Cześć Przyjaciele!
W niniejszym artykule mam przyjemność zabrać Was na krótką wędrówkę południowymi opłotkami Chełmu z wizytą na Starych Szkotach i Ujeścisku.
Ostatnimi czasy pogoda nie rozpieszczała, ale wystarczyło bym wpadł do Gdańska, od razu spadł śnieg i wyszło słońce. Pokażę więc trochę zimowej odsłony mało znanego fragmentu grodu nad Motławą.
Chciałbym udowodnić, że czasami wystarczy godzinka, może dwie godzinki spaceru w okolicy Waszego zamieszkania, aby zobaczyć coś niestandardowego i ciekawego.
Nie przedłużając, zapraszam serdecznie do lektury!
Ulica Cienista – ładna nazwa i piękny widok
Spacer zacząłem od Starego Chełmu, a dokładniej ulicy Worcella, którą doszedłem do skrzyżowania z ulicą Cienistą. Mimo wielu lat życia na Chełmie, dopiero tego dnia zaintrygowała mnie nazwa owej ulicy. Jak dla mnie bardzo ŁADNA i oddająca klimat jej dolnej części.
Właśnie tam się wybierałem, tym samym opuszczając Chełm i wchodząc w granice dzielnicy Orunia – Św. Wojciech – Lipce. Dzieli się ona na mniejsze części, a najbliżej Chełmu są Stare Szkoty.


Uliczka jak z innego świata, a przecież tuż obok centrum miasta
Idąc w dół ulicą Cienistą przyglądałem się temu co widać w oddali, lecz po chwili odbiłem w ulice Kolonia Anielinki. Wąska, brukowana, jak gdyby z innego świata, a przecież tak blisko centrum miasta. Biegnąca w górę uliczka prowadzi na wzgórze usłane niewielkimi, jak mniemam starymi domkami.
Zauważyłem kilka osób z pieskami na spacerze i muszę przyznać, że to doprawdy ciekawe miejsce do zamieszkania. Niby blisko miasta, a jednak trochę obok. Zimą mamy stąd piękny widok na bastiony, Dolne Miasto, Przeróbkę i Stogi.



Szaniec Jezuicki
Niewątpliwie najciekawszym obiektem w okolicy jest Szaniec Jezuicki, a więc zbudowany w XIX wieku pruski fort. Nazwa fortu trapezowego nawiązuje do pobliskiego kolegium jezuitów przy Kościele Św. Ignacego. Zbudowano go w celu obrony wzniesienia, które mogłoby posłużyć wrogim wojskom w celu ostrzału miasta.

Spotkanie różnych czasów
Obecnie Szaniec Jezuicki otoczony jest domami mieszkalnymi i trzeba przyznać, że wygląda to zaiste intrygująco. Ceglane mury, fosa, a tuż obok ulica i codzienne życie. Spotkanie różnych czasów.


Przebijając się przez dziki wąwóz
Wówczas wróciłem na Chełm, przechodząc ulicami Jabłońskiego i Suchanka w okolice Kauflandu. Przebiłem się przez dziki wąwóz, by wyjść na ulicy Więckowskiego. Poprzez ulice Lipowicza i Madalińskiego, doszedłem nad Zbiornik Retencyjny „Madalińskiego”.


Miejsce dla każdego
Zlokalizowany w Jarze Wilanowskim zbiornik oraz całe jego otoczenie, w ostatnich latach zyskały na popularności. Liczne inwestycje sprawiły, że każdy może spędzić tutaj miło czas. Ze względu na biały puch, który spadł dwa dni wcześniej, okoliczne górki opanowały dzieci z sankami. Widząc jak żyje Jak Wilanowski pomyślałem, że również te mniejsze inwestycje są WAŻNE. Wówczas wróciłem do domu, kończąc ów krótki, acz CIEKAWY spacer.


Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Wam za wizytę na blogu i lekturę kolejnego wpisu. Liczę, że ten krótki spacer odsłonił przed Wami ciekawy fragment Gdańska, który zimą bądź już latem odwiedzicie.
Jeśli uważacie moje materiały za ciekawe i wartościowe, a chcielibyście mi się jakoś odwdzięczyć, możecie to zrobić, stawiając mi wirtualną kawę 🙂 Dziękuję!
