Zaskakująca różnorodność architektoniczna Przymorza

Z

Cześć Przyjaciele!

Zabieram Was w kolejną “miejską podróż” po Gdańsku. Tym razem, przemierzałem dzielnice dobrze znane, choć czy na pewno?

Przymorze, Żabiankę i Zaspę, kojarzymy głównie z “wielkim blokowiskiem”, gdzie mieszka niemal 100 tyś osób! (To około 20 % mieszkańców całego Gdańska.)

Aczkolwiek, czy to tylko bloki?

Postaram się pokazać, że na trasie z Jelitkowa na Zaspę, można zobaczyć mnóstwo ciekawych, zielonych, pięknych miejsc, nowych osiedli, wody, cudownych widoków czy historycznej zabudowy.

A zatem, jeśli macie ochotę poznać wyżej wymienione dzielnice na nowo – ZAPRASZAM W PODRÓŻ! 


Co ważne! Czytacie DRUGI wpis z “miejskiej podróży” z Jelitkowa na Zaspę. Pierwszy, pokazujący Jelikowo i Żabiankę, macie TUTAJ.

Tymczasem zapraszam na spacer po Przymorzu, odkrywając architektoniczną różnorodność owej dzielnicy 🙂

Odkrywając różnorodność Przymorza

Przechodząc przez ulicę Pomorską, powoli opuszczałem Żabiankę, wchodząc do kolejnej dzielnicy – Przymorza. Na Przymorzu spędziłem najwięcej czasu, odkrywając jego zróżnicowaną architekturę (co nie jest aż tak oczywiste) i robiąc to, co “miejskie świry” lubią najbardziej. Ale po kolei.

Ulica Beniowskiego – warto przejść całą!

Zaraz za ul. Pomorską, pośród zieleni, mamy staw na Potoku Oliwskim, zaś tuż za nim, zaczyna się ul. Beniowskiego. Beniowskiego chciałem przebyć ze względu na uroczą, również starszą zabudowę oraz piękne, solidne drzewa.

Z początku, moją uwagę przyciągnął dom w konstrukcji szachulcowej z płaskorzeźbą jakby przeniesioną z kamieniczek na Głównym Mieście. Zauroczyłem się skrzyżowaniem z ul. Piastowską, gdzie mamy połączenie starych domów i drzew, zaś przy ul. Słowiańskiej, zaaranżowano nowy skwerek.

Myśląc o Przymorzu jako o “blokowisku”, dobrze jest pospacerować w tym rejonie.

Osiedle “IDEA” – świetny przykład nowej architektury

Kolejna odsłona Przymorza to nowa zabudowa, spośród której jedno osiedle jest absolutnie na czele. Osiedle Idea Eurostylu jest w mojej ocenie jednym z ładniejszych w całym Gdańsku.

Przede wszystkim, NIE JEST OGRODZONE. W przeciwieństwie do położonych tuż obok innych osiedli, poprzegradzanych z każdej strony. Druga kwestia, to nowoczesna, ale miła w odbiorze architektura z elementami cegły. Trzecia sprawa, urządzenie przestrzeni między blokami na najwyższym poziomie. Zieleń, chodniki, miejsca do siedzenia i leżenia, do tego latarnie, śmietniki, rzeźby, słupki, są zwyczajnie piękne i pomysłowe.

Z osiedla mamy widok na wieże Kościoła NMP Królowej Różańca Świętego, powoli kierowałem się w tę stronę.

Interesujący zakątek dzielnicy

Przeszedłem ulicami Szczecińską i Lęborską, w kierunku Bora-Komorowskiego. Od dłuższego czasu chciałem zwiedzić ul. Chociszewskiego, przy której stoją drewniane domy. Kontrast takiej zabudowy z wysokimi blokami w tle, robi na mnie wrażenie. Mam poczucie, że przenikają się dwa światy. Inne historie, inna architektura, inni ludzie, inne czasy.

Widok z falowca!

Jak zdążyliście zauważyć, na Przymorzu można zobaczyć wiele więcej niż bloki. Poza tym, same bloki są przeróżne. Przy najbardziej charakterystycznym i znanym, falowcu, postanowiłem przejść. Miejskie podróże zawsze kryją niespodzianki, nie inaczej było tym razem. Wszedłem do przedostatniej od strony morza klatki schodowej, oglądając z 10-go piętra cudowne widoki! Jedno zdjęcie dodaje poniżej, więcej zdjęć znajdziecie w cyklu wpisów “Gdańskie bloki i z nich widoki”, gdzie polecam Wam zaglądać.

Sielanka na Zaspie

Wędrówkę zakończyłem na Zaspie w Parku im. Jana Pawła II. Zafascynował mnie widok hektarów zieleni pośród bloków, gdzie czas spędzało wiele osób. Spacery z psami, przejażdżki rowerem, leżenie na kocyku, słowem – sielanka.

Małe podsumowanie wyprawy

Miejska podróż z Jelitkowa na Zaspę, zamknęła się w 11,5 km i 113 zdjęciach. Dla mnie osobiście była bardzo ważna ze względu na postrzeganie tych miejsc. Jelitkowo znałem od strony natury, aczkolwiek Żabianka z zewnątrz nie jest aż tak zielona, Przymorze nie zdaje się aż tak różnorodne architektonicznie, a Zaspiański park pokazał mi, że również duże dzielnice mają swój azyl spokoju i sielanki.

Kilka (ważnych) słów na koniec

Dziękuję za wizytę na blogu! Zachęcam do zaglądania TUTAJ do innych “miejskich podróży” oraz ponad 550 innych wpisów.

Jeśli lubicie mniej znany, nietuzinkowy Gdańsk i pragniecie wciąż na nowo go odkrywać, zapraszam na fanpage – 7 zdjęć z Gdańska

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa