają one odpowiednio?

Zapraszam serdecznie do zestawienia SIEDMIU MIEJSC W GDAŃSKU, które mogłyby wyglądać ZUPEŁNIE inaczej!


1. Klasztor Reformatów na Chełmie

Zacznę nietypowo, bo poza Historycznym Śródmieściem Gdańska, choć niedaleko niego, na Chełmie. Aktualnie krajobraz tzw. “starego” Chełmu (Chełma?) charakteryzuje się blokami i domami zbudowanymi w latach 40-tych XX wieku. Warto jednocześnie zdać sobie sprawę, że krajobraz dzielnicy, który znamy dzisiaj, nie był zawsze taki sam. Historia Chełmu jest dużo dłuższa, ale najciekawiej było tutaj w XVII, XVIII i XIX wieku.

Otóż na początku siedemnastego stulecia biskup i kapituła włocławska (wówczas Chełm należał do kapituły włocławskiej) pragnęli budowy świątyni katolickiej blisko murów miejskich. Nastąpiło to w 1674 roku, kiedy to zbudowano Kościół pw. Św. Antoniego z Padwy.

https://www.gdansk.pl/historia-gdanska/historie-gdanskie/chelm-i-gdanskie-procesje,a,224679

W XVIII wieku król Prus – Fryderyka II – po pierwszym rozbiorze Polski, utworzył Zjednoczone Miasto Chełm, do którego należały, prócz Chełmu, Siedlce, Św. Wojciech i Stare Szkoty. Centrum nowego miasta z Ratuszem, Pocztą i siatką ulic był właśnie Chełm. Niestety na początku XIX wieku, w wyniku dwóch oblężeń, całą tkankę miejską oraz klasztor z kościołem, trzeba było zniszczyć.

Jestem ciekaw jak prezentowało się wówczas skrzyżowanie obecnych ulic Reformackiej, Hirszfelda i Stoczniowców. To musiało być ZUPEŁNIE inne miejsce!

2. Wyspa Spichrzów

Wyspa Spichrzów jest jednym z tych miejsc, które świadczą o wyjątkowości i bogactwie dawnego Gdańska. Owszem, wiele miast posiadało spichlerze, znajdziemy je w Bydgoszczy, Toruniu, Elblągu, jednakże w Gdańsku było ich w najlepszym czasie ponad 300! Na dzielnicę spichlerzy przeznaczono teren za Motławą (względem Głównego (Prawego) Miasta), który z czasem stał się wyspą. Wiele jest zdjęć bądź rycin przedstawiających krajobraz szachulcowych frontów starych magazynów. Jakże malowniczo wyglądałyby dzisiaj – wzdychamy.

Niestety II Wojna Światowa unicestwiła niemal całą (w dużej mierze drewnianą) zabudowę. Ostało się kilka (często fragmentarycznie) zabytkowych magazynów. Po wojnie część z nich odbudowano. Aktualnie Wyspa Spichrzów jest “najgorętszym” adresem w Gdańsku, choć nie przypomina tego samego miejsca co przed wojną.

Z jednej strony cieszę się ze zmian, nowych budynków, niektórych fasad, jednakże całość nie umywa się do malowniczej pierzei spichlerzy, które stały tutaj dawniej.

Archiwalna fotografia: fotopolska.eu

3. Uliczka Malarska

Spacerując Podwalem Staromiejskim, można się natknąć na kamienną tablicę w chodniku, informującą, iż w kierunku Kościoła Św. Brygidy, wiodła uliczka Malarska. Patrząc na archiwalne fotografie i stan aktualny, ciężko uwierzyć, że to to samo miejsce. Urocza, choć skromnie zabudowana uliczka, prowadziła w kierunku Kościoła Św. Brygidy. Tego typu zaułków było na Starym Mieście więcej, niestety po II Wojnie Światowej zaniechano odbudowy kamieniczek, stawiając na obiekty monumentalne. Ta część Gdańska na długo straciła swój urok.

Archiwalna fotografia: fotopolska.eu

4. Wiadrownia

Wiadrownia to część Starego Miasta, ulokowana między Kanałem Raduni, ulicą Stara Stocznia i Wałową. Rada Miasta przekazała ten teren w 1540 roku rzemieślnikom wytwarzającym drewniane wiadra. W XVII wieku zaczęto stawiać domy mieszkalne, w w latach 1733-1739 zbudowano Dwór Wiadrowników. Przeuroczy fragment miasta niestety uległ zagładzie w 1945 roku. Obecnie większą część dawnej Wiadrowni zajmuje Muzeum II Wojny Światowej.

Choć budynek jest ciekawy i ważny, życzyłbym sobie, aby zachowała się historyczna tkanka Wiadrowni. A Wy?

Archiwalna fotografia: fotopolska.eu

5. Targ Drzewny

Przed wojną wokół Targu Drzewnego, zlokalizowane były eleganckie, wielkomiejskie kamienice, pokazujące wielkomiejskość Gdańska. Na samym środku zaś stał Pomnik upamiętniający toczone w latach 1864, 1866 i 1870-1871 przez Prusy wojny. Wojna mocno zniszczyła monumentalną, śródmiejską zabudowę, której niestety nie odbudowano po wojnie. Nowa szata Targu Drzewnego nie jest godna salonu wspaniałego miasta. Gdyby to się zachowało…

Archiwalna fotografia: fotopolska.eu

6. Targ Węglowy

Bardzo podobne losy spotkały położony po sąsiedzku Targ Węglowy. Piękne, zdobne kamienice i wykwintne Domy Handlowe tworzyły eleganckie pierzeje, zamykające jedno z bardziej miejskich wnętrz Gdańska. Ponadto Targ Węglowy był przed wojną swego rodzaju centrum przesiadkowym, gdyż wiele linii tramwajowych przez niego przejeżdżało. Aktualnie zachodniej pierzei można powiedzieć nie ma, wschodniej nie odbudowano, zostawiając widok na mury obronne (swoją drogą w tragicznym stanie). Plac przez większość roku służy jako parking. Bardzo szkoda tak dobrego miejsca. A gdyby to się zachowało…

Archiwalna fotografia: fotopolska.eu

7. Ulica Czarne Morze

Ulica Czarne Morze (Schwarzes Meer) biegła u podnóża Biskupiej Górki, mniej więcej w miejscu jezdni trasy W-Z. Swą nazwę wzięła od wyrobiska i powstałego tam stawu z ciemną, zawiesistą wodą. Przeskoczmy do XIX wieku, kiedy to zniwelowano wały i zasypano fosy, a miasto mogło odetchnąć. Ul. Czarne Morze była zabudowana solidnymi kamienicami, w których mieszkali różni ludzie – robotnicy, urzędnicy, kupcy bądź rzemieślnicy.

W 1945 roku zabudowa ulicy Czarne Morze legła w gruzach. Później zbudowano w tym miejscu Trasę W-Z (Aleja Armii Krajowej). Cała okolica jest ZUPEŁNIE niepodobna do tego co widział w dzieciństwie Brunon Zwarra. A gdyby to się zachowało…


Kilka (ważnych) słów na koniec

Dziękuję Wam serdecznie za wizytę na blogu i lekturę artykułu. Liczę na to, że rozbudziłem Waszą wyobraźnie. Napiszcie mi proszę jakie inne miejsca, gdyby się zachowało, mogłyby zachwycać do dzisiaj?

A tutaj możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam Was serdecznie do obserwowania mnie na FB i IG, gdzie regularnie wrzucam zdjęcia oraz dzielę się przemyśleniami na temat Gdańska.

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa