Zrodziło się to we mnie z prostej przyczyny – poprzez obserwacje ludzi. Mam w sobie chęć udowadniania, ze jest inaczej niż sadzi większość. Można iść pod prąd, można żyć inaczej. To ma również przełożenie na Gdańsk. Uwierzcie, czytałem i czytam różne opinie, komentarze zupełnie niepochlebne dotyczące grodu nad Motława. Zastanawiałem się wówczas na ile takie osoby znają Gdańsk. Myślałem, ok, poznaj to miasto i wówczas oceniaj. Łatwo jest jednak wydawać osady na podstawie powierzchownej wiedzy, bez postarania się i wysilenia aby zajrzeć pod spód. Takie oceny nie maja wartości. Jakże często spacerując po mieście w pewnych miejscach ludzie staja, patrzą i nagle jedno mówi do drugiego: “tam nic nie ma, zawracamy”. A to było na Moście Zielonym. Dalej jest m.in. cudowna Szafarnia i Ołowianka, ale przecież “tam nic nie ma”. Ostatnio zaobserwowałem czworo młodych ludzi idąc nad Motława kawałek za Żurawiem, podczas gdy jeden z Nich powiedział: “tam dalej ch*j jest, wracamy, idziemy do Parlamentu”. Ludzie, szczególnie młodzi oceniają miasta przez pryzmat tego ile jest miejsc do spędzenia nocy przy głośnej muzyce i
alkoholu. Na tym powinno to polegać ? Ja mówię temu stanowcze nie. Nie znamy swoich miast, zupełnie ! Mamy swoje ścieżki, swoje linie autobusowe/tramwajowe, mamy swoja knajpę itp. I tak gdy idzie się jakąś cały czas ta sama droga, niemal codziennie, zachodzi w głowie myśl – to miasto jest nudne. Wiec zrób coś, by to zmienić !!! Zmień nieco trasę a być może odkryjesz coś zupełnie zaskakującego !! Ja strasznie nie lubię rutyny. Zmieniam ile się da. Jeżdżę w różnorakie miejsca w Gdańsku a jest ich tyle, ze gdy zaczynam np od Westerplatte poprzez Wrzeszcz, Brzezno, Orunię itd, w pewnym momencie myślę – “Jejku, zacząłem od Westerplatte, tyle już odwiedziłem, nadal jest sporo do zobaczenia a od tego pierwszego miejsca minęły np 3 miesiące. To jest niesamowite.” Wówczas zdaje sobie sprawę, jak wiele mamy w Gdańsku. Wracając pieszo do domu (co robię często) idę tzw Armata, ul. Ciasna, przez Biskupia Górę, ul. Bystrzycka lub ul. Stoczniowców. Zawsze jest wybór. Podobnie jak z ścieżkami pieszymi jest z komunikacja miejska. Na pewno są ludzie, którzy codziennie odprawiają ten sam rytuał jadąc do pracy/szkoły czy gdziekolwiek. I pewnie wielu narzeka na tłok w autobusach, na korki itd. Nie twierdze, ze wszyscy (to zależy od dzielnicy/osiedla), ale wiele osób może to zmienić. Podam przykład. Pisałem z pewna koleżanka, która przeprowadziła się do Gdańska z Gdyni. Mieszka na Oruni Górnej. Dojeżdża do pracy na Przymorze. Podczas rozmowy zwróciła uwagę, “ze rano to 154 stoi w korkach”. A ja na to, ze przecież niedaleko masz tramwaj. A ten pojazd na szynach w korkach nie stoi. Podziękowała i obiecała spróbować inaczej. Mogła również pojechać 162 i dalej np 227. Wystarczy poszukać,
sprawdzić rozkłady. To nie jest trudne. Warto również jadąc w różnych miejscach, no chyba, ze macie swoje ulubione, które się nie nudzą 😉 Zycie w mieście można zmieniać, na różne sposoby. Zainteresowałem się Gdańskiem a niedawno i motywacja, wiec łącze to i motywuje Was do poznawania Gdańska – dając konkretne narzędzia – jak możecie to robić 😉 To właśnie poniżej :>
Już niedługo walentynki, zamiast kupować tandetne prezenty, można odwiedzić Kościół Św. Walentego.
Nowy wydział Chemii na Uniwersytecie Gdańskim. Podoba mi się ta ciemna nawierzchnia, która uważam mogłaby leżeć również w innych rejonach miasta.
Ów teren rekreacyjny nad Zbiornikiem Retencyjnym “Orłowska II” znajduje się około 500 metrów od plaży w Jelitkowie. Dobre miejsce na spacery okolicznych mieszkańców.
Między Olszynką a Orunią płynie rzeka Motława… Cóż za sielski klimat 🙂
Do czasu gdy zobaczyłem ten pomnik myślałem, że Jan Paweł II ma w Gdańsku dwa monumenty.. Właśnie, do czasu…
Jedno z jezior w Gdańsku – Jezioro Jasień. Spokojne miejsce z pięknymi nadwodnymi widokami.
Uwielbiam jeździć rowerem 3 Maja ze względu na takie widoki właśnie 🙂
Dziękuje Wam wszystkim za przeczytanie tego co siedzi mi w głowie, oraz za obejrzenie zdjęć 😉 Zachęcam do komentowania i sugestii 🙂 Wierzę, że poznaliście coś nowego oraz czujecie, że Gdańsk to coś więcej aniżeli to, co sądzi o mieście większość. Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym ! Pozdrawiam, Cześć ! 🙂