Cześć Przyjaciele!
Główne (Prawe) Miasto – to najważniejsza i najbogatsza w zabytki część Historycznego Śródmieścia w Gdańsku, przyciągająca turystów z całego świata. Bogate architektonicznie ulice, słynne na cały kraj zabytki, wartościowe wnętrza, to tylko zarys wspaniałości tego miejsca.
Co sprawia, że spacer po uliczkach Głównego Miasta jest tak wyjątkowy? Których zabytków NIE MOŻNA przeoczyć? W czym tkwi genius loci Gdańska? I wreszcie, jak ułożyć trasę spacerową, by stosunkowo dobrze poznać tę najistotniejszą z punktu widzenia zabytków część miasta?
Postanowiłem, że przejdę ulicami/uliczkami Głównego Miasta, tym samym tworząc mini przewodnik dla Was, turystów i odwiedzających Gdańsk (mieszkańcy słabo znający miasto też skorzystają).
Co istotne, nie pokazuje w tym artykule WSZYSTKICH ciekawych obiektów, ale mimo tego opisałem 75 zabytków architektury (kamieniczki, kościoły, bramy, baszty itd.) oraz 21 przestrzeni (ulic, placów, zaułków). Mowa tylko o Głównym Mieście, a przecież obok mamy inne jakże ważne fragmenty śródmieścia. A zatem, przeciętny turysta spacerujący po Gdańsku, mija setki pięknych i interesujących zabytków, ulic i obiektów współczesnych (pomniki, fontanny).
Jeśli nie chcesz błądzić, a zrobić KONKRETNĄ trasę i poznać NAPRAWDĘ dobrze Główne Miasto, zapraszam do lektury!
Jeśli podoba się Wam moja praca na blogu, to poniżej możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!

Zacznijmy jednak od podstaw, o których wiele osób nie ma pojęcia
Otóż Główne Miasto bardzo często nazywane jest „starym”, zaś wiele osób nie zdaje sobie sprawy, gdzie tak naprawdę leży Stare Miasto.
Otóż ulica Długa i Długi Targ oraz najcenniejsze zabytki Gdańska, takie jak Dwór Artusa, Ratusz (Głównego Miasta), Żuraw bądź Bazylika Mariacka, znajdują się na terenie Głównego Miasta.
Stare Miasto w Gdańsku znajduje się na północ od ulicy Podwale Staromiejskie. Zobaczycie tutaj Wielki Młyn, Kościół Św. Katarzyny, Kanał Raduni bądź Ratusz Staromiejski.
Reasumując, Stare Miasto to obszar na wysokości Dworca Głównego, przez który przepływa Kanał Raduni, gdzie znajduje się Wielki Młyn z Muzeum Bursztynu. Natomiast tam gdzie jest ulica Długa, Mariacka bądź zabytki takie jak Żuraw lub Wielka Zbrojownia, mamy Główne Miasto.
Historia nazwy najważniejszej części Gdańska
Obecna nazwa – Główne Miasto – występowała po raz pierwszy w XVI wieku: “civitas principalis”. Wcześniej jednak nazywano je miastem Prawym, tzn. Prawowitym, Właściwym (po Niemiecku już od 1406 roku, po Polsku od 1635 roku). Najpiękniejsza dzielnica Śródmieścia ograniczona jest ulicami: od zachodu Wały Jagiellońskie i Okopowa, od północy: Targ Drzewny i Podwale Staromiejskie, od wschodu: Motława, od południa: Podwale Przedmiejskie, zajmując nieco ponad 40 ha powierzchni.
W tym miejscu rozpoczęto budowanie murów obronnych
Proponuje zacząć zwiedzanie od południowo-zachodniego narożnika Głównego Miasta, a więc dokładnie tam, gdzie w 1343 roku rozpoczęto wznoszenie murów obronnych. Spójrzcie na Basztę Narożną, która dominuje w zestawieniu z innymi, arcyciekawymi obiektami. Ceglana baszta z blendami i wysokim, krytym czerwoną dachówką dachem, komponuje się ze stojącymi kawałek dalej basztami: Schultza (nazwa od nazwiska miłośnika zabytków – Johanna Carla Schultza) i Browarną, które w XVII wieku, za sprawą projektu Jana Strakowskiego, połączono i zbudowano Dwór Miejski (budynki gospodarcze mieszczące stajnie i wozownie).


Kierując wzrok w stronę Targu Węglowego, nie można nie zauważyć masywnej, acz zwieńczonej finezyjnym hełmem wieży – to Wieża Więzienna. Bliżej, po naszej lewej, mamy wielki, neorenesansowy gmach z 1905 roku wybudowany dla Prezydium Policji, zaś po prawej obłożony antracytową cegłą Teatr Szekspirowski.



Podchodząc bliżej teatru i ulicy Bogusławskiego, zauważycie makietę przedstawiającą Wielką Synagogę. Rozglądając się wokół, zwróćcie uwagę na ciemną kostkę, która wyznacza miejsce, w którym w latach 1887-1939 stała owa świątynia.

Teatr Szekspirowski – nawiązując do historii
Ulica Bogusławskiego wyznaczona jest z jednej strony gmachem Dworu Miejskiego i rytmem trzech średniowiecznych (choć odbudowanych po wojnie) baszt oraz zwartą bryłą Teatru Szekspirowskiego. Mający już 11 lat budynek Teatru Szekspirowskiego nie stoi tutaj przypadkowo, bowiem już w XVII wieku, obok Dworu Miejskiego, działała Szkoła Fechtunku. Pełniła ona funkcje teatru ze sceną typu elżbietańskiego, na której występowały wędrowne grupy aktorskie. Między innymi aktorzy angielscy, którzy wystawiali np. Szekspira.
Zbudowany w latach 2011-2014 Teatr Szekspirowski został zaprojektowany przez włoskiego architekta – Renato Rizzi. Drewniane wnętrze inspirowane jest XVII-wiecznym pierwowzorem, natomiast z zewnątrz budynek obłożono ciemną, antracytową cegłą. Architektonicznie nawiązuje do gotyckich zabytków (przypory), z kolei otaczający główny budynek mur, do stojących w pobliżu Murów Obronnych. Na mur można wejść, by z tej perspektywy oglądać Główne Miasto.




Uliczka Za Murami z widokiem na trzy baszty
Chcąc zobaczyć jak wyglądały uliczki wzdłuż murów, warto przejść ulicą Za Murami, wiodącą wzdłuż trzech opisanych już wcześniej baszt. W ten sposób docieramy do pierwszej z głównych i ciekawszych ulic Głównego Miasta – Ogarnej.


Ulica Ogarna, którą psy pędzono
Istniejąca już w XIV wieku pod nazwą “platea Braseatorum”, czyli Browarnicza, od 1378 roku nazywana Psią (platea canum, po niemiecku Hundegasse). Skąd “psia” ulica? Od wieków pędzono nią sfory psów na Wyspę Spichrzów. Dlaczego Ogarna? Po wojnie uznano, że ulica Psia nie brzmi zbyt ładnie, zdecydowano się więc na Ogara – rasę psów gończych.

120 kamieniczek i ten wyjątkowy uliczki krajobraz
Długa na ponad 500 metrów, zabudowana kamieniczkami w liczbie 120, biegnie w stronę Motławy. Po niedawnym remoncie Ogarna jest jedną z ładniejszych, schludniejszych i przyjemniejszych ulic w Gdańsku. Spacer wzdłuż niej to przyjemność, podobnie jak oglądanie nieprzeciętnych kamieniczek, ciągnących się aż do Bramy Krowiej. Widok dziesiątek wąskich i wysokich fasad zwieńczonych szczytami w formach renesansowych, barokowych lub klasycystycznych wraz dźwiękami carillonu (na wieży Ratusza Głównego Miasta) to coś, czego NIE DOŚWIACZYCIE w innym mieście w Polsce.
Kwintesencją Ogarnej, jak i innych ulic, są kamieniczki. Wąskie, najczęściej trójosiowe, wysokie na pięć kondygnacji, w wielu przypadkach ładnie zwieńczone. Swoje zwiedziłem i uważam, że w przypadku Gdańska kamieniczki są wyjątkowo smukłe, dostojne i bogate. Odcinek Ogarnej między ulicami Garbary a Pocztową jest wyłączony z ruchu kołowego, znajdziecie tutaj restauracje z ogródkami gastronomicznymi. Dalej pod kątem gastronomii jest posucha, ale w zamian możecie na spokojnie i z radością podziwiać ulicę i jej zabudowę.
Charakterystyką Ogarnej jest to, iż mimo zlokalizowania zaledwie 100 metrów od ulicy Długiej i Długiego Targu (Trakt Królewski), mało kto tutaj spaceruje. Rzecz jasna Długa i Długi Targ to miejsca, które TRZEBA ZOBACZYĆ, ale warto się zastanowić, czy piąty raz na Długiej nie zamienić na pierwszy raz na Ogarnej.




Najciekawsze przykłady kamieniczek
Idąc w stronę Motławy i Bramy Krowiej, mijamy interesujące fasady kamieniczek. Niektóre trzeba poznać! Pod numerem 123 mamy barokową fasadę z czterema korynckimi pilastrami, z kolei domy pod numerami 124, 125 i 128 mają autentyczne portale wejściowe. Pięknie wygląda niderlandzka fasada (mała cegła i kamienne dekoracje) kamieniczki pod numerem 11. Kawałek dalej, wzrok przykuwa bogata, neorenesansowa kamienica pod numerem 26, obok neogotycka fasada mieszcząca Dom Brytyjski i kolejna, wzniesiona w 1610 roku z drobnych niderlandzkich cegiełek. Ten zespół trzech kamieniczek budzi radość u każdego lubującego się w dawnej architekturze północnej Europy.




Miejsce narodzin Fahrenheita i przedproża
Pod numerem 95 (dawniej 94) urodził się Daniel Gabriel Fahrenheit – wielki fizyk i pionier termometrii. Będąc coraz bliżej Bramy Krowiej, pojawiają się nieliczne przedproża, chociażby przed wspaniałymi domami (piękne portale i szczyty) pod numerami 43 i 44. Przedproża nadają ulicy charakteru, ale więcej o nich napiszę w dalszej części spaceru.

Brama Krowia i stały element ulic Głównego Miasta
Brama Krowia jest jedną ze starszych bram wodnych w Gdańsku, wymieniana już w XIV wieku, zawdzięcza nazwę rzeźni położonej po drugiej stronie Motławy. Widok krańcowego odcinka ulicy Ogarnej, z rzędami kamieniczek, ładnie zagospodarowanym “dołem”, przedprożami i zamknięciem w postaci Bramy Krowiej, budzi same miłe uczucia.
Nim skręcimy w uliczkę Powroźniczą, zwróćcie proszę uwagę na sklepik/pracownie o nazwie Szlifiernia, w którym to można nabyć produkty z bursztynu. “Złoto Bałtyku” to stały element ulic Głównego Miasta, o czym się jeszcze przekonacie.



Ukryta, autentyczna gotycka fasada
Powroźnicza jest krótką uliczką łączącą Ogarną z Długim Targiem i to jest jej atutem. Stosunkowo wąska uliczka, stanowi oś widokową, zakończoną kilkoma smukłymi, pełnymi maestrii kamieniczkami w północnej pierzei Długiego Targu. Samą Powroźniczą warto odwiedzić choćby ze względu na fakt, iż pod numerem trzecim znajdziecie (od zaplecza) autentyczną gotycką fasadę z połowy XV wieku. W Gdańsku to rarytas. Ponadto sama nazwa funkcjonuje od 1357 roku!


Malownicza Pończoszników
Pończoszników, łącząca Długi Targ z Chlebnicką, jest bardziej malownicza. Składa się na to wieńczący uliczkę widok Bramy Chlebnickiej i fragmentu szczytu Domu Przyrodników. Podobnie jak w przypadku Powroźniczej, z Pończoszników doskonale ogląda się zabudowę Długiego Targu.
I tutaj mała rada, przy zwiedzaniu Głównego Miasta bądź oprowadzaniu gości, zachęcam do wchodzenia na Długi Targ właśnie tymi mniejszymi uliczkami. Wówczas wrażenie jest NIESAMOWITE. Nocą szczególnie.

Ulica Chlebnicka – najbogatsza pierzeja XVI-XVII wieku?
Doszliśmy do ulicy Chlebnickiej, która wraz z Piwną, tworzy jeden ciąg pieszy, zamknięty od strony Motławy Bramą Chlebnicką i od zachodu Wielką Zbrojownią. Ulica Chlebnicka wraz z Piwną w 1357 roku występowała pod wspólną nazwą ulicy Piekarskiej (platea pistorum), Chlebowej (platea panum) lub ław chlebowych (Brotbankengasse). To jedna z piękniejszych ulic w Gdańsku, doskonale oddających przepych bogatego miasta z XVI-XVII wieku. Jej dolny odcinek, zabudowany BOGATYMI kamieniczkami z pięknymi przedprożami, zamknięty gotycką Bramą Chlebnicką, ROBI WRAŻENIE przepychem i zdobieniami. Można poczuć duszę dawnego Gdańska.

Brama Chlebnicka i ciekawostki nt. herbów miasta
Brama Chlebnicka istniała już w XIV wieku, natomiast dzisiejszą formę nadano jej w XV stuleciu. Ceglana, rozczłonkowana blendami, zwieńczona schodkowym szczytem i dwuspadowym dachem. Ciekawostką są herby widniejące nad ostrołukowym przejazdem. Od strony Motławy można zobaczyć tylko dwa krzyże, więc herb z czasów krzyżackich (koronę dodał w 1457 roku Kazimierz Jagiellończyk), z kolei od strony ul. Chlebnickiej lilie, którą pieczętowali się gdańscy książęta w XIII wieku.

Podróżująca fasada, największa fasada, figura neptuna
Zarówno pierzeja północna, jak i południowa, sypią jak z rękawa przykładami NAJPIĘKNIEJSZYCH form architektonicznych, jakie powstawały w czasie największego rozkwitu miasta. Dom Holwenów pod numerem 28 z połowy XVII wieku i stojący obok dom pod numerem 29 z początku XVII wieku to przykłady renesansu. Portal tego drugiego zdobi tablica z maksymą: “Nikogo się nie lękaj, nikogo nie obrażaj”. Godny uwagi jest dom pod numerem 36 z oryginalnym portalem z warsztatu Wilhelma Bartha z Gandawy i postacią Neptuna na szczycie.
Odwracając się w drugą stronę, mamy przykład jednej z piękniejszych pierzei w Gdańsku, a w moim przekonaniu, licząc kamienice z XVI-XVII wieku, jedną z piękniejszych w Polsce. Ależ tutaj jest ciekawie! Kilka typowo niderlandzkich fasad z drobnej cegły holenderki zwieńczonych szczytami ozdobionymi ornamentem okuciowym wygląda uroczo, choć to dwie inne kamieniczki robią NAJWIĘKSZE wrażenie – Dom Schlieffów i Dom Angielski. Dom Schlieffów to najokazalsza gotycka kamienica w Gdańsku zbudowana w 1520 roku. Najciekawsza jest jej historia – otóż w XIX wieku groziła zawaleniem, namówiono wówczas króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III, aby kupił fasadę kamienicy. Została więc pocięta i wywieziona na barkach do Poczdamu, gdzie weszła w skład Domu Kawalerskiego (istnieje do dzisiaj). W Gdańsku zaś odtworzono późnogotycką fasadę z początku XVI wieku.
Dom Angielski to najokazalsza kamienica przy Chlebnickiej i generalnie w całym Gdańsku. Zbudowana w latach 1568-1570 przez Hansa Kramera, wyróżnia się podwojonym modułem. Mamy więc sześć okien, zdwojone pilastry i dekorowane złoconymi fryzami gzymsy. Całość wieńczy pełen harmonii szczyt i wieżyczka na skrzyżowaniu dachów.



Wspaniałe przedproża, gotycka fasada Dworu Artusa
Historycznej, unikalnej na skalę Polski atmosfery, dodają przedproża z ich metalowymi balustradami, zdobionymi słupami, płytami i rzygaczami. Brukowana ulica biegnie po łagodnym łuku, za którym odsłaniają się WSPANIAŁE zabytki. Tylna fasada Dworu Artusa uświadamia, jak mogła wyglądać fasada od strony Długiego Targu, nim na początku XVII wieku została przebudowana. Tuż obok stoi dwuszczytowy dom z 1594 roku autorstwa najwybitniejszego architekta dawnego Gdańska – Antoniego van Obberghena, z kolei nad wszystkim czuwa zgrabna wieża Ratusza z najpiękniejszym w Gdańsku hełmem.


Piwna, czyli ulica o FENOMENALNYCH zamknięciach
Zmieniamy Chlebnicką na Piwną, a przed nami roztacza się jedyny w swoim rodzaju widok – MASYWNA bryła Bazyliki Mariackiej, rząd różnorakich, często pięknych kamieniczek, zaś na zamknięciu osi widokowej bogato zdobiona Wielka Zbrojownia.
Ulica Piwna, o czym wspomniałem powyżej, na początku (1337 rok) nosiła wraz z Chlebnicką miano ulicy Piekarskiej (platea pistorum), dopiero od 1449 roku górny odcinek ulicy otrzymał nazwę Jopengasse = Jopejska, od słynnego jopejskiego piwa. Piwna jest jedną z NAJPIĘKNIEJSZYCH ulic w Gdańsku. Bogactwo architektoniczne w postaci kamienic mieszczańskich (w wielu przypadkach wyposażonych w przedproża) i FENOMENALNE zamknięcia – z jednej strony Wielka Zbrojownia, z drugiej wieża Bazyliki Mariackiej.

Bazylika Mariacka – budynek, który IMPONUJE
Bazylika Mariacka jest chlubą Gdańska i zabytkiem, który robi KONKRETNE wrażenie. To drugi największy na świecie kościół zbudowany z cegły i największa zabytkowa świątynia w Polsce. Bazylika Mariacka budowana z przerwami przez 159 lat (1343-1502) imponuje rozmiarami! Długość: 105,5 metra, szerokość w transepcie: 66 metrów, wysokość od posadzki do sklepienia: 27 metrów, wysokość wieży: 78 metrów, powierzchnia dachów: 0,8 ha, powierzchnia wewnętrzna: 0,4 ha, pojemność: ok. 20 tysięcy osób.
O Bazylice Mariackiej można napisać kilka osobnych artykułów, gdyż mimo wojennej zawieruchy, jej bogactwo potrafi oczarować. Liczne zabytki, takie jak: epitafia, rzeźby, ołtarze, organy, Zegar Astronomiczny, tablice, malowidła, chrzcielnica, ambona i wiele innych, wciągają do środka na długi czas. Światło wpadające przez 37 ogromnych okien doskonale doświetla wnętrze. Żaden współczesny obiekt nie robi takiego wrażenia. Gotycka świątynia raduje spacerujących wokół niej portalami wejściowymi, oknami, wieżyczkami, szczytami tak cudnymi, że ciężko oderwać wzrok. Na wieżę prowadzi 409 schodów, niemniej warto podjąć wysiłek i obejrzeć wspaniałą panoramę miasta.






Ulicę tworzą kamieniczki
Przy ulicy Piwnej znajdziemy zarówno fasady renesansowe, manierystyczne, ale też rokokowe i barokowe. Każda inna, a jednak tworzą harmonijną i spójną całość. Dwa ciągi cudnych w kształty szczytów wieńczy widok Wielkiej Zbrojowni, która pięknie domyka perspektywę.




Najpiękniejszy świecki zabytek Gdańska?
Przebogata manierystyczna fasada Wielkiej Zbrojowni z początku XVII wieku to dzieło Antoniego van Obberghena. Od strony ulicy Piwnej budynek zwieńczony jest dwoma szczytami i dwiema ośmiobocznymi wieżyczkami z hełmami. Zbrojownie wzniesiono z drobnej cegły holenderki, udekorowano ozdobami z piaskowca i złoceniami. Wielka Zbrojownia ukazuje jak bogate w tamtym czasie było miasto, skoro magazyn broni wygląda tak dostojnie.
Odwracając się, POTĘŻNE wrażenie robi masywna ceglana wieża Bazyliki Mariackiej, która jest tłem dla zespołu kamieniczek. Przy Piwnej, choć nie przed każdym domem, znajdują się przedproża, a te dodają typowo gdańskiego klimatu.




Ulica Św. Ducha – jedna z ciekawszych na Głównym Mieście
Po przejściu ulicą Kołodziejską, wkraczamy w ulicę Św. Ducha – jedną z ciekawszych na Głównym Mieście, którą uważam, każdy zwiedzający Gdańsk, winien przejść. Wijąca się nieco ulica wyłożona jest na całej długości kostką brukową i można ją podzielić na kilka części.
Odcinek pierwszy – dom Pawła Beneke
Na odcinku od Latarnianej do Koziej jest solidnie zabudowana i znajdziemy tutaj przykłady interesujących kamienic – chociażby pod numerem 19 mieszkał do swojej śmierci w 1475 roku słynny żeglarz Paweł Beneke. Ten sam, który zdobył dla Gdańska “Sąd Ostateczny” Memlinga.
Odcinek drugi – tutaj mieszkał właściciel 18 statków!
Drugi odcinek, między ulicami Kozią a Złotników, charakteryzuje się większą szerokością, dorodnymi drzewami i kilkoma ładnymi kamienicami. Dla przykładu pod numerem 43 mamy piękną renesansową fasadę, zaś dom pod numerem 45 (klasycystyczna fasada z 1780 roku) należał w XVII wieku do Albrechta Groddecka. Facet był właścicielem 18 (!) statków i letniej rezydencji w parku Oruńskim.


Odcinek trzeci – najlepszy widok na Bazylikę Mariacką
Trzeci odcinek ulicy Św. Ducha to ten między ulicą Złotników a Groblą I, a znany z FENOMENALNEGO widoku na Bazylikę Mariacką. Oczywiście widok ów jest możliwy z jednego względu, na tym właśnie odcinku, wciąż nie odbudowano południowej pierzei. To wciąż widok na część ogromnej świątyni, ale jednak SPORĄ część. Z perspektywy ulicy Św. Ducha bryła Bazyliki Mariackiej POWALA swym ogromem. Co tu dużo pisać – NIE MA W POLSCE drugiego tak dużego kościoła, nie ma nawet takiego, który mógłby pod jakimś względem porównywać się z koroną miasta Gdańska. W nawiązaniu do majestatu świątyni, spójrzcie proszę na zegar zawieszony w XVII wieku na przepięknym gotyckim szczycie, ponad ulicą Podkramarską. Tarcza ma aż 5 metrów średnicy, co czyni ją największą zabytkową tarczą zegarową w Polsce.



Kaplica Królewska – barokowy rodzynek
Spacerując ul. Św. Ducha na tym właśnie odcinku naturalnie spogląda się na Kaplicę Królewską. Stańmy więc na ul. Grobla I, by z jeszcze lepszej perspektywy przyjrzeć się tej wyjątkowej budowli. Kaplica Królewska została zbudowana w latach 1678-1681 dla społeczności katolickiej. Tylman van Gameren zaprojektował barokową świątynię, która pośród średniowiecznych gotyckich kościołów, jest jak rodzynek. Zestawienie Kaplicy Królewskiej z Bazyliką Mariacką to architektoniczna uczta dla oczu.
Co ciekawe, przed wojną nie moglibyśmy obejrzeć kaplicy z perspektywy ul. Grobla I, gdyż dopiero po wojnie, przy odbudowie Gdańska, zdecydowano się poszerzyć tę ulicę, aby otworzyć perspektywę na wieńczącą ją Kaplicę Królewską. Widzicie dwie, jakby doklejone do kaplicy kamieniczki? Są one integralną jej częścią. Architekt zrobił tutaj fajny trik, aby patrząc wzdłuż ulicy Św. Ducha, był ciąg typowej dla Gdańska zabudowy.


Odcinek czwarty
Kolejny, czwarty już odcinek ulicy Św. Ducha, to ten między Groblą I a Przędzalniczą. Północna pierzeja odbudowana została kilkadziesiąt lat temu, południowa, ledwie kilka lat temu. Pojawiają się przedproża, sklepiki i kawiarnie, zieleń.


Odcinek piąty – najpiękniejszy
Ulica Św. Ducha najładniejsza jest mimo wszystko na odcinku od Przędzalniczej do Bramy Św. Ducha, która ją zamyka od strony Motławy. Co prawda pierzeja południowa nie istnieje, pozostały tylko przedproża i wyrosły pokaźne drzewa, ale za to pierzeja północna to jest SZTOS!

Jedenaście różnorodnych kamieniczek, spośród których kilka imponuje proporcjami i szczytami. Dom Żeglarzy z 1605 roku wieńczy figura patrona żeglarzy – Św. Jakub. Tuż obok mamy fasadę z połowy XVII wieku – to Dom Pod Żółwiem. Urodziła się tutaj Joanna Trosinerówna, późniejsza żona Henryka Florisa Schopenhauera i matka Artura – znanego do dziś filozofa. Kobieta była utalentowaną pisarką i kto wie, może właśnie przepiękne przedproże jej domu, natchnęło ją do opisów rodzinnego miasta. Kamieniczkę wieńczy żółw, który drzewiej poruszał łapkami. Pięknie prezentują się niderlandzkie domy pod numerami 115 i 119, oba zaprojektowane prawdopodobnie przez Hansa Kramera.

Kamieniczki wraz z przedprożami, na których tak wiele się dzieje, które są miejscem wystaw sklepowych, ławeczkami bądź miejscem sesji fotograficznych, plus do tego zieleń w postaci drzewek i zamknięcie ulicy Bramą Św. Ducha (XIV wiek) sprawia, że to jedno z bardziej klimatycznych i typowo gdańskich miejsc na Głównym Mieście.



Ulica Mariacka – emblematyczna i wyjątkowa
Jeśli już mowa o typowo gdańskim miejscu, z którym KAŻDY skojarzy sobie gród nad Motławą, nie można pominąć ulicy Mariackiej. Ulica “Naszej Pani” jest tak emblematyczna, wyjątkowa i typowa TYLKO dla Gdańska, że patrząc na nią, ciężko pomyśleć o innym mieście. Wąska, brukowana, biegnąca lekko w górę uliczka, zabudowana jest 52 kamieniczkami, spośród których każda ma przedproże.
Charakter Gdańska tworzą detale, coś, czego nie ma nigdzie indziej na tą skalę i w takich formach, a są to niewątpliwie przedproża. Przedproża podkreślają architekturę fasad, dodają kamienicom odświętnego charakteru, a same w sobie są dziełami sztuki. Słupki przedprożowe lub kule, płyty przedprożowe z niesamowitymi płaskorzeźbami, ozdobne kute poręcze, wyjątkowe rzygacze – wszystkie elementy z osobna są godne uwagi.

Jak powstały przedproża?
Prawdopodobnie tradycje ich budowania przenieśli koloniści niemieccy, jednakże w Gdańsku przedproża nie tylko przetrwały (w Niemczech tradycja budowania przedproży zanikła), ale i przybrały okazałą, niepowtarzalną formę. Powodem budowania przedproży był wysoki poziom wód gruntowych, z tego względu piwnice budowano powyżej lustra wody, a co za tym idzie, wejście do kamienicy było ponad poziomem ulicy. To wymuszało budowę schodów do drzwi wejściowych i tak powstały przedproża. Przedproża tworzą wnętrze urbanistyczne ulicy Mariackiej, to one odgrywają główną rolę.
Rzecz jasna nie mniej znaczące są kamieniczki, choć ich architektura jest zdecydowanie skromniejsza, aniżeli przy Piwnej, Chlebnickiej, o Długim Targu nie wspominając. O wyjątkowym uroku Mariackiej, stanowią zamknięcia ulicy w postaci MASYWNEJ Bazyliki Mariackiej oraz Bramy Mariackiej i smukłej wieżyczki Domu Przyrodników.

Galeria sztuki gdańskiej
Spacer ulicą Mariacką, której historia sięga połowy XIV wieku, jest jak wizyta w galerii sztuki gdańskiej. Ponad 50 przedproży, na które można godzinami spoglądać, na które można wschodzić i szukać ciekawych ujęć, które przyozdobione są kwiatami, jak również gablotami sklepików z bursztynem. No właśnie, bursztyn! “Złoto Bałtyku” jest jednym z symboli Gdańska, a Mariacka skupia największą ilość sprzedawców tych małych cudeniek.

Wspaniałe zamknięcia ulicy
Idąc w kierunku Motławy, uliczkę zamyka XV-wieczna Brama Mariacka, która wespół z dziełem Antoniego van Obberghena – Domem Przyrodników z 1599 roku, tworzy jeden z piękniejszych pod kątem dawnej architektury zestawień w mieście.

Zbliżając się zaś do Bazyliki Mariackiej, dostrzegamy, iż prócz jej OGROMU, posiada NIEPRAWDOPODOBNE detale! Wystarczy zadrzeć głowy w górę i spojrzeć na XV-wieczne szczyty z arcydziełami metaloplastyki – złotymi krzyżami. Ciekawie prezentuje się gotycka kamieniczka z 1451 roku na tle wielkiego okna (130 m2) Bazyliki Mariackiej.


Średniowieczny klimat
Przejdźmy uliczką o nazwie Plebania, niemal zawsze zacienioną, wszak obok wznoszą się wysokie ceglane ściany Bazyliki Mariackiej. To jeden z ciekawszych zaułków Głównego Miasta! Jeśli ma się szczęście i znajdzie się otwarte drzwi od strony ulicy Podkramarskiej, można wejść na podwórko plebani.

