Cześć Przyjaciele!
“Miejski świr” to osoba, która interesuje się miastem bardziej, niż przeciętnie. Czyta, spaceruje, fotografuje, fascynuje się, uczy historii, słucha wykładów, zna miasto bardzo dobrze i jednocześnie wciąż odkrywa coś nowego.
Jestem “miejskim świrem”. Od 12 lat. Właśnie w 2009 roku zacząłem swoją przygodę ze świadomym poznawaniem Gdańska.
12 lat! Dziesiątki tysięcy zdjęć. Setki miejsc i spacerów. Wciąż ewoluujące podejście do miasta. Głębsza i wnikliwsza wiedza.
A mimo tego, cały czas odkrywam nowe miejsca i widoki.
Wy również możecie! Z racji tego, zapraszam Was na serię artykułów, w których pokażę zaskakujące, niebanalne miejsca w Gdańsku.
Pierwsze dwa takie artykuły, opublikowałem w maju i lipcu. Znajdziecie je TUTAJ i TUTAJ
W niniejszym artykule przykładowe ciekawe i niebanalne miejsca w Gdańsku do odwiedzenia we wrześniu (jak i każdym innym miesiącu)
1. Nabrzeże Retmanów
Nabrzeże Retmanów usytuowane jest nad Martwą Wisłą vis-a-vis Przeróbki. Z jednej strony widok na Most Siennicki i budynki w centrum miasta, z drugiej most kolejowy i wantowy im. Jana Pawła II. Dojdziecie tutaj od strony ulicy Litewskiej.
2. Poranek na plaży na Stogach
Druga propozycja to szybka pobudka i przejażdżka na plażę na Stogi. Ciężko jest wstać rano, ale poranek w tak pięknym miejscu wszystko wynagradza. Dodatkowym plusem jest fakt, że prócz Was prawdopodobnie nikogo nie będzie.
3. Górka nad Południową Obwodnicą Gdańska
Wzniesienie ulokowane na południe od POG w pobliżu Traktu Św. Wojciecha jest terenem trudno dostępnym, ale za to jak już ktoś tam wejdzie, znajdzie chwile spokoju. Znajdziecie tam również miłe krajobrazy. Więcej o tym miejscu napisałem TUTAJ.
4. Punkt widokowy Luneta Cafarellego
Ten nieco skryty punkt widokowy zlokalizowany jest blisko ulic Lubuskiej, Pohulanki i Kolonia Studentów (na mapce narysowałem trasę dojścia z ulicy Lubuskiej). Miejsce niepozorne, a dające oglądać panoramę Siedlec i Suchanina oraz fragmentu Śródmieścia. Więcej o tym miejscu napisałem TUTAJ.
5. Radunia
W Św. Wojciechu równolegle do siebie płynie Kanał Raduni i rzeka Radunia. Nad Kanałem wiedzie wygodna droga, zatem częściej tam spacerujemy lub jedziemy rowerem. Tymczasem warto podejść nad rzeczkę i odkryć nowe piękno okolicy.
6. Wieża nabieżnikowa w Oliwie
Około 20-metrowa wieża nabieżnikowa służyła do naprowadzania lądujących samolotów na lotnisku we Wrzeszczu. Obecnie nie brakuje śmiałków (w tym gronie jestem i ja, choć byłem dość dawno) którzy wchodzą na górę. A z góry są wspaniałe widoczki! Uwielbiam takie nietypowe miejsca, które pozwalają zapomnieć o całym świecie.
7. Punkt widokowy na końcu ulicy Kurpińskiego
Dochodząc do końca ulicy Kurpińskiego, wchodzicie na chodnik prowadzący do schodów do ulicy Kartuskiej, ale nie schodzicie w dół. Odbijacie w ścieżkę po lewej stronie i dochodzicie do miejsca, skąd obejrzycie piękny widok na Siedlce i centrum miasta. Co ciekawe, w ramach Budżetu Obywatelskiego, to miejsce zostanie przystosowane dla odwiedzających chcących zobaczyć ów widok.
Dodatkowo trzymajcie mapkę, byście wiedzieli jak gdzie dotrzeć 😉
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję za uwagę i lekturę kolejnego artykułu. Napiszcie mi, jakie miejsca udało się Wam zobaczyć.
Poniżej możesz wesprzeć moje działania na blogu symboliczną kawką 🙂
Zapraszam do śledzenia mojej stronki 7 zdjęć z Gdańska na FB.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!
Też jestem gdańskim miejskim świrusem! zresztą mam nawet kompanów – miłość do historii i rower 😁
Odwiedziłam już wszystkie te miejsca, ale zainspirowana tym artykułem mam już plan na każdy weekend września. Fajnie się czyta, na pewno będę zaglądać, sama również piszę mini artykuły o Gdańsku :))))))
Wow! Pani komentarz wygrywa wszystko 🙂 Bardzo mi miło i cieszę się, że jest więcej miejskich świrów w Gdańsku! Pozdrawiam 🙂
Wszystkie te miejsca odwiedziłem i znam.
Robiłem reportaże fotograficzne i wracam do tych miejsc. Polecam jeszcze punkt widokowy Macieja Kosycarza- Winna Góra na Siedlcach, wieża widokowa na Oruni ( taki oruński “Pachołek”)
Znam owe miejsca, również znalazły się w swoim czasie na blogu. Pozdrawiam!