Cześć Przyjaciele!
Przeglądając w czwartek swoje zeszłoroczne zdjęcia, trafiłem na fotografię zrobioną na ul. Wrocławskiej. Swego czasu stosunkowo często spacerowałem tą ulicą i dalej aż do Wrzeszcza. Postanowiłem wykorzystać kilka wolnych piątkowych godzin, i mimo mroźnego powietrza, ruszyć w podróż.
Lubię wracać do miejsc lub do tras, którymi kiedyś spacerowałem i ponownie się z nimi konfrontować. Niby te same miejsca, widoki, a jednak odczucia się zmieniają. Bowiem i miejsca fizycznie ulegają zmianie, ale najczęściej my sami nieco inaczej podchodzimy do tego, co mamy dookoła siebie.
Wybrałem siedem zdjęć z owej trasy, które dobrze oddają, iż ZAWSZE MOŻNA ODKRYĆ COŚ NOWEGO i PONOWNIE ZACHWYCIĆ SIĘ MIASTEM.
Zapraszam serdecznie do lektury i zdjęć 🙂
1. Detale miasta
Taki herb Gdańska zauważyłem przy stromym przejściu między ulicami Płowce a Dziekuć-Maleja. Nie mam pojęcia czy ów detal był w tym miejscu wcześniej, wiem natomiast, iż właśnie DZISIAJ zwrócił moją uwagę.
Miasto to ogrom bodźców, których człowiek nie jest w stanie przyjąć na raz. Z tego powodu warto wracać do znanych pozornie miejsc, aby odkryć je na nowo.
2. Miasto = zmiany
Wchodząc z ul. Wroniej na Orzeszkową, na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Obiektywnie trzeba przyznać, że ulica wygląda ładnie. Nowa nawierzchnia jezdni, pojawiła się nowa zabudowa. Martwi tylko fakt, że znikają stare budynki. Bowiem to one świadczą o wartości ulicy Orzeszkowej.
3. Jedna uliczka w bok
Kiedy ostatni raz udałem się na spacer tą właśnie trasą, Osiedle Abbega pokonałem ul. Własna Strzecha. Dzisiaj trafiłem na ul. Wróblewskiego i zachwyciłem tym widokiem! Lubię obserwować jak zmienia się klimat zabudowy, kiedy piętrowe, szeregowe domy, przechodzą w wyższe, bogatsze kamienice.
Czasami wystarczy zejść jedną uliczkę w bok, by się zachwycić.
4. Miasto pamięta
Bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się o tym muralu. Bardzo lubiłem Pana Wodeckiego, a jego piosenki, szczególnie “Lubię wracać”, budzą we mnie najgłębsze emocje. Dzisiaj po raz pierwszy spojrzałem Panu Zbyszkowi w oczy. Cieszę się, że miasto pamięta.
Polecam wspaniałą piosenkę.
5. Miejskie tajemnice
Przy ul. Wassowskiego zwróciłem uwagę na taki budyneczek. Być może czyta te słowa ktoś, kto wie o nim coś więcej? 🙂
6. Miejskie wnętrza!
Spacerując ul. Sienkiewicza, spostrzegłem piękne zdobienia przy wejściu do kamienicy. Skorzystałem z możliwości i wszedłem do środka na klatkę schodową. Widać, że niedawno wyremontowane wnętrze. Oby więcej takich klatek schodowych w Gdańskich kamienicach.
7. Wspaniałe odkrycie
Jeszcze jedno spojrzenie na piękną klatkę schodową kamienicy przy ul. Sienkiewicza. Swoją drogą, może wiecie, gdzie w Gdańsku są najciekawsze/najładniejsze klatki schodowe? Mam na myśli kamienice oczywiście 🙂
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Wam przyjaciele za wspólnie spędzony czas. Popełniłem już jeden wpis (klik) na podstawie tej samej trasy spacerowej. Ponownie mnie zainspirowała i myślę, że nie jest to ostatni raz 😉
Więcej zdjęć z takich spacerów oraz inne ujęcia Gdańska, czekają na stronie 7 zdjęć z Gdańska (klik) facebook’u.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!