Fontanna Czterech Kwartałów
Kierujemy się na Groble I i tym razem zachęcam do krótkiej przerwy, aby przyjrzeć się Fontannie Czterech Kwartałów z 2009 roku. Różne tryby puszczania wody z 24 dysz, cztery lwy leżące w każdym narożniku fontanny i to wyjątkowej urody tło – Kaplica Królewska i Bazylika Mariacka.

Północna część Głównego Miasta ma nieco mniej uroku niż południowa, co nie znaczy, że nie ma tam czego szukać. Wędrując przez Groble I, trafiamy na Skwer Świętopełka z jego pomnikiem. Patrząc z perspektywy skweru, CUDOWNIE prezentuje się Kościół Św. Mikołaja i krzywa kamieniczka z pierwszej połowy XVII wieku.

Kościół Św. Mikołaja – wyjątkowy, bo zachowany
Kościół Św. Mikołaja w formie, jaką widzimy obecnie, powstał w XIV i XV wieku, jednakże historia świątyni sięga XII stulecia. Jego fundamenty zostały odkryte i wyeksponowane w Hali Targowej, znajdującej się blisko gotyckiej świątyni (obecnie, ze względu na prace remontowe w hali, nie można ich oglądać). Kościół Św. Mikołaja to wyjątkowa w Gdańsku świątynia, bowiem… nie była zniszczona w czasie wojny. We wnętrzu panuje niepowtarzalny klimat, a ilość wartościowych zabytków, takich jak ołtarze, ambona, organy lub stelle, przyprawia o zawrót głowy.


Ulica z dwiema świątyniami
Ulica Świętojańska, przy której stoi Kościół Św. Mikołaja, swą nazwę wzięła od innej świątyni – Kościoła Św. Jana. Wieże Kościoła Św. Jana widać spod Kościoła Św. Mikołaja i trzeba przyznać, piękna to perspektywa.

Hala Targowa i Baszta Jacek
Wspominałem o Hali Targowej, gdyż znajduje się za zakrętem, w pobliżu Baszty Jacek, najwyższej z baszt w Gdańsku. Urokliwa, neogotycka Hala Targowa, została wzniesiona w końcu XIX wieku. Bryła hali oraz Baszta Jacek zamykają od zachodu ulicę Straganiarską, którą pomkniemy.

Ulica Straganiarska – mniej popularna i zatłoczona, a bardzo ciekawa
Straganiarska, pojawia się w dokumentach już w 1353 roku, choć dopiero w 1415 roku pod obecną nazwą. Mimo tego, że znajduje się na Głównym Mieście, a więc najbogatszej w zabytki części Gdańska, niewiele osób wybiera ją na spacer. Warto się przyjrzeć Straganiarskiej, bo ma swoje walory. Zamknięcie ulicy ładnym akcentem, z jednej strony Halą Targową i Basztą Jacek, zaś z drugiej Bramą Straganiarską sprawiają, że spacer jest ciekawy, gdyż cały czas coś pięknego czeka na końcu drogi. Nie mniej ciekawie jest po drodze. Przy skrzyżowaniu z groblą, zauważyć można dawny XV-wieczny Kościół Św. Ducha, który obecnie pełni rolę sali gimnastycznej! W dolnej części ulicy wiele kamieniczek przetrwało wojnę. Niestety późniejsze zaniedbania sprawiły, że wymagały rozbiórki i wzniesienia na nowo, z zachowaniem cennych, zabytkowych materiałów. Pierzeja jest doprawdy malownicza!



Zaułek Zachariasza Zappia
Między Straganiarską a Świętojańską, tuż obok Kościoła Św. Jana, skryty jest urokliwy zaułek Zachariasza Zappia. Przechodzimy tymczasem pod kolejną zabytkową świątynię Głównego Miasta.

Kościół łączący sacrum i profanum
Kościół Św. Jana został wzniesiony w XIV i XV wieku. W 1945 roku mocno zniszczony i przez długie lata był miejscem, o którym zapomniał świat. Dopiero kilkanaście lat temu rozpoczął się remont świątyni, która obecnie jest miejscem doprawdy pięknym. Nawet niewierzący wyjdzie stąd zachwycony, a co najmniej oczarowany. Zabytki we wnętrzu takie jak słynny kamienny ołtarz z 1611 roku (Abraham van den Blocke), cudowne organy bądź nagrobek Nathanaela Schrödera z 1668 roku, to tylko przykłady. Jednocześnie obecnie Kościół Św. Jana to również miejsce wydarzeń kulturalnych. Vis-a-vis ołtarza, na drugim krańcu nawy głównej, stoi scena.



Dolna część ulicy Świętojańskiej – oryginalne domy
Ulica Świętojańska od kościoła do Bramy Świętojańskiej to kolejny, pełen uroku zakątek Głównego Miasta. Pierzeja północna od ulicy Warzywniczej do kościoła przetrwała wojnę, a co za tym idzie, można przyjrzeć się oryginalnej zabudowie jednej z ulic Głównego Miasta. Pod numerem 49 mamy fasadę z 1646 roku, zaś dalej, do świątyni przylegają odbudowane kilkanaście lat temu dwie kamieniczki z około 1650 roku. Warto zaznaczyć, iż to jedne z wierniej odbudowanych kamieniczek w Gdańsku w XXI wieku.


Targ Rybny – miejsce z długą historią i potencjałem
Mijamy Bramę Świętojańską (XV wiek, przebudowana ok. 1800 roku), Bramę Straganiarską (XV wiek), docierając na Targ Rybny. Pod względem zabudowy mamy tutaj pierzeje całkiem zgrabnie odbudowanych po wojnie kamieniczek, zaś bliżej Motławy – Basztę Łabędź.
Zbudowano ją w drugiej połowie XV wieku w miejscu Baszty Rybackiej z XIV stulecia. Ciekawostką jest fakt, iż Baszta Rybacka była częścią Zamku Krzyżackiego. Po tym jak Krzyżacy opuścili miasto, gdańszczanie rozebrali zamek i wspomnianą basztę. Na jej miejscu, z wykorzystaniem fundamentów, zbudowali nową basztę, którą oglądamy do dzisiaj.
Targ Rybny wciąż czeka na przebudowę z prawdziwego zdarzenia, wszak parking dla miejsca tak otwartego na Motławę nie przystoi. Przy okazji przebudowy świetnie byłoby nawiązać do historii miejsca, gdyż już w 1342 roku przeznaczono je na handel rybami (od 1353 roku określany jako Targ Rybny). Aż do 1945 roku można było kupić tutaj ryby, a sprzedawczynie słynęły z ostrego języka. Pomnik handlarki rybami wpasowałby się tutaj jak nic! Przed wojną Targ Rybny był oddzielony od nabrzeża zabudową, której później nie odbudowano, chcąc uzyskać plac wychodzący nad wodę.


Przeszliśmy wspólnie około 3,5 km uliczkami i ulicami Głównego Miasta, oglądając PRZEPIĘKNE kamieniczki i CUDOWNE zabytki monumentalne. Jednakże specjalnie zaplanowałem ten spacer tak, aby NAJWAŻNIEJSZE z punktu widzenia prestiżu, bogactwa zabudowy i piękna miejsca, zostawić na koniec – nabrzeża – Rybackie i Długie nad Motławą oraz ciąg Długiego Targu i ulicy Długiej.
Spacer nad Motławą od strony Głównego Miasta, czyli słynne krajobrazy Gdańska
Motława, ze względu na mieszczący się na niej port, była w dawnym Gdańsku najważniejszą arterią miasta. Nie ma drugiego miasta w Polsce, którego zabytkowa tkanka, tak mocno wychodziła nad wodę. Zabudowa nad Motławą od strony Głównego Miasta, ciągnie się ledwie kilka metrów od rzeki, tworząc JEDYNY W SWOIM RODZAJU krajobraz. Piękne gotyckie bramy, słynny Żuraw i wszystkie kamieniczki, budują charakter miasta historycznego, portowego, silnego i prężnego.
Spacer nad Motławą na wysokości Głównego Miasta to przyjemność obcowania z wartościowymi zabytkami, oglądania ruchu na rzece (czy jest żywsza pod tym względem rzeka w centrum któregoś z miast w Polsce?), budynków odbijających się w wodzie, słuchania gwaru rozmów niosącego się po wodzie, lasem masztów i sylwetką wielkiego Żurawia.
Zazwyczaj spacer nad Motławą rozpoczyna się od Zielonego Mostu, my zaś zaczniemy od Rybackiego Nabrzeża, na wysokości Targu Rybnego. Niedawno całe nabrzeże zostało przebudowane, a zatem mamy elegancki i przestronny bulwar spacerowy. Estetyczne płyty i elementy małej architektury umilają spacer, pozwalając na swobodne przyglądanie się nadrzecznym pejzażom.
Na wysokości Ołowianki – widok na wyspy, bramy i Żuraw
Początek spaceru przy zakręcie Motławy to bardzo dużo bodźców. Obecnie to z tego miejsca odpływają statki Żeglugi Gdańskiej i inne wycieczkowe (np. na Westerplatte), więc można trafić na podnoszenie kładki zwodzonej i wypłynięcie w rejs statków z turystami żądnymi zobaczyć jak wygląda stocznia i port wewnętrzny. Po drugiej stronie Motławy ciągnie się wyspa Ołowianka, której zabudowa dopełnia nadrzeczne “pierzeje”. Mamy Filharmonię im. Fryderyka Chopina ulokowaną w dawnej elektrowni (XIX wiek), dalej Spichlerz Królewski z początku XVII wieku, znany każdemu rudowęglowiec “Sołdek” i trzy spichlerze (Panna, Miedź i Oliwski).
Patrząc wzdłuż nabrzeża, którym idziemy, przed resztę zabudowy “wychylają” się wieżyczki Bramy Straganiarskiej, Brama Świętojańska, Żuraw, z kolei z drugiej strony Motławy wygląda współczesna zabudowa Wyspy Spichrzów. Na rzece roi się od mniejszych i większych jednostek pływających, którym przyglądają się przechodnie.



Rybackie i Długie Nabrzeże – historia
Rybackie Nabrzeże (oficjalnie, niestety błędnie, nazywane “pobrzeżem”) istniało już w 1448 roku. Mijając Bramę Straganiarską, wchodzimy na Długie Nabrzeże (również błędnie nazywane “pobrzeżem”), którego historia sięga XIV stulecia. Z początku jednak, mieliśmy do czynienia z pomostami przed każdą z bram, które z biegiem lat (aż do XIX wieku) łączono w jedno nabrzeże. W roku 1611 po raz pierwszy nazwane Długim Nabrzeżem (Lange Brucke).

Jeden z najważniejszych zabytków, odróżniający Gdańsk od innych miast
Za Bramą Świętojańską robi się najciekawiej! Doskonale widoczny jest Żuraw – jeden z ważniejszych zabytków, odróżniający Gdańsk od każdego innego. Żuraw został zbudowany w latach 1442-1444 na miejscu XIV-wiecznej bramy (wyposażonej w urządzenie dźwigowe). Budowla łączy rolę bramy – spójrzcie na dwie ceglane baszty, jak i dźwigu portowego – zwróćcie uwagę na drewnianą konstrukcję między basztami.
Idąc nad rzeką doskonale widać, jak górna jej część wystaje w stronę Motławy. Żuraw mógł unieść do 2 ton na wysokość 27 metrów i do 4 ton na wysokość 11 metrów, a to wszystko za pomocą dwóch par bębnów umieszczonych nad sobą. Wprawiane w ruch za pomocą ludzi, pozwalały dźwigać maszty, podnosić towary i statki w celu naprawy. W Żurawiu – największym takim zabytku średniowiecznej Europy – mieści się oddział Narodowego Muzeum Morskiego, który zdecydowanie WARTO odwiedzić.




Między “cyplami”
Obok słynnego dźwigu portowego stoi współczesny budynek – Ośrodek Kultury Morskiej. Architektonicznie bardzo fajnie łączy historię ze współczesnością. Również na tej wysokości znajdują się opisane Spichlerze, mieszczące Narodowe Muzeum Morskie i cumujący przy Ołowiance żaglowiec “Generał Zaruski”. Cypel Wyspy Spichrzów z nowoczesną architekturą (z małymi wyjątkami, jak spichlerz Daleka Droga) i widoczna Nowa Motława z mariną.



Architektoniczna wymiana zdań
Między Bramą Św. Ducha a Bramą Zieloną, po obu stronach Motławy, następuje architektoniczna wymiana zdań. Z jednej strony Główne Miasto – ceglane, pełne gotyckich detali bramy obronne, urocze, niewysokie kamieniczki, działające (w wielu przypadkach) od lat restauracje, jak również IMPONUJĄCE kamienice (np. Dom Przyrodników).
Z drugiej północny cypel Wyspy Spichrzów, zabudowany w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Pierzeja mających przypominać spichlerze nowych budynków z podziałami na parcele i prostymi szczytami, z elewacjami ani nowoczesnymi, ani też mocno historycznymi. Na plus można ocenić wyremontowany spichlerz “Deo” oraz fragment spichlerza “Woli Łeb” z nadbudową w postaci przeszklonej fasady. Bliżej samego cypla wyspy stoją podobnych gabarytów budynki, z tą różnicą, że nie udają starych. I to nawet można kupić. Na samym cyplu, a więc na pierwszym planie, co mocno cieszy, prezentuje się dumnie spichlerz “Daleka Droga”.


Wyspa Spichrzów
Spacerujemy po Głównym Mieście i to jemu poświęcamy najwięcej uwagi, jednocześnie będąc nad Motławą, nie można nie wspomnieć o Wyspie Spichrzów. W najlepszych czasach stało tutaj ponad 350 spichlerzy! Żadne miasto w Europie nie mogło się poszczycić tak bogatą dzielnicą magazynów. Liczba spichlerzy w Gdańsku świadczy o tym, jak BOGATE było miasto, jak WAŻNE dla całej Polski.
Wspaniały ciąg zabudowy
Wracając na Długie Nabrzeże, wspaniale prezentuje się ciąg zabudowy od Bramy Mariackiej, przez imponujący Dom Przyrodników z 1599 roku, kamieniczkę w stylu niderlandzkiego renesansu, ceglaną fasadę z ażurowym szczytem, Bramę Chlebnicką i Bramę Zieloną. Miejsca dla spacerowiczów jest na tyle dużo, iż bez trudu można przyjrzeć się każdemu z budynków z osobna.




Dwa “inne światy” tuż obok siebie
Spacer nad Motławą, Rybackim i Długim Nabrzeżem, to jeszcze jedna, bardzo ujmująca kwestia. Mamy obok siebie klimat typowo nadrzeczny, pływające jachty i statki, elementy dawnego portu i bogactwa miasta, mamy współczesną zabudowę. Jednocześnie przez każdą z bram widać ten wyjątkowy, niczym zaczarowany świat ulic/uliczek Głównego Miasta. Funkcjonowanie tuż obok siebie dwóch “innych światów” sprawia, że penetrowanie tej części Gdańska jest doprawdy fascynujące.

Brama Zielona – najokazalsza miejska brama
Najlepszym tego przykładem niech będzie Brama Zielona, którą przechodzi największa ilość mieszkańców i turystów, a która łączy najważniejszą wodną arterię miasta z najistotniejszą przestrzenią w Gdańsku – Długim Targiem. Słów kilka o samej bramie, gdyż sami przyznacie, wyróżnia się na tle całej reszty. Otóż Brama Zielona została zbudowana w miejscu Bramy Kogi, wzmiankowanej już w połowie XIV wieku. Nową bramę z przeznaczeniem na rezedyncję królów Polski, zbudowano w latach 1564-1568, a do tego zadania zatrudniono Hansa Kramera z Drezna i Regniera z Amsterdamu.
Funkcja bramy, jej lokalizacja na osi Traktu Królewskiego i fakt, iż zamyka od wschodu Długi Targ – najważniejszy plac w mieście, sprawiły, iż mamy do czynienia nie tylko z bramą, ale wręcz pałacem. Brama Zielona jest jednym z piękniejszych zabytków w Gdańsku i jedną z czternastu zabytkowych bram w stolicy województwa Pomorskiego.
Wzniesiona z małej cegły holenderki (przypływającej jako balast na statkach) i obłożona elementami kamiennymi (bogaty wystrój rzeźbiarski). Wspaniałe szczyty dodają bramie lekkości, podobnie jak liczne rzeźby (187 sztuk), jednocześnie cztery przejazdy ozdobione są boniowaniem.


Długi Targ – najbogatszy fragment miasta
Wchodząc przez Bramę Zieloną na Długi Targ towarzyszy poczucie wkraczania na salon miasta. Zespół czterdziestu sześciu wysokiej klasy kamieniczek, zamknięcie w postaci Bramy Zielonej, zaś z drugiej strony smukła, lekka i piękna wieża Ratusza, dodają temu miejscu elegancji, klasy, szyku, bogactwa i dostojności.
Pod względem jakości architektury, bogactwa kamienicznych fasad, wytwornych przedproży, jak i WYJĄTKOWYCH zabytków, Długi Targ jest najpiękniejszym placem w Polsce, a i w Europie może konkurować o miano jednego z piękniejszych.

Co sprawia, że Długi Targ jest tak dostojnym miejscem?
W moim przekonaniu o unikalnym pięknie Długiego Targu świadczy to, iż z wymiarami (205 metrów długości i średnio 35 metrów szerokości) nie jest ani ulicą, ani placem, a czymś pomiędzy. Wysokość (i smukłość) kamienic i Ratusza dodaje Długiemu Targowi dostojności i powagi. Długi Targ to miejsce tak BOGATE i INTENSYWNE jeśli chodzi o doznania estetyczne i historię, że nie zmieszczę się tutaj z każdym tematem.

Kamienice w pierzei południowej
W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się pierzei południowej – ależ tutaj jest ładnie i po królewsku. Pod numerem 20 stoi częściowo autentyczna barokowa fasada z 1680 roku autorstwa Andrzeja Schlutera Młodszego, nieco dalej, pod numerem 15 renesansowy dom z 1605 roku, z kolei pod numerami 1-4 stoją tzw. “Królewskie Kamieniczki”, gdyż począwszy od XVII wieku właśnie w nich zamieszkiwali wizytujący Gdańsk królowie.


Najcenniejsza pierzeja na Głównym Mieście
Zdecydowanie zdobniejsza jest pierzeja północna i to ona przyciąga wzrok zwiedzających. Począwszy od Zielonej Bramy, mamy szereg smukłych, zakończonych typowo gdańskimi szczytami kamieniczek.
Za wylotem ulicy Kuśnierskiej rozpoczyna się najcenniejsza pierzeja Długiego Targu i całego Gdańska. Pod numerem 40 stoi wąska fasada z 1580 roku, obok, pod numerem 41, można obejrzeć zdaje się najpiękniejszą kamieniczkę w Gdańsku. Złota Kamieniczka została wzniesiona przez Abrahama van den Blocke w latach 1609-1619 dla burmistrza Hansa Speimana. Kipiąca od rzeźb i płaskorzeźb fasada dawniej była mocno pozłocona. Każdy element ma znaczenie, wspomnę tylko o zwieńczeniu domu, gdzie stoją figury przedstawiające cnoty kardynalne: Roztropność, Sprawiedliwość, Męstwo i Umiarkowanie. Szczyt dachu wieńczy alegoria fortuny. Pod numerem 42 stoi kamienica z portalem przeniesionym z ulicy Długiej 38 i przedprożem z Piwnej 60. Dom pod numerem 43 łączy w sobie gotycką fasadę z 1480 roku i barokowy szczyt z początku XVIII wieku.



Dwór Artusa – piękna fasada i cudne wnętrze
Jednym z ważniejszych zabytków w Gdańsku jest stojący przy Długim Targu Dwór Artusa. Historia odwiecznej siedziby bractw mieszczańskich sięga połowy XIV wieku. W drugiej połowie XV wieku dwór rozbudowano do dzisiejszych rozmiarów, jednakże piękna renesansowa fasada została przekształcona w 1617 roku przez Abrahama van den Blocke. Znajdziemy na niej podobizny królów: Zygmunta III, Królewicza Władysława, starożytnych bohaterów: Scypion Afrykański, Juda Machabeusz, Temistokles i Kamillus. Dolna część fasady wyróżnia się bogatym portalem wejściowym i trzema wielkimi oknami. Całość zwieńczona jest wysoką attyką i dachem z figurą Fortuny.

Fontanna Neptuna – największy symbol miasta
Przed Dworem Artusa od niemal 400 lat tryska Fontanna Neptuna – zdaje się najbardziej znany symbol Gdańska. Fontanna została zaprojektowana przez Abrahama van den Blocke, a inicjatorem jej budowy był burmistrz Bartłomiej Schachmann. Do 1613 roku sporządzono projekt i wyciosano basen oraz trzon pod figurę. Problemy pojawiły się później, gdyż kiedy w 1615 roku figura Neptuna została odlana i oszlifowana, dzieło utknęło ze względu na wojnę ze Szwecją w Wielkiej Zbrojowni. Dopiero w 1633 oku rzeźbiarz Wilhelm Richter ustawił fontannę, a rok później – 26 marca 1634 roku – została uruchomiona. Dzisiejszy basen i trzon to efekt przebudowy w XVIII wieku. W czasie ostatniej wojny figurę Neptuna wywieziono z Gdańska, z tego względu uniknęła zniszczenia.
Zestawienie Neptuna, Dworu Artusa wraz innymi wspaniałymi kamieniczkami, Ratusza i wieży Bazyliki Mariackiej jest jednym z CENNIEJSZYCH w całej Polsce.

Ratusz z filigranową wieżą i wyjątkowym instrumentem
Kierując się powoli w stronę Długiej, ciężko oderwać wzrok od niezwykle ważnego gmachu – Ratusza! Ratusz Głównego Miasta stoi na styku ulicy Długiej i Długiego Targu, prezentując tak znane w Gdańsku połączenie gotyku i renesansu. Pierwszy budynek Ratusza wzniesiono w XIV wieku pod kierunkiem Henryka Ungeradina. Już w XV wieku rozbudowany, wówczas powstała wspaniała ściana kulisowa (widoczna od strony Długiego Targu) i wieża. Po pożarze w XVI wieku nastąpiła rozbudowa i już w 1561 roku ukończono renesansowy hełm, na którego szczycie do dziś stoi pozłacana figura króla Zygmunta Augusta.
Smukła wieża zwieńczona wspaniałym hełmem przez wielu uważana jest za arcydzieło. To ona góruje nad Długim Targiem i Długą oraz współtworzy WSPANIAŁĄ panoramę miasta. Elementem wyróżniającym Ratusz i Gdańsk na tle całej Polski jest 37-dzwonowy karylion, którego muzyka spływa na uliczki Głównego Miasta, tworząc jedyną w swoim rodzaju atmosferę.



Ulica Długa – królewska przestrzeń
Wchodzimy na ulicę Długą – najważniejszą z ulic w Gdańsku, którą przeszedł każdy mieszkaniec i turysta. Jej nazwa po raz pierwszy pojawiła się w 1331 roku (łac. longa platea), nieco później po niemiecku (Langgasse), a od 1552 roku po polsku. Początkowo nazwa obejmowała także Długi Targ, choć już w 1378 roku pojawia się nazwa “forum” (targ), a od 1514 roku “Długi” (Lange Markt).
Ulica Długa ma ok. 330 metrów długości i wystrojona jest w szereg kamieniczek, prezentujących znakomite przykłady architektury. Dwie pierzeje po 40-kilka kamieniczek wraz z zamknięciami osi widokowej ulicy – Ratuszem i Bramą Złotą z Wieżą Więzienna, tworzą jedno z najpiękniejszych i najbogatszych zabytkowych wnętrz urbanistycznych. I to nie tylko w Polsce. Różnorakie kształty szczytów, bogato zdobione elewacje, zatknięte flagi, wraz ze zwiewną wieżą Ratusza lub Złotą Bramą, nie dają się pomylić – to Gdańsk!


Spacer Długą należy do bardzo ciekawych
Spacer lekko wijącą się Długą jest niezwykle ciekawy, bowiem co krok zmienia się perspektywa. Idąc od strony Złotej Bramy, najpierw na osi ulicy widzimy Ratusz, by ten później “przesunął się” w lewo, odsłaniając widok na Długi Targ. Z kolei spacerując w kierunku Złotej Bramy, z początku widoczna jest północna pierzeja, zaś po chwili odsłania się zwieńczenie w postaci bramy i Wieży Więziennej oraz pierzeja południowa.
Chcąc jak najlepiej poczuć piękno ulicę Długiej, należy nią przejść co najmniej dwa razy – z rana i wieczorem. A to ze względu na słońce, które z rana cudownie oświetla północną pierzeje kamieniczek, zaś wieczorem rzuca miękkie światło na pierzeję południową.

Przykłady NAJPIĘKNIEJSZYCH kamieniczek przy Długiej
Przy Długiej stoją zaiste królewskie kamieniczki, z których można wyróżnić kilka najwartościowszych. W mojej ocenie te o najpiękniejszych kształtach stoją w pierzei południowej. Idąc od strony Długiego Targu, od razu w oczy rzuca się kamienica pod numerem 45 – Dom Schumannów. Zbudowana około 1560 roku w stylu renesansowym, zachwyca elewacją. Podziały pionowe (pilastry) i poziome (gzymsy) oraz bogato zdobiony szczyt świadczą o bogactwie miasta i jego mieszkańców. Zespół najwytworniejszych domów zaczyna się od numeru 38 – Domu van der Lindów z 1567 roku, dalej mamy dzieło niderlandzkich mistrzów – Dom van Kampenów z 1563 roku, pod numerem 35 stoi Lwi Zamek, zbudowany w 1569 roku przez Hansa Kramera, cudowne są również domy pod numerem 29 – Zierenbergów – oraz 28 – Ferberów. Ilość dekoracji i rzeźbień świadczy o zamiłowaniu do piękna dawnych gdańszczan. Pod numerem 12 stoi Dom Uphagena – rokokowa kamieniczka z XVIII wieku, którą jako jedyną odbudowano w dawnej formie. Mieści się tutaj Muzeum Wnętrz Mieszczańskich, w którym można obejrzeć jak mieszkał bogaty kupiec i ławnik.



Złota Brama – piękny zabytek z przekazem od dawnych mieszkańców miasta
Długą od zachodu zamyka Złota Brama – jedna z piękniejszych w mieście. Wzniesiona w latach 1612-1614 w stylu renesansowym, zastąpiła gotycką Bramę Długouliczną. Klejnot Drogi Królewskiej zaprojektował nie kto inny, jak Abraham van den Blocke, rzeźby na balustradzie są z kolei dziełem Piotra Ringeringa. Wchodząc na Długą, na bramie można odczytać fragment z psalmu 122, życzący miastu: “Oby się dobrze wiodło tym, co cię kochają, oby był pokój w twych murach i szczęście w pałacach”. Od strony Długiej mamy łaciński napis, który głosi: “Zgodą małe republiki rosną – niezgodą wielkie upadają”. Rzeźby na balustradzie od strony Długiej symbolizują cnoty obywatelskie – Zgoda, Sprawiedliwość, Pobożność i Rozwaga. Z kolei od strony zachodniej dążenia mieszczan – Pokój, Wolność, Szczęście i Sława.

Dwór Bractwa Św. Jerzego
Do Złotej Bramy doklejony jest Dwór Bractwa Św. Jerzego z lat 1487-1494 projektu Hansa Glottaua.

Katownia i Wieża Więzienna – gotycko-renesansowy zabytek
Na trasie zostały jeszcze dwa bardzo ważne i piękne zabytki – Zespół Przedbramia i Brama Wyżynna. Zespół Przedbramia to tak naprawdę dwa budynki – Katownia i Wieża Więzienna. Historia owego zabytku sięga XIV wieku, kiedy to bronił dostępu do Głównego Miasta. Z biegiem kolejnych stuleci, obiekt stracił znaczenie militarne i wówczas w latach 1593-1594 Antoni van Obberghen i Jan Strakowski, przebudowali je na więzienie. Gotycko-renesansowy gmach jest kolejnym wspaniałym zabytkiem w Gdańsku. A to nie wszystko, bowiem kawałek dalej stoi Brama Wyżynna.


Brama Wyżynna – oryginalny i wartościowy zabytek
Brama Wyżynna zbudowana w latach 1586-1588 jest jednym z cenniejszych tego typu obiektów europejskiego renesansu. Ozdobiona rzeźbami i kamieniarką przez Wilhelma van den Blocka, witała przybywających do miasta, w tym królów z całymi orszakami. Brama jest zachowanym elementem nowożytnych fortyfikacji, gdyż jeszcze 140 lat temu odchodziły od niej wały ziemne, a przed nią (w miejscu ulicy) była fosa. Do miasta wjeżdżało się zwodzonym mostem.


Kilka (ważnych) słów na koniec
Kończąc spacer po Głównym Mieście już wiecie, że nie ma drugiego tak zacnego miejsca w kraju. Ilość tych najwartościowszych zabytków przebija każde inne Stare Miasto w Polsce, podobnie jak mnogość pięknych kamieniczek i ujmujących ulic.
Opisałem najważniejsze miejsca na Głównym Mieście. A jeśli Wy chcecie to wszystko zobaczyć na własne oczy, zachęcam do spaceru według mojego planu.
Jeśli podoba się Wam moja praca na blogu, to poniżej możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!
