Jesteś w Gdańsku i masz tylko kilka godzin? Oto jak możesz je wykorzystać! #4 – ukryte miejsce na Siedlcach i chwila pauzy na Długim Targu

J

Cześć Przyjaciele!

Przy okazji przesiadek lub przed koncertem, po meczu lub w oczekiwaniu na samolot, niejednokrotnie się zdarza, że mamy w danym mieście kilka godzin wolnego.

Czy mając kilka godzin czasu warto wybrać się na miasto? Moim zdaniem TAK!

Wyobraź sobie, że jedziesz na koncert lub mecz do Gdańska, przesiadasz się bądź przyjechałeś w ramach pracy i masz trochę wolnego.

Często w takich okolicznościach wybieramy krótki spacer po centrum miasta, nierzadko (niestety) wizytę w centrum handlowym lub kawiarni.

Tymczasem w ciągu kilku godzin można na prawdę wiele zobaczyć i sprawić, że zapamiętasz ten czas na długo, a w głowie zostanie kilka miłych dla oka obrazków, które być może zmienią Twoje postrzeganie Gdańska.

W niniejszym artykule, przedstawiam Wam sprawdzony przeze mnie sposób jak w krótkim czasie zobaczyć całkiem dużo.

Jeśli mnie nie znacie, to nazywam się Kamil Sulewski. Urodziłem się w Gdańsku i przez większość czasu właśnie tam mieszkałem (od niedawna mieszkam w Bydgoszczy). Od kilkunastu lat interesuje się Gdańskiem, jego historią, inwestycjami, ukształtowaniem terenu, wpływem miejsc na psychikę człowieka. 10 lat temu założyłem bloga, gdzie znajdziecie ponad 1000 wpisów. Co istotne, jestem również przewodnikiem po Gdańsku.

Zapraszam serdecznie do lektury!


Mój sposób przy szybkim zwiedzaniu miast

Mając stosunkowo niewiele czasu, warto wypracować sobie sposób zwiedzania, który pomoże nam ogarnąć więcej niż najbliższą (pewnie znaną) okolicę. Otóż WARTO zmieścić w ramy czasowe dwie różne od siebie lokalizacje.

Co to znaczy różne? Odmienne architektonicznie, inne pod kątem ukształtowania terenu i krajobrazów różne pod względem społecznym. Dzięki takiemu podejściu, więcej zobaczymy, przeżyjemy i poznamy nieco szersze spektrum miasta.


Trasa spaceru na mapie Gdańska


Połączenie Fort Góry Gradowej/Siedlce -> Główne Miasto

W niniejszym artykule proponuje rozpocząć szwendanie się po Gdańsku od Fortu Góry Gradowej i dzielnicy Siedlce. W obu przypadkach możecie liczyć na ŚWIETNE, ale mało znane punkty widokowe, unikalne miejscówki i ciekawe historie. Natomiast później śmigacie na Główne Miasto, łapiecie choćby kilka miejsc w kadrze, podziwiacie zabytki, ciesząc się z krótkiego, ale intensywnego i świetnego czasu.

Na początek – Fort Góry Gradowej

Miejsce nazywane Górą Gradową, “fortami” bądź grodziskiem, to morenowe wzgórza ulokowane na zachód od centrum Gdańska. Właśnie tam ulokowano fortyfikacje, po raz pierwszy w XVII wieku. Zabytkowe budowle, które możecie oglądać do dzisiaj, powstały w drugiej połowie XIX wieku.

Mamy więc historie i budynki, będące jej świadkami. To jednak nie wszystko. Drugim aspektem są widoki, i to nie byle jakie! Zdaje się jedna z ładniejszych panoram Starego i Głównego Miasta, a to z perspektywy zieleni, ciszy i spokoju.

Jeśli wciąż Wam mało, na ponad 20 ha znajdziecie miły, przestronny i pełen miłych zakątków park. A do tego, w zabytkowych obiektach, mieści się centrum nauki “Hevelianum”.

Podejście, widoki, historia, zieleń

Mając więc nawet kapkę czasu w okolicy Dworca PKP, warto wejść na Górę Gradową. Podejście jest strome, ale krótkie. Widoki spod krzyża millenijnego ROBIĄ WRAŻENIE, za krzyżem można zajrzeć do kolejnych schronów, by posłuchać o historii tego miejsca. Idąc zgodnie z wyznaczoną trasą, docieracie do parku i ulicy Powstańców Warszawskich.

Ukryte miejsce, wyjątkowa uliczka!

Tak jak do tej pory wciąż byliście w granicach centrum miasta, tak od teraz zwiedzacie dzielnice o nazwie Siedlce. Zaproponowałem trasę, pokazującą tylko fragment tej jakże interesującej części Gdańska. Po więcej zapraszam TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.

O jakie ukryte miejsce chodzi? Mam na myśli otwarty w 1967 roku z udziałem prezydenta Francji Charlesa de Gaulle’a Cmentarz Żołnierzy Francuskich. Powstał on w miejscu pierwszego pochówku żołnierzy Napoleona, poległych w 1807 roku. Spoczywają tutaj 1152 osoby, z czego 329 z rozpoznaną tożsamością. Niewiele osób tutaj zagląda, a wystarczy idąc na Suchanino, znaleźć bramę na wysokości Kościoła pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus i wejść w głąb. Za zakrętem czeka duże polana z ustawionymi w rzędach nagrobkami w postaci krzyży i muzułmańskich steli.

Pisząc o wyjątkowej uliczce, mam na myśli Ojcowską. Uliczkę zaprojektował architekt Franz Tominski, według koncepcji architektonicznej Ernsta Beckera. Dwie długie na 250 metrów pierzeje liczące po 55 mieszkań, dostosowano do ukształtowania terenu. Szeregowa zabudowa wije się wraz z uliczką, tworząc jedyny w swoim rodzaju pejzaż osiedla z przełomu lat 20-tych i 30-tych XX wieku.

Po przejściu oryginalnie zabudowaną uliczką, schodzicie schodami do ulicy Wyczółkowskiego i dalej Kartuską do centrum miasta. Macie za sobą 5 km, biorąc jednak pod uwagę górki, schody, zatrzymywanie się, załóżmy, że minęło 1,5 h.

Długa i Długi Targ – dla kontrastu

Tymczasem, korzystając z reszty wolnego czasu, idziecie na Długą i Długi Targ. Mając w pamięci to, co zobaczyliście wcześniej, zupełnie inaczej widzicie panującą tutaj atmosferę. Polecam powolny spacer i szukanie najładniejszych szczytów, detali, spokojne robienie zdjęć. Jeśli jest możliwość, zatrzymaj się na przedprożu naprzeciw Neptuna, by około 10-15 minut poobserwować życie najważniejszego placu w mieście. Zazwyczaj idzie się naprzód, bezrefleksyjnie mijając kamieniczki, uliczki… Dlatego WARTO się zatrzymać, chociaż na moment.

Czy zwiedzenie takiej ilości miejsc w kilka godzin jest w ogóle możliwe?

Oczywiście! Jeśli za punkt wyjścia, obierzemy Dworzec PKP, cała trasa ma ok. 7,5 km. W dobrym tempie do przejścia w 1,5 h, przy założeniu, że robimy zdjęcia, zatrzymujemy się, czytamy tabliczki z opisem miejsca, robimy pauzę jak na Długim Targu, dobijamy do 3 h. A zatem, w ciągu trzech tylko godzin, zwiedzasz BARDZO dużo. Oglądać Gdańsk zielony, widokowy, pełen zadumy, zabytkowoosiedlowy, turystyczny. Ładny i mniej ładny. I o to chodzi.


Kilka (ważnych) słów na koniec

Po takich kilku godzinach poznacie różne oblicza miasta, różnoraką architekturę i pejzaże. Dotkniecie i przeżyjecie na tyle dużo, że zapamiętacie ten czas na długo. I tak można działać w przypadku nie tylko Gdańska, ale i wielu innych miast.

A tutaj możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam Was serdecznie do obserwowania mnie na FB i IG, gdzie regularnie wrzucam zdjęcia oraz dzielę się przemyśleniami na temat Gdańska.

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa