Cześć Przyjaciele!
Gdańsk to miasto naszpikowane uroczymi, ciekawymi pod kątem historii, pełnymi naturalnego piękna oraz magii miejscami. Wystarczy ruszyć przed siebie, a prędzej czy później trafia się na miły krajobraz bądź interesujący budynek.
Po raz drugi w maju, wybrałem się po pracy na zwiedzanie własnego miasta. Słoneczna pogoda, nietuzinkowe miejsca, Gdańsk znany i nieznany, niespodzianki, natura i architektura. Tego wszystkiego możecie się spodziewać.
Przejechałem około 14 km (tego dnia łącznie około 48 km), zrobiłem niemal 50 zdjęć, odwiedziłem SIEDEM ATRAKCYJNYCH miejsc między Stogami a Chełmem.
Pragnę Wam pokazać, że po drodze między jedną i drugą dzielnicą, ZAWSZE jesteście w stanie zobaczyć coś miłego krajobrazowo oraz interesującego pod kątem artystycznym. Oczywiście takich miejsc między Chełmem a Stogami jest więcej, jednak ja wybrałem te konkretne.
Zapraszam do lektury rowerowej “miejskiej podróży” ze Stogów na Chełm i zapoznania się z SIEDMIOMA ATRAKCYJNYMI MIEJSCAMI NA TRASIE!
Z Chełmu na Kokoszki, z Kokoszek na Stogi…
Ten piękny poniedziałek zacząłem z samego rana, kiedy to przejechałem z Chełmu na Kokoszki do pracy (13,5 km). Po pracy umówiłem się z kolegą, do którego z Kokoszek, pojechałem na Stogi (20 km). Wówczas, wracając do domu na Chełm, zacząłem “miejską podróż”. Założyłem, iż na trasie odwiedzę co najmniej siedem ładnych i interesujących miejsc.
Przystań “Tamka”, czyli czarujący mini bulwar
Zacząłem od niespiesznej jazdy ulicą Tamka, od której odbiłem w kierunku Martwej Wisły. Pragnąłem zobaczyć miejsce, które po raz ostatni fotografowałem w 2015 roku! To przystań żeglarska “Tamka”, którą zbudowano w 2012 roku wraz z przystankiem tramwaju wodnego. Łódki i jachty, srebrząca się od światła woda, w tle Most Wantowy im. Jana Pawła II oraz dobrze widoczka wieża Bazyliki Mariackiej to widok, który miałem w pamięci przez te siedem lat.
Czas mija, a miejsce wciąż tak samo czarujące. Mini bulwar z ławkami służy odpoczynkowi i aż zazdroszczę mieszkańcom ulicy Tamka i okolic, że mogą w kilka minut tutaj przyjść. Smutne jest to, że od niedawna tramwaj wodny nie funkcjonuje, zatem zbudowany 10 lat temu przystanek stał się bezużyteczny.
“Sawanka” – Afryka w Gdańsku 😉
Wróciłem na ulicę Tamka, skręciłem w Zimną, by dalej jechać tak jak to czynią tramwaje, które śmigają ze Stogów w kierunku Śródmieścia. Nie trwało to nazbyt długo, bowiem odbiłem na północ w “ulicę” Kaczeńce. Bliżej jej do dziurawego klepiska między ogródkami działkowymi, niż normalnej ulicy, lecz nie jej stan jest najważniejszy. Właśnie tędy można się dostać na tzw. “Sawankę”.
“Sawanka” to ogromny pusty teren zielony, zlokalizowany na północ od zabudowy Stogów i na południe od terminala kontenerowego DCT. By ujrzeć “sawankę”, trzeba przejechać między ogródkami działkowymi, następnie szpalerami drzew i masą śmieci.
Pierwsze spojrzenie na teren i już wiadomo, skąd wzięła się nazwa. Ogromna połać trawy, pojedyncze drzewa, na horyzoncie las oraz wyglądające zza niego żurawie w DCT. To teren wydmowy o czym można się przekonać na niemal każdym kroku. Łatwo znaleźć krajobrazy, które serio zwalają z nóg! W Gdańsku, tak dużym mieście, wciąż można znaleźć tak dziewicze tereny. Piasek jak na plaży, pagórki, zagłębienia z wodą, cudny zapach lasu i brak jakichkolwiek ludzi.
Jednocześnie byłem tuż obok mocno zabudowanej dzielnicy, słyszałem z oddali pracę portu, zaś na horyzoncie majaczyła mi wieża Olivii Star.
Stado krów na Stogach?
Do pewnego momentu wracałem podobną trasą, choć wybrałem nie ulicę Kaczeńce, a nowo wytyczoną ulicę Andruszkiewicza. Właśnie z niej zrobiłem zdjęcie stada krówek. Żałuje, że nie mam większego zoom’u. Kawałek dalej odbiłem w lewo w nieznaną mi wcześniej dróżkę. Chodnik biegnie tuż obok ogródków działkowych im. “Kościuszki” i kończy przy skrzyżowaniu ul. Stryjewskiego oraz Trasy Sucharskiego.
Zawsze się tutaj zatrzymuje
Sprawnie przejechałem przez Przeróbkę, choć zatrzymałem się na Moście Siennickim. Robię tak niemal za każdym razem, gdy tędy jadę. Widok nabrzeża Flisaków, kościelne wieże na Głównym Mieście, statki, żurawie, a w oddali Olivia Star – to się nie może znudzić. Pierwszy plan i kolejne warstwy miasta. Kocham oglądać miasta z mostów.
Ulica Dziewanowskiego – dwa fajne zamknięcia perspektywy
Zjechałem wówczas z Mostu Siennickiego, skręciłem w Angielską Groblę, by po kilku chwilach zrobić to samo i sprawdzić co słychać na ulicy Dziewanowskiego. Osiedle Riverview zmieniło również tę uliczkę, zaś generalnie Długie Ogrody, zyskały świetnie wyglądający fragment miasta. Ulica Dziewanowskiego ma ciekawe zamknięcia – z jednej strony kamienica z herbem Gdańska, z drugiej wieża Kościoła Św. Barbary.
Riverview – świetne osiedle!
Osiedle Riverview zajęło trójkątną działkę między ulicami Dziewanowskiego, Angielską Groblą i Na Stępce. W moim odczuciu to jedno z ładniej zaprojektowanych i wykonanych osiedli w sercu miasta. Aż miło się na to patrzy, co nie jest takie oczywiste w innych przypadkach. Od strony ulicy Dziewanowskiego, na elewacji użyto m.in. beżowej cegły oraz szarych paneli, z kolei od strony kanału Na Stępce cegły nawiązującej do zabudowy Głównego Miasta. Fasady prezentują się genialnie dzięki prawdziwym cegłom, które doskonale korespondują z czarnymi ramami okiennymi. Plusem są lokale użytkowe od strony kanału. Nic tylko czekać, aż uliczka między budynkami a kanałem zacznie tętnić życiem. To zwarty kwartał zabudowy, a jednak ma przejścia, którymi dostaniemy się na wewnętrzne podwórze.
Osiedle Riverview położone jest nad kanałem, za którym dostrzegłem spichrze będące od lat domem Narodowego Muzeum Morskiego. Gdy tylko mogę, odwiedzam Ołowiankę, bowiem to m.in. od tego miejsca zaczęła się moja przygoda z Gdańskiem. Już kilkanaście lat temu zauważyłem, że ten fragment miasta ma “to coś”. Widać stąd bardzo wiele jeśli chodzi o widok nad Motławą, różnorodność architektury bądź życie na rzece.
Ołowianka
Wówczas gdy ja pokochałem Ołowiankę, nikt nie słyszał o kładce. Wiedziałem, że idę ślepą drogą i będę musiał zawracać. Odkąd mamy kładkę, wyremontowane nabrzeże, napis “GDAŃSK”, Ołowianka tętni życiem. Cieszy mnie to.
NAGŁA zmiana klimatu
Pojechałem na południe wzdłuż Nowej Motławy, docierając aż do Kamiennej Śluzy z XVII wieku. Fascynuje mnie Gdańsk również pod kątem NAGŁEJ zmiany klimatu. Ołowianka to sporo ludzi, w tym większość turystów, natomiast okolice Kamiennej Śluzy to bajkowe i spokojne tereny zielone z bastionami. Tutaj na spacer przychodzą głównie mieszkańcy.
Nietypowy punkt widokowy
Do domu wróciłem przez Zaroślak, lecz mim tak się stało, podjechałem na wiadukt nad Al. Armii Krajowej. Wiadukt na pograniczu Chełmu i Siedlec, oferuje widok na centrum miasta oraz Zatokę Gdańską w tle.
Miejsca i trasa, którą przejechałem na mapie Gdańska:
Kilka (ważnych) słów na koniec!
Rowerowa “miejska podróż” ze Stogów na Chełm przyniosła 7 atrakcyjnych pod kątem widoków, historii oraz piękna miejsc. Różnorodność krajobrazów jest i miejsc jest wprost NIESAMOWITA.
Liczę, że jeszcze nie raz zrobię sobie taką przejażdżkę i pokaże Wam, że Gdańsk ma wiele do pokazania, również poza centrum.
Zapraszam niezmiennie na swoje socialmedia. Na FACEBOOK’a oraz INSTAGRAM’a.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!