Listopad w Gdańsku – 7 świetnych miejsc na spacery pełne przemyśleń/nostalgii

L

Cześć Przyjaciele!

Listopad za pasem. Coraz szybciej robi się ciemno, drzewa zgubiły już niemal wszystkie liście, nierzadko aura nie napawa optymizmem. Jednakże jak to mam w zwyczaju, staram się z każdego okresu wyciągnąć coś pozytywnego. I o tym jest niniejszy wpis.

W moim przekonaniu właśnie listopad jest ŚWIETNYM momentem na spokój, przemyślenia, pobycie samemu ze sobą i kapkę nostalgii. Piszę o Gdańsku i w mym ukochanym mieście żyję, dlatego pomyślałem, że przedstawię Wam takie miejsca w naszym mieście, które nadają się na listopadowy spacer.

Rzecz jasna takich miejsc jest cała masa, więc jeśli ta siódemka się Wam spodoba, postaram się o kolejną za tydzień. 😉

Zapraszam do zestawienia 7 świetnych miejsc na spacer pełen przemyśleń/nostalgii w Gdańsku!


1. Doliną Strzyży w samotności

Dolina Strzyży to cześć Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego między Matemblewem (Brętowem) i Kiełpinkiem. Jak sama nazwa wskazuje jest to dolina, którą płynie Potok Strzyża, zaś okolica to sporo wzgórz, ścieżek z widokami, a przede wszystkim spokoju. Jak dla mnie ZNAKOMITE miejsce by się wyciszyć, zapomnieć o troskach i pomyśleć o tym co nas otacza. Najpiękniej jest oczywiście nad samym potokiem, choć nie zawsze tak łatwo do niego dojść.

2. Brzegiem morza poza sezonem

Plaże w Gdańsku (np. Brzeźnie) w sierpniu a w listopadzie to dwa zupełnie inne miejsca. Osobiście preferuje odsłonę listopadową. Jeśli wybierzemy słoneczny dzień widoczki pozostaną piękne (prawie) jak latem, jednakże najważniejsza zmiana w stosunku do wakacji to DUŻO MNIEJ ludzi. Nawet w Brzeźnie można na spokojnie pospacerować, nie wspominając o Górkach Zachodnich bądź Wyspie Sobieszewskiej. Długi spacer brzegiem morza sprzyja przemyśleniom i nostalgicznemu klimatowi.

3. Brętowo – wzgórzami z widokami

Niewiele osób kojarzy gdzie w ogóle jest Brętowo, nie wspominając o wiedzy na temat interesujących miejsc w tej części miasta. Otóż Brętowo to dzielnica mająca w swych granicach np. Niedźwiednik oraz Matemblewo. Bardzo zielona, bowiem (jak widać na załączonym obrazku) aż X % jej powierzchni to lasy. Brętowo leży na terenie morenowych wzgórz i kilka a nich polecam na listopadowy spacer. Ot chociażby Bycze Wzgórze bądź

4. Westerplatte na spokojnie

Myśląc o listopadowych spacerach Westerplatte naturalnie przychodzi do głowy. Dlaczego? W moim odczuciu właśnie poza sezonem NAJMOCNIEJ czuć ducha tego miejsca. Kiedy znikają (może nie całkowicie, ale w znacznej części) turyści, ten wyjątkowy w historii półwysep odpowiada na nasze myśli. Na Westerplatte rozpoczęła się II Wojna Światowa i choć było to ponad 80 lat temu – pamiętamy. To zaszczyt móc stąpać po ziemi, której broniliśmy przed atakiem Niemiec przez 7 dni. Westerplatte to miejsce wartościowe i niosące wiele ważnych refleksji.

5. Główne Miasto wieczorową porą

Latem do całkowitej ciemności musimy czekać spokojnie do 22:00. Latem ulice są pełne ludzi (również nocą), a czym później, tym mniej zwyczajnych spacerowiczów, a więcej podchmielonych młodych osób z różnych zakątków świata. W listopadzie zaś ciemno będzie już o 17:00, a ludzi na tyle mało, byście mogli trafić w uroczy zakątek bez tłumów. Listopad jest doskonały na spacer po Głównym Mieście pod osłoną ciemności. Iluminacja wielu zabytków robi wrażenie, zaś wiele miejsc składa do refleksji i przemyśleń. Usiąść z widokiem na Motławę, spojrzeć na Mariacką z perspektywy przedproża bądź nacieszyć się wąskimi uliczkami jak poniżej. Wieczorne spacery po uliczkach Głównego Miasta są jak wizyta i przyjaciela, który zrozumie i przytuli.

6. Klimat Gdańskich świątyń

Kolejnym miejscem, a w zasadzie miejscami są przeróżne świątynie w Gdańsku. Oczywiście mam na myśli kościoły zabytkowe. To one mają ten WYJĄTKOWY klimat, one skrywają groby dawnych mieszkańców, one skłaniają do milczenia i skupienia, one są pięknymi wnętrzami, one kipią starym wyposażeniem. Spacer po mieście można urozmaicić sobie wejściem do Bazyliki Mariackiej i ujrzenia jej ZACNYCH zabytków (więcej TUTAJ), Kościoła Św. Katarzyny i zobaczenia miejsca pochówku Jana Heweliusza bądź Kościoła Św. Mikołaja, który przetrwał wojenną zawieruchę. Nostalgia nie musi oznaczać czegoś smutnego – to również tęsknota, której każdy z nas potrzebuje.

7. Nekropolie – dawne i aktualne

Na koniec nekropolie. Każdy z nas (lub większość) odwiedzi w listopadzie najróżniejsze cmentarze. Ja zachęcam, by wybrać się w choćby kilka ciekawych miejsc. Cmentarz Żołnierzy Francuskich, Cmentarz Garnizonowy, Cmentarz Ewangelicki na Ujeścisku lub Cmentarz Brętowski. Takie miejsca jak żadne inne powodują zadumę i refleksje odnośnie życia i śmierci. Paradoksalnie, kiedy odwiedzę jakiś cmentarz, jeszcze bardziej chce mi się żyć!


Kilka (ważnych) słów na koniec

Dziękuję za wizytę na blogu i lekturę nowego wpisu. Wierzę, że skorzystacie i odwiedzicie w listopadzie choćby jedno z powyższych miejsc. Choć jest poza sezonem, choć już zimniej, choć prędko robi się ciemno, warto zwiedzać swoje miasto. Warto również moi mili wykorzystywać różne miejsca, by pomyśleć, odsapnąć, podejmować decyzje i poczuć, że Gdańsk jest do tego świetnym tłem.

Zapraszam mocno do śledzenia mnie na Facebooku na stronie 7 zdjęć z Gdańska oraz obserwowania na Instagramie na profilu 7 zdjęć z Gdańska.

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa