
Cześć Przyjaciele! Rozmawiałem jakiś czas temu z kolegą mieszkającym w samym centrum Gdańska. Stwierdził, że kiedy idzie przez miasto, robi to jak „cyborg”. Na nic nie zwraca uwagi. Inni się zachwycają (turyści), a on nic. Pomyślałem, że to dość typowe i naturalne zachowanie mieszkańców danego miasta. Wszystko z czasem powszednieje, staje się codziennością. I choćbyśmy nie wiem jak...