Jesteśmy powtarzalni względem miasta, ale… wiecie, że można inaczej?

J

Witam w ten piękny, świąteczny dzień!

W ostatnią niedzielę, jak zresztą zwykle, byłem na mszy w Kościele Św. Mikołaja. Kapłan w homilii za motyw przewodni wziął sobie powtarzalność. Artur Rojek swoją ostatnią płytę nazwał “składam się z ciągłych powtórzeń” – powiedział ksiądz.

Jesteśmy powtarzalni, codziennie robimy – mniej lub bardziej – to samo. Mamy pewne schematy w głowach. Czasami nas to denerwuje, a czasami nawet tego nie dostrzegamy. A ja chciałbym przenieść te powtarzalność na miasto, w którym żyję/żyjemy.

Bywamy, a czasem wręcz jesteśmy, my mieszkańcy, powtarzalni względem miasta. Mamy schematy. Dom – praca – dom. Dom – szkoła – dom. Dom – sklep – dom. Często pokonujemy miasto samochodem tą samą drogę codziennie. Podobnie jest z komunikacją zbiorową. A gdzie chodzicie na spacery? No to tak, Park Oliwski, Długa i nad Motława, ewentualnie Park Reagana i plaża w Brzeźnie.

A wiecie, ze można inaczej?

Można pójść na spacer ul. 3 Maja i zachwycać się widokiem w stronę  Starego i Głównego Miasta. Można nie tylko przejeżdżać tramwajem, ale również przejść Mostem Siennickim, a nawet stanąć i poobserwować świetny, industrialny krajobraz. Można oglądać OBC nie tylko z zewnątrz, zza szyby samochodu, ale również wejść na robiący wrażenie dziedziniec. Można… Na prawdę można inaczej, trzeba tylko chcieć szukać i cieszyć się odkrywaniem miasta. Zerknijcie poniżej 😉

Most Siennicki można przemierzyć tramwajem, co zazwyczaj się czyni w celu dotarcia na Przeróbkę. Polecam każdemu w miarę wolnego czasu spacer owym mostem… Widoki są zachęcające 🙂 

Nabrzeże Kapitanatu Portu to kolejne z miejsc mało znanych, ale za to jak magicznych…

Między plażą na Westerplatte a Portem Północnym jest wspaniałe miejsce.. Usiąść na jednym z kamieni i obserwować Bałtyk…

Kolejne nabrzeże, tutaj przystanek ma tramwaj wodny pływający do Nowego Portu. Mój przystanek gdy jadę rowerem na Westerplatte =)

Dla takich widoków na prawdę warto odwiedzić ul. 3 Maja 🙂

Ile osób widziało OBC z perspektywy kierowcy lub pasażera SKM? A ile było na  dziedzińcu…?

Na koniec bardzo ważne zdjęcie, wnętrze Kościoła Św. Jana. To zamiast świątecznych ozdób 😉

Na koniec napisze jeszcze co nieco na temat ostatniego zdjęcia. Przed
wizytą w Kościele Św. Mikołaja na mszy, miałem przygotowane inne zdjęcie do wstawienia. Kazanie zainspirowało mnie do wstawienia właśnie wnętrza kościoła. Nie tylko po to, by pozachwycać się pięknymi obrazami (choć to też ;)), ale po to by zrozumieć, albo raczej przypomnieć sobie – co my dzisiaj świętujemy?

Przecież mógłbym Wam pokazać super zdjęcia przystrojonych ulic, galerii handlowych oraz witryn sklepowych. Tylko święta Bożego Narodzenia to nie te wszystkie światełka, prezenty czy mnóstwo jedzenia… Święta są radością ponieważ na świat przyszedł syn Boży. A to najlepiej zrozumieć w kościele 🙂 Poczułem się jak ksiądz ;D

Życzę Wam świat przede wszystkim przeżytych pięknie w sercach. Pozdrawiam i do
następnego czwartku, kiedy podsumuje 2014 roku w Gdańsku 🙂

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa