Pomysł na dzień w Gdańsku #2 – przeciekawe Brzeźno, wieczorne Główne Miasto i syty obiad

P

Cześć Przyjaciele!

Koszty noclegów w Gdańsku, szczególnie latem, są wyjątkowo wysokie. Nie każdego stać na taki wydatek, zatem dla tych z Was, którzy chcieliby zaoszczędzić, mam pomysł na dzień w Gdańsku.

Sposobów na spędzenie czasu w ciągu jednego dnia w Gdańsku jest bez liku. Osobiście zachęcam, by połączyć miejsce nieoczywiste z takim, które zazwyczaj odwiedzamy, przyjeżdżając do stolicy Pomorza.

Rozpoczynamy w ten sposób nową serię wpisów, którymi chciałbym Was zainspirować do pomysłowego zwiedzania Gdańska.

Dlaczego to robię? Urodziłem się w Gdańsku i mieszkałem przez ponad 33 lata (od niedawna mieszkam w niedalekiej Bydgoszczy). Od kilkunastu lat interesuje się mym ukochanym miastem, zaś od niemal dziesięciu prowadzę niniejszą stronę, na której znajdziecie grubo ponad 900 artykułów.

Jeśli chcielibyście mi się jakoś odwdzięczyć, możecie to zrobić, stawiając mi wirtualną kawkę. Dzięki temu będę mógł spokojnie prowadzić bloga, odwiedzać jak najczęściej Gdańsk i pokazywać Wam świetne miejsca (w tym wiele mało znanych).

Kliknij w przycisk poniżej, aby dowiedzieć się jak to zrobić 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tym razem mam dla Was pomysł, w którym połączycie zwiedzanie nadmorskiej dzielnicy, obiad na terenie postoczniowym i wieczorne odkrywanie Głównego Miasta. Będzie wakacyjnie, ale i nastrojowo, zaś miejscówkę z jedzonkiem niewątpliwie odwiedzicie po raz kolejny.

Zapraszam Was serdecznie do lektury!


Gdańsk i morze… Całkiem niedawno jeden z komentujących moje posty na facebook’u napisał, iż Gdańsk stoi tyłkiem do morza. Owszem, największe miasto północnej Polski nie podchodzi z zabudową nad samą Zatokę Gdańską, ale to uważam za WYJĄTKOWY ATUT.

Zaczynamy od Brzeźna

Ponad 20 km plaż robi wrażenie, tym bardziej, że znaczna część zaplecza plaż to lasy, parki i rezerwaty, a więc piękna natura. Mamy jednak wyjątek, a jest nim Brzeźno. Tutaj zabudowa dość odważnie styka się z linią brzegową, ale co istotne, przy samej promenadzie i plaży stoją raczej niskie budynki.

Właśnie od Brzeźna proponuje Wam zacząć dzień w Gdańsku. Dostaniecie się tutaj tramwajem numer 3 spod Dworca Głównego (kolejowego) bądź tramwajem numer 5 z Oliwy i Wrzeszcza. Najlepiej będzie, jak wysiądziecie na przystanku “Brzeźno Dom Zdrojowy”. Podróż z centrum miasta do Brzeźna trwa około 27 minut.

Brzeźno w letniej porze jest najbardziej rozchwytywaną z nadmorskich dzielnic Gdańska, niech więc Was nie zdziwią tłumy na plażach i deptakach. Jednocześnie, poza tym wszystkim, znajdziecie tutaj szereg na prawdę fascynujących miejsc. Warto dodać, że poza sezonem Brzeźno jest fajne i kameralne, a spacery dodają energii.

Niewątpliwie WARTO zobaczyć XIX-wieczny Dom Zdrojowy, który całkiem niedawno przeszedł remont, przejść się Parkiem Brzeźnieńskim i trafić na uliczki (Północna, Młodzieży Polskiej) starej wioski rybackiej. Zdziwicie się jak wygląda Brzeźno tuż obok pełnej wczasowiczów plaży. A na plażę i molo też poświęćcie dwie chwile. 😉

Jeśli chcecie, możecie skorzystać z mojego przewodnika po Brzeźnie, który wkładam Wam TUTAJ.

Jedziemy na obiad!

Po takim spacerowaniu musieliście zgłodnieć. I dobrze, bo mam dla Was świetną rekomendacje kulinarną. W tym celu musicie się udać na tereny postoczniowe. Z Brzeźna bierzecie tramwaj numer 3, przesiadacie się na przystanku “Reja” w tramwaj numer 8, wysiadając na przystanku “Plac Solidarności”. Z przystanku to już tylko 400 metrów, trasę oznaczyłem Wam na mapce poniżej.

Miejsce jest niepozorne, ale mocarne jeśli chodzi o porcje i smak obiadów! Bar Osiemdziesiątka zlokalizowany jest w niewielkim budynku między ulicami Popiełuszki, Nowomiejską i Narzędziowców. Cena drugiego dania wynosi 36 zł, ale dostajecie porcję jak u Babci. A to wszystko we wnętrzu, które przenosi kilkadziesiąt lat wstecz.

Stare Miasto i Główne Miasto

Najedzeni, możecie udać się na dalsze zwiedzanie. Myślę, że wizyta w Gdańsku nie może się obyć bez spaceru po Starym Mieście i Głównym Mieście. Całkiem blisko baru, w którym posililiście się obiadem, znajdziecie Liceum nr. I, którego absolwentami są śp. Paweł Adamowicz i premier Donald Tusk. Kawałek dalej mamy słynną Bibliotekę PAN oraz Kościół Św. Jakuba. Ulica Rajska zaś skupia kilka istotnych dla Starego Miasta zabytków – Wielki Młyn, Ratusz Staromiejski i Kościół Św. Katarzyny. Wielki Młyn zdecydowanie WARTO odwiedzić ze względu na mieszczące się w nim Muzeum Bursztynu.

Zbliżając się pod Podwala Staromiejskiego, dochodzicie do Głównego Miasta, a więc najsławniejszej dzielnicy Gdańska. Zestawienie Hali Targowej, szczytów Kościoła Św. Mikołaja, wieży Bazyliki Mariackiej i Baszty Jacek ROBI WRAŻENIE! Kolejnymi ulicami dochodzicie do ulicy Długiej, najważniejszej i najbardziej wystawnej ulicy Głównego Miasta. Kolejny jest Długi Targ, a tam Fontanna Neptuna, Dwór Artusa i Ratusz Głównego Miasta. Za Zieloną Bramą czeka już Motława, nad którą biegnie promenada o nazwie Długie Pobrzeże, choć w rzeczywistości to nabrzeże. Charakter dawnego portu jest zupełnie inny, aniżeli ten na ulicach, co tylko uatrakcyjnia spacer. Wieczorkiem nastrój Gdańska rośnie, zatem w zależności od pory roku, poznacie nocną odsłonę miasta.


Kilka (ważnych) słów na koniec

Myślę, a nawet jestem pewien, że tak spędzony dzień w Gdańsku, zapamiętacie na długo. Natura w postaci plaży, parku, morza w Brzeźnie, pyszny obiad w otoczeniu stoczniowych hal i miły wieczorny spacer po Starym i Głównym Mieście.

Dziękuję za wizytę na blogu i lekturę nowego artykułu. Dajcie znać, jak podoba się Wam tego typu pomysł na dzień w Gdańsku. Z biegiem czasu będą inne, dostosowane do pory roku, imprez itp.

A tutaj możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam Was serdecznie do obserwowania mnie na FB i IG, gdzie regularnie wrzucam zdjęcia oraz dzielę się przemyśleniami na temat Gdańska.

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa