“Spojrzenie na Gdańsk” ze wzgórza nad Wrzeszczem.

&

W czwartek 27 października o godzinie 13:00 grupa kilkudziesięciu osób poznała kolejne “Spojrzenie na Gdańsk”. Program o tej samej nazwie ma na celu odsłonięcie kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu widoków w Gdańsku. Postanowiłem wybrać się do Wrzeszcza sprawdzić jaki krajobraz przygotowali studenci architektury współpracujący z Działem Rozwoju Przestrzeni Publicznej w ZDiZ.

Jak czytam miasto.

Nim dotarłem na ulicę Podleśną i do lasu oglądać na nowo zaaranżowany pejzaż, co innego zwróciło moją uwagę. Odbijając z Al. Grunwaldzkiej w stronę lasu zauważyłem stopniową zmianę klimatu. Aleja Grunwaldzka to epicentrum miejskiego zgiełku, intensywna, różnoraka zabudowa w tym wieżowiec jako symbol możliwości miasta. Ruch pieszy, rowerowy, tramwajowy a przede wszystkim samochodowy jest tutaj ogromny. W końcu to główna trasa przelotowa przez Gdańsk i całe trójmiasto. Podążając w stronę lasu pojawiają się takie ulice jak Jesionowa, De Gaulle’a czy Partyzantów. Nadal dominuje spójna, pierzejowa zabudowa. Szczególnie ul. Partyzantów jest intensywnie użytkowana choć ciężko porównywać jej zgiełk do tego z Al. Grunwaldzkiej. Idąc dalej mamy takie ulice jest Batorego, Topolowa czy Podleśna. Zabudowa staję się bardziej “luźno” ułożona, jest wiele więcej zieleni i zdecydowanie mniej hałasu. I tak wchodzimy na Podleśną Polanę, miejsce przejścia. Za plecami zostaje miasto, przed oczyma otwiera się połać jesiennych koron drzew. Wszystko spina trawiasta polana, będąc strefą wejścia do lasu. Wchodząc do lasu miasto jest już za leśną kurtyną a pod nogami rozpościera się dywan z liści. Kurtyna uchyla się już kawałek dalej nad kortami tenisowymi. Nowo zaaranżowany punkt widokowy daje każdemu chętnemu spojrzeć z leśnej głuszy na tętniące życiem miasto i Zatokę Gdańską na horyzoncie. A jak tutaj trafić ? Wystarczy wejść na Podleśną Polanę i kierować się na prawo od boiska. Nieco przed kortami tenisowymi odbijacie w ścieżkę, która po chwili znika w leśnej gęstwinie. Idziecie dalej, trochę po górkę i skręcacie w lewo, ponownie prosto i pod górkę i znowu w lewo. Z daleka widać “sznurki” rozwieszone między drzewami, to właśnie to miejsce 🙂  

Epicentrum miejskiego zgiełku.
Robi się ciszej 🙂
Podleśna Polana miejscem przejścia między miastem a lasem.

Nowe “Spojrzenie na Gdańsk” we Wrzeszczu 🙂

Gdy byłem tutaj po raz pierwszy widoczność nie dała cieszyć się nowym “spojrzeniem na Gdańsk”. Wczoraj pogoda uległa poprawie a dochodząc do miejsca, gdzie zaczyna się oś widokowa pomyślałem – WOW ! Krajobraz otwiera się na zabudowę i czerwone dachy Wrzeszcza, gdzie można dojrzeć obie galerie handlowe, dawny Browar czy wieża Kościoła Św. Stanisława Biskupa oraz kilka punktowców. Zabudowa Wrzeszcza przechodzi w masyw Zaspiańskich bloków, na którymi morze mieni się w niebieskiej barwie, a po którym płynie kilka statków. Z prawej strony widoczny jest Wieżowiec Neptun a daleko za nim Pomnik Obrońców Westerplatte czy Latarnia Morska. Krajobraz dużo bardziej imponujący aniżeli ten w Oliwie oddany jako pierwszy w ramach programu “Spojrzenie na Gdańsk”.

Las przechodzi w zabudowę Wrzeszcza, dalej bloki na Zaspie i morze 🙂
Szerzej 🙂
Oś widokowa zaczyna się w lesie a kończy na Zatoce Gdańskiej.

Zatem idąc Al. Grunwaldzką wiedz przyjacielu, iż tylko kilka chwil spaceru stąd jest zupełnie inny świat. Może warto zmienić otoczenie oraz perspektywę ?

Dziękuję, że jesteście ze mną przy kolejnym wpisie. Na serio jestem wdzięczny. Podzielcie się tym postem ze swoimi znajomymi, komentujcie. Zapraszam na facebook, gdzie jeszcze więcej znanego/nieznanego Gdańska


https://www.facebook.com/7zdjeczgdanska/

Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym ! Pozdrawiam, Cześć ! 🙂

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

komentarzy

Skomentuj Kamil Sulewski Anuluj odpowiedź

    • Z tego co pamiętam, jest to element jakiejś instalacji artystycznej. Generalnie przy otwieraniu każdego z tych punktów widokowych, można było np. posłuchać muzyki, zobaczyć właśnie jakąś instalacje itp.

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa