Cześć Przyjaciele!
Zabieram Was w czwartą część letniej “miejskiej podróży” na Górki Zachodnie. Dotychczas, czytaliście o miejscu, w którym można zachwycać się życiem, obejrzeliście Przeróbkę mniej znaną oraz poznaliście fantastyczne miejsca nad Martwą Wisłą.
Koniecznie, jeśli nie widzieliście trzech poprzednich części tej “miejskiej podróży”, nadróbcie to klikając w linki powyżej.
To jak? Gotowe? W takim razie lecimy dalej.
W dzisiejszym wpisie poznacie malowniczą uliczkę na Kanałem Płonia, zjawiskowy pejzaż ze Źródlanej Góry oraz jeszcze więcej fajnych krajobrazów.
Chodźcie poznać trochę Gdańska 🙂
Nad Wisłą Śmiałą
Jedną z uliczek, dostałem się do ul. Łowickiej, którą jechałem do ul. Przełom. Była Wisła Martwa, czas na Wisłę Śmiałą. Zjechałem na przystanek tramwaju wodnego, gdzie prócz mnie, widoki podziwiały cztery osoby.
Urocza uliczka nad kanałem Płonia
Wróciłem na ul. Przełom, którą jechałem w stronę Jacht Klubu “Neptun”. Marinę minąłem po lewej stronie, z prawej uroczy drewniany dom i zjechałem nad Kanał Płonia. Dotarłem tutaj po raz pierwszy. Ulica jest ciekawie położona, z jednej strony kanał, z drugiej urocze szachulcowe domy. Tą samą drogą wróciłem w okolice pętli autobusowej.
Najpiękniejszy!
Postanowiłem razem z rowerem, wdrapać się na Źródlaną Górę. Zadania nie ułatwiał piach, lecz dałem radę i mogłem podziwiać wyjątkowe krajobrazy! Patrząc w jedną stronę Wisła Śmiała łączy się w Wisłą Martwą, zaś z drugiej połączenie Wisły Śmiałej, jeziora “Ptasi Raj” i morza. Coś pięknego! Warto tu być.
“Zielone Wyspy”
Zjechałem w dół, kierując się w stronę “zielonych wysp”, czyli ponad 30 ha użytku ekologicznego. Z lewej strony las, pod nogami piach, zaś z prawej nadrzeczne szuwary, zielone wyspy i woda.
Po kilku chwilach wyjechałem na ul. Stogi, która doprowadziła mnie w okolice 21 wejście na plaże. Nim skręciłem w prawo, zatrzymałem się obejrzeć cudowny nadwodny obrazek. Lecz była to tylko przygrywka do tego co na mnie i na Was czeka.
Skręciłem w prawo, jadąc przy sznurze zaparkowanych aut, aż do wejścia na plaże nr 20.
Dotarłem…
…jakie widoki na Was czekają, przekonacie się już za tydzień, w ostatniej części “miejskiej podróży” na Górki Zachodnie.
Kilka (ważnych) słów na koniec
W pierwszej kolejności, dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili mojego bloga. Publikuję dla Was, więc cieszę się, że jesteście.
Przypominam o pierwszej , drugiej i trzeciej części tej miejskiej podróży. Aby mieć całościowy ogląd, którędy jechałem i co widziałem, warto się zapoznać.
Jeśli tego nie zrobiliście, polubcie moją stronę na facebook’u. Dzięki temu będziecie na bieżąco z nowymi postami oraz dostaniecie codzienną dawkę niecodziennego Gdańska.
I na koniec, ślijcie ten i inne wpisy w “świat”. Niech każdy ma szansę poszerzyć perspektywę spoglądania na własne miasto.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć! 😉