Cześć Przyjaciele!
Zapraszam na sześćdziesiątą pierwszą odsłonę “miejskich inspiracji”, gdzie jak zawsze dziele się siedmioma zdjęciami ukazującymi różnorodność Gdańska.
W mijającym tygodniu, przez trzy dni z rzędu, wraz z bratem i kumplem, odwiedziliśmy trzy różne miejsca w Gdańsku.
Jakie to dało mi wrażenia!
Trzy intensywne dni
Pierwszego dnia przeszliśmy skrajem skarpy przez Suchanino, oglądając piękne widoki, a na końcu usiedliśmy wśród zieleni z widokiem na ul. Kartuską i centrum miasta w tle. Następnego dnia, chodziliśmy po Historycznym Śródmieściu, głównie nad Motławą, a do tego trafiliśmy na przepiękny zachód słońca widziany z niedostępnego do niedawna terenu stoczni. Z kolei trzeciego dnia, udaliśmy się do Oliwy do Doliny Zgniłych Mostów, gdzie NA SERIO odpoczęliśmy i szczerze mówiąc nie chciało się nam wracać “do miasta”.
W trzy dni do zafascynowania własnym miastem
No i widzicie, ja przecież znam te miejsca, w większości byłem (prócz tego obszaru stoczni), więc dlaczego tak pozytywnie na mnie podziałały?
Kluczem jest to, aby miejsca ODWIEDZAĆ, wracać do nich na bieżąco. Już wizyta w jednym fajnym miejscu daje super odczucia…
Idąc dalej, kiedy złączyć do siebie kilka zróżnicowanych, dających inne odczucia i krajobrazy miejscówek, odbieramy Gdańsk nieco inaczej.
Robiąc kilka z rzędu intensywnych Gdańskich dni, łatwiej pamiętamy jak wiele miasto ma do zaoferowania. Bo musicie pamiętać, że nasz Gdańsk to suma kilku symboli i miejsc od razu się kojarzących, plus to co zobaczyliśmy przez powiedzmy ostatni tydzień.
Zróbcie sobie taki eksperyment i przez trzy kolejne dni odwiedzajcie inne miejsca. Mogą być te wymienione przeze mnie, mogą być inne. Efekty, jestem pewien, przyjdą, raz, że w postaci satysfakcji z siebie, a dwa, szerszej panoramy swojego miasta. Rzecz jasna, możecie tak działać również w stosunku do innych miast.
Ok, dzisiaj siedem zdjęć właśnie z tych trzech intensywnych Gdańskich dni z tego tygodnia, bez większych opisów, co byście szybciej zaplanowali swoje 😉
1. Wieczór wśród zieleni z widokiem na bloki Suchanina na wzgórzu obok ul. Kurpińskiego.
2. Patrząc z nabrzeża na Most Wapienniczy i osiedle Brabank.
3. Stojąc na dawnej pochylni z widokiem na budynek dawnej Stoczni Cesarskiej “Mleczny Piotr”.
4. Zachód słońca oglądany z terenu stoczni.
5. Warto tutaj przyjść. Klimat nie do podrobienia – zachód słońca, żuraw, specyficzny hałas i zapach, wiatr.
6. Kamienna droga prowadząca do Doliny Zgniłych Mostów.
7. No i sama Dolina Zgniłych Mostów. Fantastyczne, spokojne, pełne uroku miejsce.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Ci serdecznie za odwiedziny na blogu.
Jeśli przekaz bądź zdjęcia choć trochę Cię zainteresowały, więcej “mojego” Gdańska czeka na facebook’u -> 7 zdjęć z Gdańska (klik). Polub stronę a będziesz na bieżąco również z postami na blogu.
Odkrywaj Gdańsk, pokazuj innym i ciesz się tym! Pozdrawiam, Cześć!