Cześć Przyjaciele!
Dzisiaj poruszam istotny temat umiejętnego “sprzedawania” swojego miasta gościom, którzy je odwiedzają. Uważam to za tyle ważne, gdyż od tego jak pokażemy swoje miasto – tak nasi goście je zapamiętają.
Ostatni tydzień gościliśmy w Gdańsku kolegę z Krakowa. Moim zadaniem było mniejsze lub większe zaplanowanie każdego dnia. Chciałem pokazać możliwie jak najpełniej obraz naszego miasta, jego różnorodność i piękno.
Miejsca, które tutaj opiszę nie muszą być dobre dla każdego. Warto na początek dowiedzieć się czego nasi goście oczekują, jakie miejsca lubią. A następnie odpowiednio zaplanować spacery, uwzględniając toalety, sklepy, restauracje itd.
Poniżej macie siedem zdjęć i miejsc, które razem z kolegą z Krakowa zobaczyliśmy (rzecz jasna to tylko część całości). Przy każdym postarałem się opisać dlaczego właśnie tam byliśmy i jak wpływało to na ocenę Gdańska jako całości (całości, którą gość zdążył poznać).
Nim przejdziemy dalej, jeśli jeszcze tego nie robiłeś, zajrzyj na moją stronę na FACEBOOK’u. “Lajkując” stronę nie przegapisz kolejnych wpisów i dostaniesz codziennie dawkę niecodziennego Gdańska.
Zrobione ? 😉
Zapraszam do lektury.
1. Ogród Zoologiczny
Owszem, każde większe miasto posiada takowy. Jednak Gdańskie ZOO pokazuje więcej aniżeli wybiegi ze zwierzętami. To genialne położenie wśród morenowych wzgórz. Moim celem było pokazać różnorodność ukształtowania miasta i przyjemne spędzenie czasu.
2. Pachołek
Podobną rolę pełniła wieża widokowa na Pachołku. Już samo wejście schodami pokazało jak wysokie mamy wzgórza, zaś krajobraz roztaczający się z wieży tylko to potwierdził. Stojąc u góry, pokazaliśmy naszemu znajomemu starą zabudowę Oliwy, nowoczesną twarz Gdańska, dolinę Radości, kilka dzielnic “blokowisk”, pomnik na Westerplatte czy Sopot.
3. Westerplatte
Na półwysep pojechaliśmy z jasnego powodu, lecz nie tylko. Moim celem było ukazanie stoczniowo-portowego charakteru Gdańska. Już podróż autobusem 606, dostarcza takowych widoków (Stocznia Jachtowa “Conrad”, kontenery przy ul. Ku Ujściu, czy ul. Pokładowa). Wysiedliśmy przystanek przed pętlą, po to by podejść nad Kanał Portowy, ujrzeć statki, prom oraz nabrzeża.
4. Bazylika Mariacka
W czasie zwiedzania nie mogło zabraknąć Głównego Miasta i największej ceglanej świątyni na świecie. Wnętrze Bazyliki Mariackiej zrobiło na naszym gościu wrażenie i spodobało mu się. Na Głównym Mieście upodobał sobie widok ul. Długiej ze Złotą Bramą i Wieżą Więzienną oraz ul. Piwnej z wieżą Bazyliki Mariackiej w tle.
5. Prom “Motława”
Jednym z punktów zwiedzania była wizyta na Sołdku. Postanowiłem, że na drugą stronę Motławy przepłyniemy promem “Motława”, tak aby nasz gość miał choć trochę frajdy (niestety nie starczyło czasu na tramwaj wodny). Gdy zaczęliśmy płynąć, usłyszałem słowa – “Podoba mi się tutaj” – i to wystarczyło. Bowiem planując spacery chcę jak najlepiej pokazać miasto komuś, kogo oprowadzam, lecz dzięki temu dostaje feedback i to najbardziej cieszy.
6. Plaża w Sobieszewie
Pokazując miasto dobrze jest dostarczyć wrażeń, jakich nigdzie indziej nie ma. No a na pewno nie na południu Polski 😉 Zachód słońca na plaży ze znajomymi i piwkiem w ręku… Bezcenna chwila. Przejazd do Sobieszewa miał również na celu pokazanie jak rozłożysty jest Gdańsk i jak różnorodny (po drodze krajobrazy są już zupełnie inne niż np w Oliwie).
7. Spacery Ołowianką
W moim odczuciu bardzo ważnym czynnikiem przy pozytywnym odbiorze Gdańska są spacery nad Motławą. A szczególnie na Ołowiance. Po niedawnym uruchomieniu kładki nabrzeża są chętnie uczęszczane, gdyż ludzie wiedzą, iż jest możliwość jego kontynuacji na drugim brzegu rzeki. Podobnie było z nami. Kilka razy, za dnia i po zmroku, spacerowaliśmy po Ołowiance, oglądając piękne nadmotławskie krajobrazy. Chciałem w ten sposób pokazać, że to najciekawsza (zabudowa, liczne jednostki pływające, nabrzeża) rzeka wśród Polskich miast (licząc rzeki tuż przy najważniejszych częściach Śródmieścia – Stare Miasto lub jak u nas Główne Miasto).
Kilka (ważnych) słów na koniec
Miejsca, które przedstawiłem to nie wszystko. Spacer po Molo w Brzeźnie, plażowanie na Górkach Zachodnich, oglądanie miasta z wieży Bazyliki Mariackiej, mecz Lechii to inne (nie wszystkie) z miejsc i aktywności, które podjęliśmy.
Mieszanka miejsc i wrażeń, jaką zapewniliśmy naszemu gościowi spowodowała, że Gdańsk mu się spodobał i chcę tutaj wrócić.
Ma to dwa plusy. Po pierwsze kolega dobrze się u nas czuł, poznał różnorodny i piękny Gdańsk, przekaże tą informacje dalej, zaś po drugie, my również dostaliśmy mocną dawkę Gdańska w ciągu kilku dni.
Każdy z nas zna miejsca, które macie powyżej. Jednak warto co jakiś czas jak turysta ZWIEDZIĆ swoje miasto. Świetnym powodem jest wizyta gości.
Opisałem również co zobaczyć, będąc dzień w Gdańsku. Do zobaczenia TUTAJ.
Jeśli nie chcecie przegapić kolejnych postów, zapraszam do lajkowania strony na FACEBOOK’u.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!