Twierdza Wisłoujście – unikalny zabytek w coraz lepszej formie, który WARTO poznać

T

Cześć Przyjaciele!

Dawniej, przez setki lat, strzegła wejścia do gdańskiego portu, stojąc u ujścia Wisły do Zatoki Gdańskiej. Dzisiaj od morza oddalona, podobnie jak od turystycznych szlaków.

Twierdza Wisłoujście, bo o niej mowa, jest jednym z tych zabytków w Gdańsku, które ROBIĄ WRAŻENIE. Zlokalizowana nad Martwą Wisłą, vis-a-vis Nowego Portu, od zawsze musiała budzić respekt. W końcu to ona jako pierwsza pokazywała się tym, którzy do Gdańska przybywali drogą morską.

Drugiego takiego zabytku na Polskim wybrzeżu nie ma. Tak starego i architektonicznie pięknego. Co tylko świadczy o wyjątkowości Gdańska na przestrzeni wieków.

Do niedawna była tylko okresowo udostępniona do zwiedzania, obecnie, po trwającym 3 lata remoncie, Twierdze Wisłoujście można zwiedzać cały rok.

Wybrałem się do twierdzy wraz z Żoną, bowiem sam pragnąłem zobaczyć zabytek po remoncie, jak również pokazać swej lubej inne, jakże ciekawe i pełne historii miejsce w Gdańsku.


Lokalizacja Twierdzy Wisłoujście

Jak wspomniałem we wstępie, zabytek przez wieki stał przy ujściu Wisły do Zatoki Gdańskiej. Zwiedzając obiekt i wchodząc na wieżę, zobaczycie mapy, obrazujące ten fakt. Zauważycie, że z biegiem lat, twierdza “odsuwała” się od morza, a raczej przybywało łach i wysepek na północ od niej. Trzeba również dodać, że w 1840 roku Wisła znalazła sobie nowe ujście, zaś w 1895 roku przekopano najnowsze i obecne ujście królowej Polskich rzek. Zatem obecnie twierdza nie leży nad morzem ani też przy głównym ujściu Wisły.

Obecnie Twierdza w Wisłoujściu leży nad Martwą Wisłą, blisko kanału portowego, kawałek przed półwyspem Westerplatte (patrząc z perspektywy miasta). Od strony wody jest doskonale widoczna, od strony lądu… niekoniecznie. Skryta za bujną zielenią, gdzieś między torowiskami i portowymi placami, sprawia wrażenie schowanej przed turystami.

Osobiście lubię lokalizację twierdzy i nieoczywisty dojazd/dojście do niej. Trzeba się nieco natrudzić, a kiedy osiągniemy cel, cieszy on jeszcze bardziej.

Zdaje sobie jednak sprawę, że niektórym owa lokalizacja może sprawić kłopot.

Jak więc dotrzeć do Twierdzy Wisłoujście?

Poza sezonem, sprawdzacie rozkład linii 106 i 138, które odjeżdżają zarówno z przed Dworca Głównego, jak i Bramy Wyżynnej (od strony Forum rzecz jasna). W sezonie mamy dodatkową linię autobusową 606! Warto z niej skorzystać, bo raz – jeździ częściej, dwa – to linia pospieszna, trzy – niektóre kursy obługiwane są zabytkową flotą.

Wysiadacie wówczas na przystanku “Pokładowa”, który jest przystankiem “na żądanie”, więc pamiętamy o wciśnięciu przycisku “STOP”. Następie kierujecie się zgodnie ze znakami, prowadzącymi do Twierdzy Wisłoujście. Na mapie zaznaczyłem ową trasę, która biegnie ulicami Pokładową, Charpantiera i Stara Twierdza. Do przejścia macie jakieś 1,5 km.

Nabrzeża – Barkowe i Wisłoujście – miejsca poza szlakiem

Nim udacie się na zwiedzanie Twierdzy Wisłoujście, polecam, co też wraz z Małżonką uczyniłem, spenetrować okoliczne nabrzeża – Barkowe i Wisłoujście. Nabrzeże Barkowe zlokalizowane jest nad wodą – fosą pięciobastionowego Szańca Wschodniego, zbudowanego w XVII wieku. Opowiedziałem Żonie chociażby o tramwaju wodnym, który tutaj miał jeden z przystanków, a który kilka lat temu zlikwidowano. Kawałeczek dalej pokazałem łódź, która utonęła w marinie przy Szafarni, a którą w końcu wyciągnięto i ustawiono w tym właśnie miejscu. Nie sposób nie wspomnieć o promie, po którym zostały tylko miejsca do cumowania po obu stronach Martwej Wisły.

Właśnie między takowym miejscem a wspomnianą łodzią, wąską ścieżką, przeszliśmy na Nabrzeże Wisłoujście. Ogólnodostępne, o czym świadczą ustawione ławki, pozwala poznać i poczuć portowy charakter Gdańska. Zapewne specjalnie tutaj nie przyjedziecie (choć ja tak robiłem), więc przy okazji zwiedzania Twierdzy Wisłoujście, możecie zrobić sobie taki mały rekonesans okolicy.

Z widokiem na fosę i Fort Carré

Wróciliśmy do ulicy Stara Twierdza, by drewnianym mostem, dostać się na teren Szańca Wschodniego. Po kilku minutach ujrzeliśmy kolejną fosę, otaczającą Fort Carré, jak i mury tegoż fortu. Fosa, wyrastające z niej ceglane mury pokryte ziemią i wieża z Polską flagą – ten widok robi wrażenie. Fosa od ponad 100 lat wykorzystywana jest jako przystań różnych klubów żeglarskich. Nie ma co, ale marina w takim miejscu, to unikat.

Bilety

Bilety na zwiedzanie kupicie w kiosku stojącym vis-a-vis bramy wjazdowej do serca twierdzy. Koszt biletu wynosi 35 zł, natomiast jeśli macie aktywną kartę mieszkańca, raz w roku wchodzicie za darmo. Bilet ulgowy kosztuje 25 zł, a rodzinny (dwoje dorosłych i maksymalnie 6 dzieci – 94 zł).

Koszary Napoleońskie i ciekawa wystawa

Jako pierwsze zwiedziliśmy tzw. Koszary Napoleońskie. Znajduje się w nich wystawa prezentująca rodzaje broni i mundurów/zbroi na przestrzeni wieków oraz kilka obrazów, związanych z Twierdzą Wisłoujście. Z drugiej strony mamy oś czasu: zaczynamy od 1945, zaś kończymy na 2024 roku. Dowiecie się krok po kroku, co się działo z twierdzą po wojnie oraz zapoznacie się z planami muzeum na przyszłość.

Fort Carré – serce twierdzy

Spacer po bastionach – relaks i widoki

Jeśli chodzi o zwiedzanie Fort Carré, czyli najstarszej i najwartościowszej części twierdzy, zaczęliśmy od spaceru po bastionach i do tej kolejności i Was zachęcam. Obecnie jest możliwość wejścia na każdy z czterech bastionów. Na górze czekają leżaki, a dla lubiących robić zdjęcia, nowe perspektywy. Najciekawiej prezentuje się fosa wokół fortu, jak również cylindryczna wieża wraz z wieńcem wokół niej.

Koszary i Domki Oficerskie

Schodząc na plac między Koszarami a Domkami Oficerskimi, warto zajrzeć do ich wnętrz. W koszarach mieszkali żołnierze, w Domkach Oficerskich, doklejonych do wieńca twierdzy, dowództwo.

Kazamaty i świetne “ramki” zdjęć

Następne na odkrycie czekają kazamaty. W momencie, kiedy zwiedzaliśmy twierdze, dostępne były kazamaty pod bastionami Ostroróg i Furta Wodna. Zdecydowanie warto wejść do wnętrza bastionu Furta Wodna! Sprawdźcie jak wygląda sklepienie, a nade wszystko, gdzie wychodzą otwory, z których w razie potrzeby atakowano wroga. Swoją drogą, te otwory obecnie są świetnymi “ramkami” do zdjęć.

Odtworzona kuchnia

Powoli docieramy do najstarszej części Twierdzy Wisłoujście, a więc do wieży. Nim jednak przekroczycie rzeźbiony portal, na lewo od niego, znajdziecie wejście do kuchni, której wnętrze jest ładnie odtworzone.

Wieniec artyleryjski

Wtem stanęliśmy pod wieżą, mając wokół siebie wieniec artyleryjski. Wieża została wzniesiona w 1482 roku i jest najstarszą częścią twierdzy. Wieniec nieco młodszy, zbudowano na planie szerokiego na 34 metry koła. Aktualnie istnieje możliwość wejścia na wieniec i obejścia go dookoła.

Najstarsza część twierdzy – super punkt widokowy!

Jedną z większych atrakcji jest rzecz jasna wejście na wieże. Gdańsk to miasto WIELU punktów widokowych, a latarnia w Twierdzy Wisłoujście jest jednym z tych rzadziej odwiedzanych.

Wieża ma około 20 metrów wysokości, a więc 4 razy mniej niż znana każdemu wieża Bazyliki Mariackiej, ale mimo to, oferuje ŚWIETNE widoczki! Naturalnie wzrok kierujemy w stronę Zatoki Gdańskiej, przed którą płynie Kanał Portowy, dalej mamy Westerplatte, zatokę i półwysep Helski. Patrząc w lewo, widać również Sopot i Gdynię, a na pierwszym planie dzielnicę Gdańska – Nowy Port. Zerkając w stronę Nabrzeża Zbożowego, nie sposób nie zauważyć Elewatorów Zbożowych, bursztynowego stadionu i zabudowy Wrzeszcza, za którą piętrzą się morenowe wzgórza. Wspominałem od Bazylice Mariackiej? Jest i ona! Z tej perspektywy nieco mała, większe są bowiem stojące dużo bliżej portowe żurawie. Generalnie macie panoramiczny widok na Gdańsk i nie tylko. WARTO!


Kilka słów podsumowania

Na tym kończymy zwiedzanie Twierdzy Wisłoujście. Czy warto tutaj przyjechać i zobaczyć unikalny zabytek po remoncie? Zdecydowanie! Nawet przed remontem było warto, obecnie powodów jest jeszcze więcej.

Aby się tak bardzo nie zachwycać, minusem jest dla mnie fakt, iż (na ten moment, nie wiem co będzie później) nie zagospodarowano w żaden sposób wielu pomieszczeń (koszary, domki oficerskie, wieniec). Inna kwestia to to, iż nie postarano się o żadne efekty multimedialne we wnętrzach odremontowanych, tak popularne w dzisiejszych czasach. Wzmocniłoby to przekaz i opowieść o tym miejscu.

Mimo tego zachęcam do odwiedzania Twierdzy Wisłoujście. To unikalny zabytek, nowa cześć Gdańska do odkrycia i ciekawa historia. Bo Gdańsk to wyraziste, pełne ekspresji i barw miasto. Nie sposób go opisać w kilku zdaniach, zwyczajnie trzeba swoje zobaczyć. Zatem do dzieła!


Kilka (ważnych) słów na koniec

Dziękuję Wam za lekturę nowego artykułu i wizytę na blogu. Liczę, że zachęciłem Was do wizyty w Twierdzy Wisłoujście. To wyjątkowy zabytek, jak również ciekawe miejsce. Bo Gdańsk jest wyjątkowy.

A tutaj możecie dobrowolnie wesprzeć mą działalność, stawiając mi kawkę 🙂 Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam Was serdecznie do obserwowania mnie na FB i IG, gdzie regularnie wrzucam zdjęcia oraz dzielę się przemyśleniami na temat Gdańska.

Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!

O autorze

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Dodaj komentarz

O Mnie

Kamil Sulewski

Cześć, jestem Kamil. W wieku osiemnastu lat zainteresowałem się Gdańskiem i generalnie miejskością, co wciągnęło mnie bez końca. Interesuje się historią miasta, inwestycjami, lecz nade wszystko świadomym kontaktem z przestrzenią publiczną.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wpisy

Archiwa