Cześć Przyjaciele!
Pomysłów na spacery po Gdańsku mam bez liku, wiele przychodzi mi do głowy spontanicznie, inne są dokładnie planowane. Dzisiaj zabieram Was w niesamowitą “miejską podróż”, zaczniemy od ujścia Potoku Strzyża, skończymy zaś u jego źródeł.
Ważna informacja!
Czytasz pierwszą z czterech części całej wyprawy od ujścia do źródeł Strzyży. Klikając TUTAJ (klik), wejdziesz z nami do miejsc, które widzi chyba tylko Strzyża, Klikając TUTAJ (klik), zobaczysz piękne obrazki strzyży na terenie trójmiejskiego parku krajobrazowego, zaś klikając tutaj (klik), zobaczysz uroczy wąwóz i koniec wyprawy.
Wyzwanie podjąłem wraz z Łukaszem ze strony Fotografia – Łukasz Herholz, a naszym celem prócz przebycia całej drogi, było o ile to możliwe, nie oddalanie się od potoku.
Spacer wzdłuż potoku wymaga skupienia się właśnie na nim, oglądania różnych znanych miejsc z jego perspektywy, wchodzenia do nietypowych miejsc, przeciskania przez zarośla, otwiera też na nieznane rejony, pozwala wiele więcej zobaczyć i jeszcze więcej przeżyć.
Niżej macie mapkę z trasą (na czerwono) oraz znacznikami (zielonymi) pod którymi kryją się zdjęcia owych miejsc.
Chciałbym, abyście to co my, przeżyli chociaż wirtualnie. Choć nie powiem, byłbym dumny, gdyby ktoś z Was przeszedł tą samą trasę 🙂
Nie przedłużając, chodźcie lepiej poznać Gdańsk!
Na początek industrial i Elektrociepłownia
Z Łukaszem spotkaliśmy się na ul. Swojskiej i wspólnie pokierowaliśmy nad Martwą Wisłę, do której uchodzi Strzyża. Stając tuż obok wpadającego do rzeki potoku i patrząc na stoczniowo-portowy krajobraz, powiedziałem – “Zapamiętajmy ten widok, ciekawe jaki będzie ten, którym zakończymy spacer i co zobaczymy po drodze” – po czym, pełni ciekawości, ruszyliśmy ul. Na Ostrowiu.
Początek spaceru dał nam oglądać Strzyżę obok Elektrociepłowni Wybrzeże z jej kominami, oraz żurawiami w położonej z drugiej strony ulicy Stoczni Północnej. Potok płynąc pod kolejnymi mostkami, mijając zupełnie nieświadomie piękny Dwór Młyniska, dociera do ul. Reja.
Park, a jakże, nad Strzyżą!
Spacerując nad wodą, trafiliśmy do Parku nad Strzyżą, gdzie do Strzyży wpada inny potok – Królewski. Wśród uroczej zieleni płynie Strzyża w stronę ul. Wyspiańskiego, przy której stoi piękna jasna kamienica z drewnianymi elementami. Wówczas potok znika pod jezdnią, aby pokazać się na tyłach ul. Waryńskiego, i właśnie tędy dostaliśmy się na ul. Aldony.
Strzyża i jej piękna sąsiadka
Strzyża płynie niejako “na zapleczu” ul. Wajdeloty, a warto się tutaj przejść dla uroku i klimatu podwórzy, tworzonych przez kamienice oraz kwiatki rosnące tuż nad wodą.
Wychodząc na ul. Konrada Wallenroda, zmuszeni byliśmy odbić od osi spaceru i przejść kawałek ul. Wajdeloty.
Zawsze kiedy wchodzę na tę uliczkę jestem z niej dumny!
Przepiękne miejsce.
Można spokojnie polecać wszystkim przyjezdnym jako ładne miejsce poza turystycznym szlakiem. No bo kto, nie znając Gdańska, i spacerując jedną z dzielnic, będzie spodziewał się takiej perełki?
Strzyża na nowo
Wracamy do Strzyży przechodząc przez Park Kuźniczki, osiedle Browar Gdański i ul. Kilińskiego. W tych miejscach potok dostał niedawno nową, ładną oprawę, dodając dobrego nastroju wszystkim nowym budynkom. Przy “Metropolii” Strzyża znika i pojawia się… na Al. Żołnierzy Wyklętych, lecz tylko na chwilę, aby dalej pokazać się ludziom w okolicy bloku pod adresem Słowackiego 36a.
Klimat “starej” Słowackiego
Tuż za przystankiem “Zabytkowa”, zeszliśmy w dół nad wodę, gdzie jest niewielki wodospadzik, ruszając następnie wzdłuż nierównego koryta potoku. To miejsce dało nam choć trochę poczuć dawny klimat tej okolicy, jeszcze przed budową Nowej Słowackiego.
Dalej było równie ciekawie, musieliśmy uważać na stromych brzegach w okolicy Słowackiego 56, 60 i 64, z kolei bliżej adresu Słowackiego 74 robi się bardziej zielono, jest nawet fotel, a Panowie mają miejsce do siedzenia.
Przeszliśmy pod Al. Żołnierzy Wyklętych
Zobaczyliśmy tunel pod Al. Żołnierzy Wyklętych, a skoro idziemy wzdłuż potoku gdzie tylko się da, no to schylamy się i ruszamy na drugą stronę, sprawdzając przy tym echo tego miejsca. Mijając Zbiornik Retencyjny “Srebrzysko”, Potok Strzyża znika w tunelu pod nasypem PKM-ki i my wraz z nim.
Zielona Miejscówka z widokiem na Niedźwiednik
Z drugiej strony ciekawa miejscówka z widokiem na Niedźwienik, gdzie usiedliśmy na posiłek, opowiadając sobie śmieszne anegdotki z życia. Można rzec, że to miejsce było momentem przejścia, kiedy zostawiliśmy za sobą miasto i typowo miejskie widoki, na rzecz… zupełnie innych 😉
Jaka była dalsza trasa? O tym przekonacie się już za tydzień. Warto czekać, bowiem “wgryźliśmy” się w teren, gdzie rzadko kto wchodzi. (W zasadzie, mamy to już wpisane w nasze wyprawy).
Kilka (ważnych) słów na koniec
Jak wrażenia po pierwszej części wędrówki nad Strzyżą? Można rzec, że odcinek miejski za nami, a przed nami… coś totalnie innego 🙂 Aby nie przegapić kolejnej części spaceru, polub moją stronę 7 zdjęć z Gdańska (klik) na FACEBOOK’u. Dodatkowo zyskasz dzięki temu codzienną dawkę niecodziennego Gdańska.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!