Cześć Przyjaciele!
W niniejszym artykule przygotowałem dla Was zestawienie siedmiu dzielnic/osiedli, które powszechnie nie uchodzą za najpiękniejsze, a JEDNAK mają swoje urokliwe miejsca.
Istnieje pewne (nie do końca uzasadnione) przekonanie, iż są dzielnice, które powinno się omijać, gdzie nie ma nic ładnego, a tym bardziej atrakcyjnego turystycznie.
Z jednej strony to dobrze, niech turyści skupią się na miejscach w Gdańsku, które jako przyjezdni POWINNI zobaczyć.
Z drugiej strony jeśli mowa o zwiedzających Gdańsk po raz enty, a tym bardziej o mieszkańcach, którzy teoretycznie znają miasto, owe przekonanie nie jest odpowiednie.
Już samym projektem dzielnicowym (zakładka na górze strony) pokazałem, że KAŻDA dzielnica ma coś ładnego i ciekawego do pokazania.
Tutaj pragnę o tym przypomnieć i dać do zrozumienia, że spacerować i zachwycać się miastem można WSZĘDZIE.
Zapraszam do zestawienia 7 ładnych miejsc w dzielnicach, po których się tego nie spodziewacie! :O
1. Jasień i jezioro
Jasień mało komu kojarzy się z atrakcyjnym miejscem na niedzielny spacer. Przeważa tutaj średniej jakości zabudowa, a jadąc główną ulicą – Kartuską – nie widać specjalnie ładnych miejsc.
Warto jednak poznać głębiej tę dzielnicę i podjechać/podejść nad Jezioro Jasień.
Jezioro Jasień położone jest w obrębie Pojezierza Kaszubskiego. Bowiem już w Gdańsku zaczyna się ten właśnie mezoregion, który charakteryzuje się morenowymi wzgórzami i wspaniałymi jeziorami.
To jezioro rynnowe o powierzchni 18,5 ha. Położone 120 metrów n.p.m. Można je obejść, aczkolwiek trzeba się liczyć z tym, iż będzie to wyprawa przez chaszcze (południowy i zachodni brzeg).
Jezioro Jasień położone jest na uboczu dzielnicy, bez żadnej infrastruktury, aczkolwiek świetne by przyjechać np. rowerem i się wyciszyć. Widoki cudowne, szczególnie z tego względu, iż otoczone jest pagórkami.
2. Stogi i woda
Stogi przez lata uchodziły za dzielnicę niebezpieczną, którą trzeba omijać szerokim łukiem. To się jednak zmieniło, podobnie jak wygląd dzielnicy. Wciąż jednak mało kto myśli o Stogach jako o miejscu, gdzie można (poza plażą) spędzić miło czas.
Warto jednak poznać nieco bardziej tę dzielnice i zajrzeć nad Jezioro Borowe (znane jako Pusty Staw).
Jezioro Borowe należy do tych jezior w Gdańsku, które leżą w pasie nadmorskim. Zatem blisko Zatoki Gdańskiej, w otoczeniu lasu i na niewielkiej wysokości.
Jezioro ma około 7,5 ha powierzchni i leży w lesie na Stogach (kawałek za Lidlem). Wysokość lustra wody wynosi zaledwie 0,8 metra n.p.m.
Jest bardzo ciekawe ze względu jego historię. Otóż w połowie XIX wieku najpierw syn Sörna Björna zaś potem H. Manteuffel, zbudowali i rozbudowali kąpielisko, obok którego był nawet Hotel Kuracyjny i sala taneczna. W 1914 roku z kąpieli nad jeziorem skorzystało 50 000 osób.
Jezioro można obejść gdyż wokół niego prowadzi wygodna alejka z ławeczkami. Jest również pomost, zaś na wodzie fontanna. Polecam to miejsce szczególnie jesienią – kolory zwalają z nóg! (jednocześnie zaznaczam, iż o każdej porze roku jest tutaj PIĘKNIE).
3. Orunia i park
Orunia to kolejna z dzielnic, zaliczanych do niedawna do listy miejsc niebezpiecznych. Mało kto wybiera się właśnie tutaj na spacer, sugerując się zapewne mało zachęcającym widokowo Traktem Św. Wojciecha (najczęściej z tej perspektywy ogląda się tę dzielnicę).
Opinia o Oruni powoli się zmienia. Wygląd dzielnicy również ulega pozytywnym zmianom, a wierze, będzie jeszcze lepiej.
Z perspektywy Traktu Św. Wojciecha lub z okien pociągu nie widać chociażby Parku Oruńskiego, który jest chlubą dzielnicy i jednym z piękniejszych miejsc w całym Gdańsku. Położony w dolince, dnem której płynie Potok Oruński, zaczyna się przy Kanale Raduni i ciągnie w głąb dolinki między wzgórzami.
Historia tego miejsca sięga XVI wieku, gdy stał tutaj dworek. Park powstawał w najbliższej okolicy dworku. Z biegiem lat zmieniał właścicieli, aż po walce Francuzów z Rosjanami w 1813 roku, teren przeszedł w ręce Fryderyka Hoene. W 1918 roku jego córka – Emilia Hoene – przekazała park miastu.
Park zachwyca krajobrazami nad dwoma stawami, kaskadą, altaną i otoczeniem wzgórz. Znajdziecie tutaj wiele miłych zakątków wśród zieleni, pięknych alejek oraz kwiatów.
Spacerując po Parku Oruńskim, warto zwrócić uwagę na zabytkowy Dworek, aleję lip, lodownie z XVII wieku, pomnik Tatara na koniu, amfiteatr, fontannę przy pierwszym stawie i mostki nad Potokiem Oruńskim.
4. Olszynka i Motława
Olszynka położona jest tak blisko historycznego centrum miasta, a jednocześnie tak daleko, iż mało kto wybiera ten kierunek na miły spacer.
Złośliwi powiedzą, że “poza działkami to tam nic nie ma”, ale ja się z tym NIE ZGADZAM.
Otóż Olszynka, ze względu na swoje położenie i wręcz “wiejski” klimat, nadaje się IDEALNIE na szybki odpoczynek od miasta.
Warto zapoznać się z moimi artykułami, chociażby tym z “projektu dzielnicowego” (który wkładam Wam TUTAJ), aby przekonać się, że na Olszynce jest co zobaczyć.
Jeśli miałbym wybrać jedno takie miejsce, to byłaby to ulica Olszyńska. Polecam ją odwiedzić ze względu na trzy rzeczy. Pierwszą jest szachulcowa zabudowa, nadająca ulicy wyjątkowego klimatu. Druga to część biegnąca nad Motławą, która w tym miejscu jest naturalną, sielską i spokojną rzeką, na którą aż miło popatrzeć. Trzecia to Dwór Olszynka zbudowany na początku XIX wieku. Klasycystyczny zabytek jest obecnie zarządzany przez Centrum Chrześcijańskie Nowe Życie i powoli odzyskuje dawny blask.
Jak widzicie to położony bardzo blisko centrum malowniczy fragment Gdańska. Najlepiej nadaje się na miłą przejażdżkę rowerem.
5. Kiełpino Górne i stawy
Kiełpino Górne, część dzielnicy Kokoszki, położone jest za obwodnicą trójmiasta i zapewne niektórzy z Was nie specjalnie kojarzą gdzie dokładnie. Co za tym idzie, poza mieszkańcami Kiełpina Górnego, mało kto odwiedza te okolice i szuka atrakcyjnych miejsc.
Kiełpino Górne dla ogółu nie kojarzy się z niczym szczególnym, ale i tak, można zobaczyć interesujące miejsca.
Od siebie polecam spacer szlakiem kilku uroczych stawów! Pierwszy z nich to staw przy ulicy Goplańskiej, w pobliżu zabytkowego dworu. Okolica została ładnie uporządkowana, zatem można spędzić tutaj miło czas. Drugi staw zlokalizowany jest przy ulicy Otomińskiej, zaś trzeci przy ulicy Tuchomskiej. Ten ostatni jest dość trudno dostępny, jeśli jednak uda się Wam dostać nad wodę, dostaniecie w zamian ładny widok na wodę.
6. Krakowiec i Martwa Wisła
Krakowiec wciśnięty między Stogi a Górki Zachodnie, pozostaje niezauważony przez mieszkańców i przyjezdnych. Owszem, niewielka to część Gdańska, ale według Wikimapii, sięgająca od Martwej Wisły do Zatoki Gdańskiej.
Można więc zobaczyć tutaj krajobraz nad Martwą Wisłą, przejść się lasem oraz spojrzeć na plażę i morze. Mamy więc mało znaną część miasta, a jak miłe widoki!
7. Zabornia i zbiorniki retencyjne
Ostatnią dzielnicą (w zasadzie częścią większej dzielnicy) jaką chciałbym Wam tutaj pokazać jest Zabornia. Zabornia leży w granicach dzielnic Jasień i Ujeścisko-Łostowice i bywa traktowana jako miejsce wielu ogródków działkowych. Tak w istocie jest, ale znajdziemy tutaj coś więcej.
Mało kto myśli o spacerach po Zaborni, tymczasem właśnie tutaj zobaczycie trzy atrakcyjnie ulokowane zbiorniki retencyjne. Woda wraz z tłem w postaci położonych na wzniesieniach działek tworzy bardzo miłe obrazki.
Jeśli interesuje Was lokalizacja owych zbiorników, zapraszam serdecznie do artykułu, w których opisałem 7 ładnych i ciekawych miejsc w Zaborni.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziekuję Wam za wizytę na blogu i lekturę nowego artykułu. Zdaje sobie sprawę, że dla niektórych z Was to żadne zaskoczenie, że na Oruni jest przepiękny Park Oruński bądź na Jasieniu ładne jezioro. Myślę jednak, a wręcz jestem przekonany, iż wiele osób nieznających tak dobrze Gdańska, dzięki temu o czym tutaj napisałem, spojrzy nieco głębiej na nasze miasto. Tego sobie i wszystkim życzę.
Jak zawsze zapraszam na swoje socialmedia! Na facebook’u i instagramie zawsze znajdziecie dawkę ciekawostek, znanych i mniej znanych miejsc oraz sporą ilość zdjęć Gdańska.