Cześć przyjaciele!
Zabieram Was dzisiaj w miejską podróż, którą odbyłem w ostatni dzień kwietnia. Tego dnia miałem w planie spacer po Dolnym Mieście i “zaliczenie” nowego punktu widokowego na Wroniej Górze. Tyle plan, co zobaczyłem po drodze?
Zapraszam ze mną, czeka kilka bardzo ciekawych miejsc!
Dolne Miasto
Nie raz nie dwa pisałem o tym, iż łącze plan ze spontanicznością. Uważam bowiem, iż aby przyszła spontaniczność, trzeba zrobić jej miejsce, a to zapewnia plan. Mam kilka celów odnośnie Gdańska, jednym z nich jest odwiedzenie każdego tygodnia konkretnej dzielnicy. W tym tygodniu było to Dolne Miasto.
Pierwszy ciekawy kadr
Z Chełmu zszedłem ul. Stoczniowców, po czym kierowałem się w stronę centrum wzdłuż Kanału Raduni. Nad kanałem wpadł mi w oko pierwszy ciekawy kadr – połączenie Raduni, rowerzystów na wale, jedni Traktu Św. Wojciecha, dachów Kościoła Św. Trójcy i wieży Bazyliki Mariackiej.
Krajobraz ulicy Toruńskiej
Dotarłem do ul. Okopowej, spacerując wzdłuż zbudowanego w latach międzywojennych Urzędu Marszałkowskiego i Wojewódzkiego skręciłem w ul. Toruńską. Przyglądając się szczytowi Muzeum Narodowego obiecałem sobie, iż w tym roku na pewno je odwiedzę, zaś dalej zestawiłem w kadrze jedyną kamienicę przy ul. Toruńskiej z wieżą Ratusza Głównego Miasta. Za ulicą Toruńską i Żabi Kruk przed moimi oczami ukazał się krajobraz złożony z niemal samych współczesnych budynków, co w Śródmieściu nie powinno być takie oczywiste.
Nie korzystamy z rzeki?
Mijając Hotel Almond spojrzałem w prawo w stronę przystani oraz Bastionu Żubr. Z drugiej strony nad Motławą obok spichlerzy Gdańsk, Toruń, Elbląg i Pod Koroną rośnie Waterlane Island, jedna z wielu inwestycji, które toczą się na Wyspie Spichrzów. Swoją drogą, planuje przejść się wzdłuż ul. Chmielnej i opisać wszystkie inwestycje na wyspie. Od strony Nowej Lastadii zauważyłem dwie Panie z dziećmi, które spacerowały nad Motławą. To miejsce ma potencjał na elegancką przestrzeń nad wodą, warto coś z tym zrobić. Niestety nabrzeże jest odcięte od stojących obok budynków płotem… Nie korzystać z takiego otoczenia? Co najmniej dziwne.
Jest potencjał
Wracam na ul. Toruńską, po prawej w miejscu dawnego dworca Kłodno mamy hałdy piachu, dziury wypełnione wodą, pozostałości jakiegoś budynku (jeśli wiecie co to takiego, dajcie znać w komentarzu). Muszę przyznać, że w połączeniu z widocznym w oddali bastionem wygląda to ciekawie. Teren o którym piszę należy do firmy Invest Komfort i jest szansa na powstanie całkiem solidnego fragmentu miasta co zapewnia plan zagospodarowania.
Relaks nad fosą
Przeszedłem nad Nową Motławą i zacząłem spacer po Dolnym Mieście. Z Toruńskiej skręciłem w Przyokopową a następnie w lewo w Polną skąd udałem się w stronę dawnej fosy Dolnego Miasta. Ilość ludzi spacerujących, jeżdżących na rowerach czy wędkujących sprawiła, iż sam na kilka chwil pozwoliłem sobie usiąść i rozkoszować klimatem oraz krajobrazem tego miejsca. Miejska podróż to radocha z odwiedzanych miejsc i czerpanie energii.
Kilka słów na pożegnanie
To pierwsza część tego spaceru, po drugą zapraszam TUTAJ 🙂
Aby jej nie przegapić, warto polubić moją stronę na FACEBOOK’u, gdzie informuje o każdym nowym artykule a dodatkowo dziele się zdjęciami i przemyśleniami.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!