Orunia jest wyjątkowa – 5 powodów

O
Cześć Przyjaciele!

Moja niedawna wizyta na Oruni (o czym pisałem TUTAJ (klik)) i spacer z “lokalnym przewodnikiem” sprawiły, iż nie tylko lepiej poznałem dzielnice. Wizyta na Oruni skłoniła mnie do pewnych refleksji, które opisałem w tym artykule, a który polecam Waszej uwadze.

Pomyślałem, że to nie wszystko, że mogę po raz kolejny udowodnić, że Orunia to wyjątkowa dzielnica.

Spisałem to w kilku punktach.

Zapraszam do lektury 🙂

1. Ukształtowanie terenu

Orunia położona jest na granicy dwóch Polskich mezoregionów – Pojezierza Kaszubskiego i Żuław Wiślanych. W jednej strony mamy zazielenione wzgórza (do 54 m n.p.m.), doliny, zaś z drugiej Żuławski krajobraz, dochodzący do 0,3 m p.p.m. Podobne zetknięcie krajobrazów mamy w Lipcach lub Św. Wojciechu, lecz tam nie ma…

2. Klimat i mieszkańcy

Obszernie opisałem to w tym artykule (klik), do którego serdecznie polecam zajrzeć. Pisząc o klimacie, mam na myśli fakt, iż spacerując po Oruni mamy do czynienia głównie z lokalną społecznością. Tak jak w niewielkim miasteczku. Jest warzywniak, piekarnia, poczta, kawiarenka, skwerek i kościół (ul Gościnna). Owszem, podobny klimat posiada Przeróbka, Nowy Port czy Letnica, lecz tam nie ma…

3. Ul. Żuławska

Co takiego wyjątkowego w tej ulicy? Mieszkańcy domów stojących przy ul. Żuławskiej, mieszkają totalnie na granicy. Granicy miasta i wsi. Stojąc przed domem lub patrząc w tę stronę zza okna, widzą gęstą zabudowę (w końcu po tej stronie torów mieszka 5 tyś osób). Wychodząc na podwórze mają przed sobą szeroki Żuławski krajobraz.

Czy to nie jest piękne?

4. Parki

Dwa historyczne parki na terenie jednej dzielnicy, sięgające początkami kilka stuleci wstecz. Park Oruński założony w XVII wieku, Schopenhauera w XVIII stuleciu. Owszem, również dwa stare parki posiada Wrzeszcz – Park Kuźniczki i W Królewskiej Dolinie – lecz tam nie ma…

5. Najstarszy zakład fryzjerski

To niesamowite, na Oruni działa zakład fryzjerski, założony przez mistrza fryzjerskiego Franciszka Szarmacha w 1926 roku. Można usiąść w fotelu i przejrzeć się w lustrze pamiętającym czasy założenia.

Kilka (ważnych) słów na koniec

Powodów potwierdzających wyjątkowość Oruni jest zapewne więcej. Jeśli takie znacie, dajcie proszę znać w komentarzach.

Chcecie więcej Gdańska? Zdjęć, nietypowych widoków, przemyśleń? Wpadajcie na 7 zdjęć z Gdańska (klik) facebook’a.

Odkrywajcie, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć! 

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

komentarzy

Skomentuj Wiech Anuluj odpowiedź

  • Rejon ulicy Gospody. Tam są bardzo ciekawe kamienice, chociażby budynek były milicji (ratusz oruński) i budynek szkoły muzycznej podstawowej. Zbyt powierzchownie ta Orunia. Wart wprzódy więcej poczytać terenie który chce się peregrynować fotograficznie.

    • Mam całe mnóstwo wpisów, gdzie dość dokładnie opisuje niszowe miejsca. Dziwnym trafem żadnego Pan nie skomentował 😉 Jeśli chodzi o obiekty, które Pan wymienił, oczywiście je znam, mam zdjęcia i prezentowałem na blogu jak i na fanpage’u. Warto zatem najpierw zapoznać się z tym czym się dzielę i później wyrażać opinię 🙂

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa