Cześć Przyjaciele!
Zapraszam na przegląd siedmiu zdjęć z Gdańska! To 7 pięknych miejsc lub widoków, 7 przemyśleń, 7 ciekawostek.
To 7 razy Gdańsk!
“Miejskie inspiracje”, zwane wcześniej “przemyślenia i refleksje”, są najdłuższą serią na moim blogu. Właśnie od tego się zaczęło – od pokazywania różnych ciekawych, ładnych i interesujących miejsc w Gdańsku.
Poniżej kilka innych postów z tej serii:
- Ile mamy w Gdańsku mostów? – miejskie inspiracje #92
- Miejskie inspiracje #80 – miejsca w Gdańsku bez turystów, a jakie piękne!
- Miasto to przestrzeń, która pozwala poczuć się wyjątkowo – miejskie inspiracje #90
- Miejskie inspiracje #86 – jak robię zdjęcia? Jaki Gdańsk pragnę Wam pokazywać? 12 przykładów
- Miejskie inspiracje #84 – jak odkrywać Gdańsk OD NOWA? 7 sprawdzonych sposobów
W niniejszej, dziewięćdziesiątej czwartej odsłonie “Miejskich inspiracji” dzielę się z Wami Drodzy Czytelnicy siedmioma zdjęciami Gdańska, które zrobiłem w marcu. Starałem się wybrać najpiękniejsza ujęcia i miejsca, które odwiedziłem.
1. Gdańsk jak na tacy
Jeśli mam wybrać siedem najlepszych zdjęć i miejsc w Gdańsku, jakie odwiedziłem w minionym już miesiącu marcu, zacznę od tej fotografii. Oto widok z bloku przy ulicy Kamieńskiego 5 na Suchaninie. Robi wrażenie, prawda? Na mnie również zrobił. Gdańsk ma niesamowite położenie na morenowych wzgórzach i jeśli do tego wejdzie się do bloku, można zobaczyć bardzo wiele. Śródmieście miasta jak na tacy.
Jeśli lubicie takie mało znane widoki z bloków, zajrzyjcie TUTAJ.
2. Słoneczny dzień na plaży w Brzeźnie
Plaża w Brzeźnie, choć znana i odwiedzania przez wiele osób, jest piękna i urocza. W marcu miałem okazje wybrać się w to miejsce na spacer z Narzeczoną i bratem. Móc dzielić się cudnymi miejscami z bliskimi to prawdziwie szczęście.
3. Nocleg z widokiem na Motławę
Jak to jest nocować w hotelu w widokiem na Motławę? Przekonałem się właśnie w marcu. Jakże cudnie było wyjrzeć przez okno i zobaczyć tak znany krajobraz mego miasta. Widok, po który przychodzę tutaj wiele razy, tym razem miałem na wyciągnięcie ręki. Cudowne uczucie!
4. Nabrzeże Zbożowe w Nowym Porcie
Gdańsk można nazwać miastem nabrzeży. Pewnie inne nadmorskie, portowe miasta również, ale ja piszę o Gdańsku 😉 Są nabrzeża znane, którymi spacerują turyści. Są i takie, które na spacer wybierają mieszkańcy danej dzielnicy. W Warszawie, Poznaniu lub Kielcach nikomu nie śni się iść na spacer z pieskiem nad rzekę, którą przepływają kolosalne statki, przy nabrzeżach składowane są wszelakie towary, a żurawie stoją gęsto jak drzewa w lesie.
A w Gdańsku tak jest. A dokładniej w Nowym Porcie.
Jeśli lubicie nabrzeża, napisałem więcej o nabrzeżach i bulwarach w Gdańsku TUTAJ.
5. Gdańsk poza turystycznym szlakiem, poza jakimkolwiek szlakiem…
Każde miasto ma swoje turystyczne szlaki. Czasami chcemy być oryginalni i zbaczamy z nich. Wówczas chodzimy “poza utartym szlakiem”. Z czasem i te szlaki stają się utarte. Wówczas pozostaje nam poszukać takich, które w ogóle ciężko nazwać szlakiem.
Trochę tak mam z północnym brzegiem Martwej Wisły między Stogami a Górkami Zachodnimi. Zupełnie inny świat. Taki, jaki lubię.
Więcej o tym miejscu już w czwartek.
6. Dziki Gdańsk – natura w mieście
Tereny od Stogów, przez Górki Zachodnie, na Świbnie kończąc, obfitują w cudne naturalne krajobrazy. Pejzaże łagodne, pełne wody, trzciny, iglastych drzew i piasku. Stojąc na Źródlanej Górze zrobiłem zdjęcie Wyspy Sobieszewskiej. Między nimi Wisła Śmiała. Czy może być coś lepszego niż taka natura w mieście?
7. Lekcja geografii na ulicach Gdańska
Ulice nazywają się tak a nie inaczej z wielu względów. Czasami owych powodów nie znamy lub nie rozumiemy, ale są przypadki, gdy przychodzi to nam z łatwością. Nazwy ulic związane z lokalizacją są ciekawe i zwykle trafne. Na pograniczu Siedlec i Suchanina mamy ulicę Skarpową oraz Nad Jarem. Spacerując owymi drogami bądź oglądając tutaj na zdjęciu widać, że nie zostały nazwane w ten sposób przez przypadek.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję za wizytę na blogu, obejrzenie zdjęć i lekturę opisów. Mam nadzieję, że zdjęcia się Wam spodobały, a przemyślenia dały… do myślenia 😉
Jak zawsze zachęcam do lajkowania strony na Facebook’u oraz obserwowania profilu na Instagramie.
Odkrywajcie Gdańsk, pokazujcie innym i cieszcie się tym! Pozdrawiam, Cześć!