Spacer od ujścia Kanału Raduni do Św. Wojciecha #2 – barokowe Stare Szkoty, krajobrazowe Lipce, zaskakująca Orunia

S

Cześć Przyjaciele!

Zabieram Was na spacer od ujścia Kanału Raduni do Św. Wojciecha. XIV-wieczny Kanał Raduni został wybudowany w latach 1348-1356 przez Krzyżaków. Przez wieki napędzał młyny, kuźnie, tartaki oraz napełniał gdańskie fosy. Obecnie Kanał Raduni nie jest już tak zapracowany, jednakże z punktu widzenia urokliwych miejskich krajobrazów i wielu istotnych dla Gdańska zabytków, stanowi niezwykle ważny element miasta.

Postanowiłem przejść trasę nad Kanałem Raduni od jego ujścia do Św. Wojciecha – najbardziej na południe wysuniętej części miasta. Zapewniam, że będziecie zaskoczeni ilością świetnych miejskich krajobrazów oraz widoków pełnych zieleni. Nie zabraknie mariażu miasta i wody, urokliwych zakątków, mostków oraz jedynych w swoim rodzaju zabytków.

W drugiej części pokażę Wam Stare Szkoty, które ujmują cudowną fasadą barokowej świątyni, Orunię cieszącą się lokalnym klimatem, Lipce przestrzenią krajobrazów, zaś Św. Wojciech pięknym kościołem. To tak w skrócie.

Co ważne, TUTAJ macie pierwszą część spaceru 🙂

Zapraszam Was serdecznie na drugą część spaceru od ujścia do początku Kanału Raduni!


Kanał i perspektywy zakończone kościołami

Wędrówkę zacząłem na Zaroślaku – kanał, rosnące po obu stronach drzewa, masywne zielone wzgórze, zaś w tle Kościół Św. Trójcy i wieża Bazyliki Mariackiej. W pewnym momencie, stając na jednej z kładek nad kanałem, z jednej strony widziałem wieżę Bazyliki Mariackiej, z drugiej z kolei bryłę Kościoła Św. Ignacego Loyoli.

Stare Szkoty i barokowa świątynia – jedna z dwóch w całym Gdańsku

W słoneczny dzień krajobrazy nad kanałem to istna rozkosz. I tak na całej jego długości. Na Starych Szkotach najważniejszym obiektem nad Kanałem Raduni jest Kościół Św. Ignacego Loyoli. Jedyna barokowa świątynia w Gdańsku (poza Kaplicą Królewską) została zbudowana w połowie XVIII wieku. Warto podejść bliżej kościoła, ponieważ przy południowej ścianie znalazłem wystawę plenerową na temat Oruni, Lipiec, Św. Wojciecha i nie tylko. Na tym odcinku zieleń nieco “odpuszcza” na rzecz budynków, choć wciąż stanowi ważny element całości.

Orunia – tu jest potencjał!

Za ul. Podmiejską wkroczyłem na Orunię, gdzie Kanał Raduni na odcinku około 500 metrów płynie z dala od zabudowy i zieleni. Odizolowany, odbija w swych wodach kamieniczne ostańce bądź dziką trawę. Marzy mi się ładna, niewysoka zabudowa z obu stron, tworząca “Małą Wenecję” – to miejsce ma ku temu potencjał.

Oruńskie piękno nad Kanałem Raduni

Ciekawiej zaczyna się robić w okolicy Rubinowej, gdzie grupa domków stoi nad samą wodą, co daje przyjemny dla oka efekt. Mijałem wówczas po lewej stronie słynne Oruńskie zabytki, zaś z prawej wspaniały Park Oruński. Spojrzałem wzdłuż kanału na szpaler NIESAMOWITYCH kasztanowców i szedłem dalej, w stronę Lipiec. Jednak nim tam doszedłem, kapkę czasu minęło i sporo CUDNYCH widoków na trasie zobaczyłem.

Przede wszystkim kojącymi są krajobrazy łączące kanał i drogę wzdłuż niego, drzewa i okoliczną zabudowę. Czym dalej tym szersze pejzaże, a do tego co wypisałem powyżej, dołączają zielone wzgórza oraz równina Żuław.

Lipce – małe a WSPANIAŁE

Za ul. Starogardzką wszedłem na teren części miasta o nazwie Lipce. Mają urok! Są niewielkie, a jak WIELE oferują. Wyrastające ponad Kanałem Raduni wzgórza pełne dorodnych drzew, oczywiście sam kanał i jego nieprzeciętne piękno, dwa świetne zabytki – Dwór Ferberów i Lwi Dwór oraz fragment Gdańskich Żuław.

Oba budynki upiększają drogę wyjazdową z miasta, zaś Lipce mają dzięki nim argument, aby każdy zainteresowany historią bądź architekturą tutaj przyjechał. Pejzaże nad Kanałem Raduni działają kojąco, a ja uważam, iż to jeden z ładniejszych fragmentów Gdańska.

Wspaniały ogród nad kanałem <3

Nieco za Południową Obwodnicą Gdańska wszedłem na teren Świętego Wojciecha – najbardziej na południe wysuniętą część miasta. Kawałeczek za ulicą Tomczaka po drugiej stronie kanału ujrzałem CUDNY ogród! Wspaniale było tego wieczoru. Słońce przygrzewało i uwypuklało urok całej okolicy.

Finał spaceru – Św. Wojciech

Kanał Raduni jest taką granicą między dwoma światami. Z jednej strony Żuławski, płaski, pełen rowów i dalekich widoków obszar, zaś z drugiej porośnięte drzewami wzgórza, punkty widokowe, zakamarki godne tylko tych, którzy zechcą zatonąć w naturze.

Gdy dotarłem pod Kościół Św. Wojciecha światła już zabrakło. Co nie zmienia faktu, iż Kanał Raduni wraz z wzgórzami oraz wieżą kościoła to kolejny FENOMENALNY pejzaż na terenie Gdańska.


Kilka (ważnych) słów na koniec!

Drugi, ponad 6 km etap za nami. Przyznacie, że było pięknie? Nad Kanałem Raduni jest wspaniale, a mnogość pełnych natury krajobrazów ujmuje. Nie brakuje również ciekawych zabytków. Zachęcam do wędrowania nad Kanałem Raduni!

Więcej Gdańska, nowe posty, filmiki, moje przemyślenia i zdjęcia, czekają na fanpage’u – o TUTAJ (klik)WARTO POLUBIĆ FANPAGE I BYĆ NA BIEŻĄCO. A dodatkowo zapraszam na Instagram – o TUTAJ (klik).

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa