Cześć przyjaciele ! Jakże się ciesze, że mamy poniedziałek. Dzielę się z Wami siedmioma zdjęciami z różnych miejsc w naszym ukochanym mieście. Każde miejsce inspiruje, skłania do refleksji i przemyśleń. Gdańsk jest różnorodny, to poniżej, zapraszam ze mną 😉
Mamy w Gdańsku miejsca, które zmieniły się nie do poznania. Przykładem jest poniższe miejsce 🙂 Ładnych kilka lat temu razem z kolegą byliśmy tam na rybach, aby dostać się nad wodę musieliśmy przedzierać się przez krzaki. Obecnie nad stawem jest piękny teren rekreacyjny, alejki, ławki, plac zabaw. Uroczo się zrobiło.
Zabudowa przy ulicy Wyczółkowskiego na Siedlcach. Z tego co wiem pochodzi z 20-lecia międzywojennego, jakby coś to niech ktoś mnie poprawi. Niestety zabudowa z tego okresu jest zbyt słabo doceniana, okładana styropianem i malowane na kolory tęczy. Choć są też pozytywne przykłady. Warto zwrócić uwagę na tak piękne budynki.
Elewacja gmachu Dyrekcji Kolei po liftingu. Wygląda olśniewająco ! Gdańsk ma trochę takich wielkomiejskich, potężnych gmachów, niestety zmiany urbanistyczne po wojnie odebrały poczucie “mięcha” miasta. Jadąc lub idąc “Błędnikiem” widzimy fasadę mniej więcej od połowy w górę, warto więc zejść niżej i poczuć MOC tego budynku.
Wyprowadzka na nowy stadion miała miejsce w 2011 roku, ja na mecze zacząłem chodzić od 2012 roku. Nie mniej wcześniej Lechię oglądałem w tv lub internecie jeszcze na Traugutta. Lubie czasami przyjść tutaj, posiedzieć, pomyśleć. W mieście szczególnie szybko przychodzi nowe, uważam jednak, że czasami warto się “cofnąć” i spojrzeć ile czasu minęło i co się w tym czasie wydarzyło 😉
Niektóre miejsca skłaniają do refleksji od tak, inne dają gotową treść, jak to na Westerplatte. Każdy z nas bez wyjątku ma “swoje Westerplatte”, coś czego będziemy bronili, coś co uważamy za misje życiową i co mieści się w naszej wizji świata. U mnie jest to zwracanie uwagi na miejsca, które mijamy co dziennie, które tworzą naszą codzienność a jednak nie poświęcamy im uwagi. Tak samo w życiu, nie jesteśmy szczęśliwi każdego dnia, tylko od czasu do czasu. Rzecz jasna przychodzi również smutek, tylko porównując wiemy, co to jest stan radości.