Cześć Przyjaciele!
Gdańsk to miasto naszpikowane uroczymi, ciekawymi pod kątem historii, pełnymi naturalnego piękna oraz magii miejscami. Wystarczy ruszyć przed siebie, a prędzej czy później trafia się na miły krajobraz bądź interesujący budynek.
13 kwietnia udałem się na popołudniową przejażdżkę rowerem na południe Gdańska. Jak się okazało, trasa wiodła niemal cały czas nad wodą. Zrobiłem pętlę jadąc nad Kanałem Raduni, następnie rzeką Radunią i Motławą z kilkoma “skokami w bok”. Zapach natury, krajobrazy, niesamowite poczucie wolności sprawiły, że jestem bardzo zadowolony.
Przejechałem ponad 18 km, zrobiłem nieco ponad 40 zdjęć, dwa razy pofrunąłem w górę dronem i odwiedziłem po drodze 8 atrakcyjnych miejsc.
Pragnę Wam pokazać, że po drodze między jedną i drugą dzielnicą, ZAWSZE jesteście w stanie zobaczyć coś miłego krajobrazowo oraz interesującego pod kątem natury w granicach miasta. Oczywiście takich miejsc na tej trasie jest ZNACZNIE więcej, ja jednak wybrałem te konkretne.
To taki mało znany, a piękny Gdańsk – śliczne zabytkowe budynki, mało znane miejsca nad wodą, urocze krajobrazy.
Zapraszam do lektury rowerowej „miejskiej podróży” nad kanałem i rzekami i 8 ATRAKCYJNYMI MIEJSCAMI NA TRASIE!
Jeden z piękniejszych w Gdańsku – Park Oruński
Pierwszym miejscem, które mnie zatrzymało, był Park Oruński. Piękny krajobrazowo, zadbany, spokojny – jest miejscem dla mieszkańców jak i turystów. Wspaniałe położenie w dolinie Potoku Oruńskiego, między wzgórzami, nad dwoma stawami, ze starym drzewostanem sprawia, że to najładniejszy krajobrazowo park w naszym mieście. Cieszy również fakt, iż wyremontowano elewacje Dworu Oruńskiego z 1800 roku, który stoi w parku właśnie.
Ostróżek, czyli gdańska Toskania
Jechałem cały czas obok Kanału Raduni, nad którym jest wiele uroczych pejzaży, co pokazałem w TYM artykule. Tego zaś dnia odbiłem w niepozorną drogę obok Klasztoru ss. Matki Bożej Miłosierdzia i dojechawszy nieco w głąb, puściłem w górę drona. Pofalowany krajobraz może przypominać Toskanię. 😉
Na wjeździe do Gdańska
Blisko granicy z Pruszczem Gdańskim, przejechałem na drugą stronę Traktu Św. Wojciecha i znalazłem nad rzeką Radunią. Jej bystry nurt różni się znacznie od spokojnego kanału. Tuż obok stoją dwa lwy trzymające herb Gdańska, witając w ten sposób przyjezdnych. Widziałbym takie “witacze” na każdej ważniejszej ulicy prowadzącej do Gdańska.
Drugi lot dronem
Nad Radunią było świetnie! Kawałek dalej ruchliwa ulica, a tutaj rzeka, zieleń i zachód słońca. Postanowiłem ponownie uruchomić powietrznego przyjaciela. Efekt macie moi Mili poniżej. Kościół Św. Wojciecha, wzgórze i zachodzące słońce.
Krajobraz jak obrazka <3
Jadąc wzdłuż Raduni spostrzegłem po swojej prawej stronie pole i stadko koni. Krajobraz jak z bajki, pełen spokoju, sycący radością. Obszar miasta o którym mowa to Niegowo i tak samo nazywa się stajnia. Prawda, że uroczo? 🙂
Żuławski Gdańsk
Krajobraz Gdańska to wielowątkowa opowieść. Zupełnie inne pejzaże spotkamy w dzielnicach takich jak Brętowo, Stogi lub właśnie Orunia lub Lipce. Na zdjęciu poniżej rzeka Radunia, płynąca przez Żuławy Gdańskie – jedną z trzech krain geograficznych na obszarze naszego miasta. W tle zaś widać wzgórza i biegnącą między nimi Południową Obwodnicę Gdańska.
Ulica Wołyńska z widokiem na dwie wieże
Ulicę Wołyńską polubiłem stosunkowo dawno. Równinny obszar Gdańska i mniej znana część Oruni. Zwróćcie uwagę na widoczne w oddali dwie wieże – po prawej masywna wieża Bazyliki Mariackiej, zaś pośród wzgórz z lewej strony wieżyczka dawnego Schroniska Młodzieżowego.
Wieczór nad Motławą – natura i zabytki
Natura i zabytki. Na pierwszym planie rzeka Motława i jej zielone brzegi, dalej wieże Ratusza Głównego Miasta, Bazyliki Mariackiej oraz Kościoła Św. Katarzyny. Tutaj zapach wody i szelest trzcin. Tam masa ludzi i samochodów. Dwa światy na jednym zdjęciu. Dwa różne światy tak blisko siebie.
Trasa i lokalizacja miejsc na mapie Gdańska:
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Wam serdecznie za lekturę tego wpisu oraz wizytę na blogu. Mam nadzieję, że miejsca, zdjęcia jak i opisy, przypadły Wam do gustu. Może sami wybierzecie się w podróż rowerem po Gdańsku?
Zapraszam niezmiennie na swoje socialmedia. Na FACEBOOK’a oraz INSTAGRAM’a.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!