Cześć Przyjaciele!
Każdy kraj, każde miasto ma swoje oblicze. Oblicze miasta nie zamyka się w jednym słowie “wytrychu”, w konkretnym miejscu, kilku budynkach.
Oblicze miasta to coś znacznie większego.
I każde miasto ma tych swoich “twarzy” wiele więcej niż jedną.
Tak jak w sali koncertowej, słuchając różnych gatunków muzycznych czujemy się w odpowiedni inny sposób. A to niby to samo miejsce… Czy aby na pewno?
Dzisiaj przedstawię Wam kilka, dokładnie SIEDEM twarzy Gdańska. Oblicza naszego miasta to sposób na zrozumienie jego różnorodności.
Zaczynamy 🙂
1. Twarz reprezentacyjna.
Przynajmniej tak ją postrzegamy. To tutaj w pierwszej kolejności przybywają goście miasta, sami prowadzimy innych pokazać Neptuna, Dwór Artusa czy Żurawia. Niezwykle ważne oblicze, bowiem REPREZENTUJE niejako całe miasto. Nie ukrywajmy, niewiele osób zajrzy dalej.
2. Twarz “nieco na uboczu”
Powoli zaczynamy ją odkrywać, zaglądać i cieszyć. Pomagają w tym spacery z “Lokalnymi Przewodnikami” czy festiwale takie jak NARRACJE lub FETA. Aczkolwiek wciąż wielu z nas nie widzi w tych dzielnicach (Stare Przedmieście, Dolne Miasto itd.) miejsc na spacer bądź spędzenie wolnego czasu.
3. Twarz miejska
Gdańska specyfika, że pisząc o “miejskości” pokazuje zdjęcie jednej z dzielnic poza Śródmieściem. A to właśnie Wrzeszcz jest w geograficznym centrum Gdańska. To również jego zabudowa, usługi, zbieżność komunikacji publicznej i krzyżowanie potoków ludzi sprawia, że tutaj czuje się “w mieście”.
4. Twarz stoczniowo-portowa
Na co dzień być może nie zwracamy na tę “twarz” uwagi (pewnie poza genialnymi żurawiami KONE wplatającymi się w krajobraz), jednak niewiele potrzeba, by to zmienić. Wybrać się w takie miejsca jak ulica Wiślna, Kontenerowa, Most na ul. Swojskiej, Popiełuszki, bądź rejs tramwajem wodnym. Oblicze, które “wyciąga” nasze miasto z przeciętności.
5. Twarz nadmorska
Gdańsk jest największym miastem Polski położonym nad morzem (Zatoka Gdańska). I jakby się w mieście nie podobało, jakby było źle… To zawsze mamy TO położenie. Nadmorska twarz Gdańska jest równie różnorodna jak ono samo. Było niegdyś na FB trojmiasto.pl porównanie. Zdjęcie zrobione o tej samej godzinie w Brzeźnie i Sobieszewie. Plaża w Brzeźnie pełna ludzi, Sobieszewo niemal puste. Gdańska specyfika.
6. Oblicze “dzikich i nieodkrytych terenów zielonych
Kocham tę twarz Gdańska. Właśnie dzięki temu uwielbiam to miasto. Móc wsiąść na rower i przemierzać takie rejony, zatrzymać się z pięknym widokiem, usiąść w wysokiej trawie, cieszyć przyrodą, ukształtowaniem terenu.
7. Oblicze “tysiąc światów ukrytych w jednym mieście”
Przejeżdżając kiedyś (przed zainteresowaniem się miastem) samochodem przez Oliwę, spoglądałem przez okno czując się, jak gdybym był w innym mieście. Podobnie czuje się w Nowym Porcie, Letnicy, Wrzeszczu, Aniołkach, Przeróbce i innych. Każda z dzielnic ma swoje oblicze, razem stanowią o naszym wspaniałym mieście.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Jak widzisz Gdańsk to wiele twarzy. To również od nas zależy, którą stronę miasta odkryjemy. Stawiając na różnorodność, życie staje się ciekawsze.
Podoba Ci się ten wpis? Skomentuj, udostępnij i polub stronę na FACEBOOK’u. To dla mnie informacja zwrotna, że moja praca jest wartościowa.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!