Dobry wieczór przyjaciele ! 🙂 Gdańsk imponuje bogactwem przeróżnych miejsc i widoków. To kopalnia krajobrazów, po każdym kolejnym spacerze miasto jest jeszcze piękniejsze. Co więcej, inspiruje mnie do pisania i refleksji. Zapraszam na siedem zdjęć 🙂
Woda w mieście – Zastanawialiście się, ile razy w ciągu dnia widzicie wodę ? Albo czy w ogóle ? Z okien autobusu, tramwaju, samochodu, zza kierownicy roweru lub podczas spacerów ? Woda uspokaja, daje pomyśleć, zwolnić, szczególnie w tak odludnych miejscach jak to 😉
Element naszej Gdańskiej codzienności… Czy aby na pewno ? Jak często bywacie na plaży ? A jeśli już jesteście, jak bardzo jesteście wdzięczni, iż macie w mieście możliwość oglądania tak pięknych obrazków ?
No to jeszcze trochę wody, tym razem w środku miasta 🙂 Uwielbiam klimat Kanału Raduni nawet zamierzam zrobić post, gdzie będę podążał śladem kanału. Tutaj widać Dom Opatów Pelplińskich, który między wieloma innymi był bohaterem wykładu A. Januszajtisa o domach renesansu 😉
Kolejny teren, o którym wręcz muszę napisać na blogu. Garnizon, świetnie urządzona przestrzeń publiczna 🙂
Miasto, w ciągłym ruchu, w ciągłej zmianie. Tak już jest, miasto się zmienia i nikt nie jest w stanie tego zatrzymać. Lecz życie każdego z nas się zmienia, nieustannie. Nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać, lecz możemy obserwować miasto i uczyć się od niego akceptacji.
To jeden z tych widoków, które dobrze znam. Lecz nigdy nie zna się miejsca na tyle, by nie można było poznać jeszcze bardziej. Zrozumiałem to w tym miejscu na Suchaninie. Byłem tam tyle razy, może nawet setki. Potrzebowałem tych “razów” po to, by odkryć w tym widoku coś nowego. A jest to widok na Bałtyk 😉