Cześć Przyjaciele!
Nie będzie przesadą jeśli napiszę, że jakość architektury, w porównaniu do dawnych czasów, mocno nam spadła. Mam na myśli dbałość o materiały, skalę nowej zabudowy oraz brak nawiązania do starszych, a przez to zupełnie innych stylistycznie, sąsiadów.
Można rzec, że przez wieki architektura się zmieniała i przeobrażała, nigdy nie stojąc w miejscu. Jednocześnie te różne stylistycznie budynki (np. renesansowa i klasycystyczna kamieniczka) razem tworzyły zgrany duet. Co więcej, budynki dużo młodsze, aniżeli Bazylika Mariacka, Kościół Św. Katarzyny lub Kościół Św. Trójcy, świetnie do nich nawiązywały. Przykładem niech będzie Dworzec Główny widziany z ulicy 3 Maja – nie psuje on panoramy miasta, a wręcz ją upiększa, będąc młodszy o kilkaset lat.
Mimo wszystko uważam, że obecnie mamy w Gdańsku budynki/zespoły budynków, które można uznać za udane, które wpisały się w klimat miejsca, które dodały miastu uroku i tego czegoś, co może za kilkadziesiąt lat będzie podziwiane i uznawane za wzór.
Zapraszam do subiektywnego zestawienia i życzę Wam miłej lektury!
1. Ośrodek Kultury Morskiej
Budynek Ośrodka Kultury Morskiej, najnowszego oddziału Narodowego Muzeum Morskiego, zbudowano w latach 2009-2012. Obiekt stanął w bardzo ważnym, reprezentacyjnym miejscu nad Motławą, tuż obok słynnego Żurawia. Uważam, że to jeden lepszych przykładów nowego budownictwa w Gdańsku, które świetnie wpisało się w klimat otoczenia. Z jednej strony nawiązuje do przeszłości (podziały imitujące osobne kamieniczki, ładne szczyty i elewacja obłożona cegłą o gotyckich wymiarach), z drugiej korzysta z nowoczesności (część fasady jest przeszklona dzięki czemu widać znajdującą się wewnątrz ekspozycję). Uważam, że budynek dodaje całemu nadrzecznego waterfrontowi uroku.
2. Hotel Hilton
Budynek Hotelu Hilton przy Targu Rybnym wzniesiono w latach 2007-2010 wg. proj. prof. Stefana Kuryłowicza. Obiekt stanął między zachowaną kamienicą a basztą Łabędź, stając się częścią nadrzecznej zabudowy tej części miasta.
Po kilkunastu latach uważam, że gmach fajnie “siedzi” w tym miejscu, wpisując się w cały krajobraz. Pod względem skali, nie rozsadza przestrzeni, nawiązując wysokością do stojącej po sąsiedzku kamienicy, ma pewne podziały na elewacji, co sprawia, że nie jest jedną wielką bryłą, na plus jest też kolor użytych materiałów. Hotel Hilton nie udaje, że jest stary, jednocześnie szanuje zastaną przestrzeń.
3. Hotel Arche Dwór Uphagena
Grupa Arche specjalizujące się w renowacji i wprowadzaniu nowego życia do starych budynków. Od niedawna działa również w Gdańsku, na Dolnym Mieście, gdzie wyremontowała i zaadaptowała na hotel historyczny Dwór Uphagena i dawny szpital. Obiekty zabytkowe doczekały się sąsiada, jakim jest Oficyna, czyli nowo wybudowany budynek mieszczący pokoje hotelowe. Elewacja nawiązuje kolorem do cegieł, z których zbudowano stojące po sąsiedzku zabytki. Dzięki temu nowy gmach wpisał się w cały zespół budynków, zamykając od wschodu jakże piękny dziedziniec.
4. Europejskie Centrum Solidarności
Europejskie Centrum Solidarności, otwarte w 2014 roku, uważam za jeden z ciekawszych architektonicznie budynków w Gdańsku. Gdańska pracownia FORT miała za zadanie postawić budynek-pomnik, nową ikonę skupiającą to wszystko co działo się w latach 70-tych i 80-tych XX wieku na terenie Stoczni Gdańskiej. Postawiono na oryginalny kształt i wykończenie elewacji nowego gmachu. Patrząc na bryłę ECS-u, składa się ona z przechylonych ścian, przywodzących skojarzenie ze stocznią i statkami, które są w budowie. Wrażenie potęguje fakt, że ściany ESC-u obłożone są stalą typu corten, a ta charakteryzuje się swoim rudym, zardzewiałym kolorem. W moim przekonaniu, budynek wpisuje się w charakter miejsca, podkreśla jego historię, korzysta ze zdobyczy nowoczesnej architektury i co najważniejsze, stał się nową ikoną Gdańska.
5. Teatr Szekspirowski
Gmach Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku zbudowano w latach 2011-2014 w południowej części Głównego Miasta. Włoski architekt, Renato Rizzi, zaprojektował niebanalny, nawiązujący do architektury Gdańska, a jednocześnie korzystający z możliwości dzisiejszych czasów budynek. Jasne, drewniane wnętrze, “opakował” w ciężki “płaszcz” z cegły. Cegła nawiązuje do starego budownictwa, jednocześnie jej antracytowy kolor sprawia, iż wyróżnia się, mówiąc – “jestem tutaj nowy”. Nawiązaniem do architektury są przypory, wykorzystywane w architekturze gotyckiej, oraz mur otaczający główny budynek, podkreślający, że tuż obok mamy średniowieczne mury obronne Głównego Miasta. Jednocześnie budynek jest nowoczesny, o czym świadczy automatycznie otwierany dach, co pozwala na wystawianie spektakli w świetle dziennym (w warunkach elżbietańskich). Powstała więc nowa architektoniczna ikona Gdańska, nawiązująca do dawnej architektury nadmotławskiego grodu, a jednocześnie nie udając gmachu starszego, niż jest w rzeczywistości.
6. Osiedle Riverview
Tym razem przykład zespołu budynków, bowiem mowa jest o osiedlu Riverview, które powstało całkiem niedawno na terenie Długich Ogrodów, między ulicami Angielska Grobla, Na Stępce i Jana Dziewanowskiego. Architekt Michael Lees ze studia ARC-ML Berlin zaprojektował estetyczny, harmonijny, nawiązujący do starego Gdańska zespół budynków mieszkalnych. Stoi tutaj siedem budynków – od strony ulic Angielska Grobla i Jana Dziewanowskiego jest to pełna pierzeja z usługami, z kolei od strony kanału Na Stępce, mamy pierzeję przerwaną w trzech miejscach, co pozwala zajrzeć na wewnętrzny, pełen zadbanej zieleni dziedziniec. Od południa i wschodu, elewacje wykończono innymi materiałami, aniżeli budynki od strony Głównego Miasta, gdzie pokryto je cegłą. Kształt zabudowy, nawiązujący do architektury kamieniczek sprawia, że całość nie jest wielką zwalistą bryłą, a estetycznym zespołem mniejszych domów. Jak dla mnie, połączono tutaj doskonale dobrą urbanistykę, szacunek do przestrzeni i historii, dobre materiały oraz stworzono nowy, miły fragment miasta.
7. Osiedle Nadmotławie
Ostatnim ze współczesnych budynków w Gdańsku, który w moim odczuciu fajnie wpasował się w otoczenie, jest reprezentant osiedla Nadmotławie. Otóż zespół architektów z pracowni Schleifer Milczanowski SIM ARCHITEKCI, nawiązał do stoczniowego dziedzictwa miasta stalą corten, która zdobi elewacje budynku. Co istotne i w moim odczuciu ważne, budynek od strony Motławy nie jest jedną wielką klockowatą bryłą. Otóż jego środkowa część jest dużo niższa i znajduje się tam kładka z ławkami i zieleńcami dla mieszkańców. Przestrzeń pod owym mostem zamknięto blachą z otworami, prezentującymi sylwetki dźwigów. Parter zajmują lokale usługowe.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Wam za wizytę na blogu i lekturę kolejnego artykułu. W moim przekonaniu powyższe budynki/osiedla dodają nowego, ciekawego wyglądu naszemu miastu. Nie są przeskalowane, zaprojektowano je z pomysłem i nawet po kilkunastu latach wyglądają dobrze.
A tutaj możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!